Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W Polsce, gdy integracja przechodzi przez spółdzielnię socjalną

W Polsce, gdy integracja przechodzi przez spółdzielnię socjalną

Union Strength to europejski konkurs dziennikarski organizowany przez Slate.fr we współpracy z Komisją Europejską. Czterdziestu francuskich i europejskich dziennikarzy zostało wybranych do pracy jako zespół do pisania artykułów na temat projektów finansowanych przez UE w Europie. Perspektywa tego, co UE może zrobić w swoich regionach.

w Bielawie (Polska).

Przed spółdzielnią sztukaW Bielawie, małym miasteczku w południowo-zachodniej Polsce, w ten piękny wiosenny dzień cofa się nieustannie. Przed wejściem czeka ciężarówka, która będzie mogła pojechać na Ukrainę, gdzie przyjedzie zaopatrzyć ludność w bandaże, leki czy podstawowe artykuły spożywcze. Po lewej stronie wzdłuż ogrodzenia ułożone są nowe materace, mrugające do przechodniów.

Te przedmioty, których nie można sprzedać, które są rozdawane za darmo przez dużą firmę e-commerce, są dostępne dla każdego, kto ich potrzebuje. Rozdawano go obficie wśród uchodźców ukraińskich, którzy osiedlili się w tym 30-tysięcznym mieście. Kilka osób szpera w skrzyni pozostawionej na ulicy w dowodach w poszukiwaniu znalezisk ubrań.

Między dwoma materacami Emmanuel Komic, pracownik Spółdzielni Arte, napełnia solidarną lodówkę. Dziś będą to truskawki, szynka i kiełbaski – kupowane po okazyjnych cenach od eksporterów i innych sieci spożywczych lub poprzez darowizny. Zajęty każdego dnia, każdy jest mile widziany w każdej chwili, aby pomóc sobie bez konieczności płacenia. „Tu możesz uzyskać pomoc w każdej chwili”– mówi Emmanuel Komich, który od prawie dziesięciu lat pracuje w tej spółdzielni społecznej i solidarnościowej założonej w 2012 roku.

duch wspólnoty

Arte, zatrudniający 30 osób w stanie reintegracji, jest często uzależniony od różnych narkotyków, zapewniając im miejsce do życia, społeczność i miejsce do pracy. Większość jej pracowników pracuje na terenach zielonych lub w budownictwie. Arte korzysta z pożyczek o obniżonym oprocentowaniu, finansowanych przez Europejski Fundusz Społeczny.

58-letni Emmanuel Komich przybył dziesięć lat temu. Bezdomny w tym czasie został wyleczony z alkoholizmu dzięki wsparciu społeczności i stał się filarem Spółdzielni Arte. | Helen nie ma za co

Ubrany w szarą bluzę i dżinsy Emmanuel Kuźmicz jest uosobieniem „modelki Arte”. Były górnik wkrótce zmagał się z alkoholem po odejściu żony. Potem stracił dom i cierpiał na problemy zdrowotne. To jego syn zawiózł go do domu Aartiego.

READ  Europejskie firmy oskarżane o dostarczanie Rosji komponentów rakietowych

„Gdyby to nie był on, nie poszedłbym. Nie mam już nadziei. Ale w Aarti ufamy ci.” Ten 50-latek szybko stał się jednym z filarów spółdzielni. Dziś zajmuje się wszystkimi kwestiami logistycznymi w podmiocie. Ale chętnie wyciąga rękę do ciasta na placach budowy. Jego ostatni pomysł? Miejsce na grilla i piece ogrodowe już gotowe zatrudnienie.

W dużym domu zbudowanym na fundamentach starej zagrody i wyremontowanym dzięki pożyczce z BGK – sfinansowane przez Europejski Fundusz Społeczny, również tutaj Emmanuel Komic podwaja swoją kreatywność. W sklepionej piwnicy widział, jak robi jadalnię „dla francuskiego” na wspólne posiłki. Chętnie doda plik „oranżeria” Tuż przed parkiem.

Kominek Arte i jego panele słoneczne zostały zainstalowane dzięki pożyczce z Europejskiego Funduszu Społecznego za pośrednictwem polskiego banku BGK. | Helen nie ma za co

W każdym razie on i jego współlokatorzy – bo pracownik jest mieszkańcem obiektu – dokonali już cudów. „Ten budynek był w ruinie dziesięć lat temu. Ale mamy w zespole wielkie talenty!” Dziś cztery kondygnacje są gustownie umeblowane, a na dachu zainstalowano panele słoneczne, które w miesiącach letnich generują energię z własnego źródła. Sam budynek będzie się powiększał dzięki m.in Wygraj jackpotW jego ogrodzie niebawem powstaną chaty dla rodzin ofiar przemocy domowej.

wypadki życiowe

Na piętrze Arkadiusz Czeszyk składa czyste ubranie w swojej sypialni – schludnie zaaranżowanym dormitorium pod sufitem. „Spędziłem dziewięć lat mojego życia w więzieniu i wyszedłem w 2020 roku”I Ten kwadrat z niebieskimi oczami mówi, że dotarł do Aarti w 2022 roku i jest teraz używany przez Hulka. „Kontynuuję leczenie, aby pozbyć się papierosów i alkoholu: chodzę na grupy dyskusyjne i co tydzień przyjeżdżają do nas psychologowie. Próbowałem w więzieniu, ale to nie zadziałało. Tutaj czujemy się wspierani i wrobieni. A potem wiara pomaga nam”Ufa temu Polakowi, który uczęszcza do miejscowego kościoła ewangelickiego. Aarti pracuje także dla wielu swoich wyznawców w religii.

READ  Orlin: mistrz Polski w rankingach Fortune 500.

Akademik znajduje się na pierwszym piętrze „maison d’Arte”. | Helen nie ma za co

„W firmie Artie znajdujemy byłych dyrektorów banków, żołnierzy, szefów policji, franciszkanów, byłych więźniów skazanych za morderstwo… i wszyscy razem rośniemy”I Podkreśla w przeciwległym budynku – świnię zamienioną po stuleciu na reprezentacyjną kancelarię – Jarosława Belki, na czele Arti.

„Po przeprowadzce kilka miesięcy temu otrzymaliśmy również pożyczkę w przystępnej cenie z BGK na remont tego budynku.”I Kontynuuj ten słup z pieprzem wąsowym i solą. „Współpracujemy z ludźmi, którzy są 'zakłóceni’ życiem. Gdybyśmy musieli pożyczać z rynku, zbankrutowalibyśmy już nie raz! Nigdy nie mielibyśmy kredytu o tak uprzywilejowanej stopie procentowej i nigdy nie bylibyśmy w stanie rozwijać się tak, jak my”.

Jaroslav Bielecki, były zawodowy piłkarz na Dolnym Śląsku, w wieku 40 lat, jak wielu jego kolegów z zawodu, znalazł się w Bielawie na emeryturę. Miasto wciąż stoi przed trudną przyszłością, ponieważ przemysł włókienniczy załamał się w latach 90. XX wieku.

„Wielu moich przyjaciół, którzy rzucili piłkę nożną, zaczęło wtedy uzależniać się od wielu narkotyków. Ich życie nagle straciło sens.I Zobacz tego, który zawsze gra w okrągłą piłkę wśród przyjaciół. W ten sposób Jarosław Pilecki mierzy się z boskością i wpada do społeczeństwa. W końcu założy własną spółdzielnię na pustej działce. „Widziałem ludzi, których znam, pili… i znikali. Chciałem działać, potem dołączyli inni i od tego czasu się uczymy!”

Tkanina społeczna i gospodarcza

Wykluczaj więc ludzi, poluj na narkotyki, bezrobotnych lub opuść więzienny świat, który pięćdziesięciolatek wita w dwóch domach, które obecnie zamieszkuje siedemdziesiąt osób. Zdobycie pracy to jeden z kroków do pozbycia się nałogu. W Arte ludzie, których wspieramy, pracują lub uczą się handlować. Kiedy wciąż się regenerują, nie są zbyt wydajne. Stąd potrzeba finansowania w tym okresie przejściowym, podobnie jak 20 stażystów, których obecnie mamy, opłacanych dzięki Europejski Fundusz Społeczny. „

Łącznie w Arte zatrudnionych jest trzydzieści osób, a spółdzielnia osiąga obroty w wysokości 2,5 miliona złotych (540 tysięcy euro) rocznie. „Nasi pracownicy pracują dla kustosza budynku w Bielawie, kosą trawnik i pielęgnują zieleń… Inni pracują przy budowie lub czasem dekorują ceramikę. Mamy pracowników, którzy jeżdżą na budowy aż do Wrocławia [capitale régionale, à un soixantaine de kilomètres de là, ndlr]. „

W ciągu dziesięciu lat z pomocy Arte mogło skorzystać co najmniej 3000 osób. „Mamy bardzo dobre relacje z Urzędem Miasta. Część naszych pracowników dostała również mieszkania komunalne do remontu i od tego czasu tam mieszkają. Mieliśmy też wesela!I Raduje się Jarosław Pilecki.

READ  Decyzje gospodarcze znajdują się na liście wybieranych urzędników

W tym społecznym sklepie spożywczym, który został otwarty w listopadzie 2021 roku, codziennie je setka mieszkańców Bilawan, którzy korzystają z pomocy społecznej przy niższych kosztach. | Helen nie ma za co

W listopadzie 2021 r. Artie otworzył społeczny sklep spożywczy, który korzysta również z pożyczki finansowanej z Europejskiego Funduszu Społecznego. „To są dodatki i sprawiły, że odkryliśmy nowych odbiorców, takich jak seniorzy, których widzieliśmy całkiem sporo. I pomyśleć, że myśleliśmy, że naprawdę bardzo pomogliśmy z Arte!” Jaroslav Bieliki jest zaskoczony.

W centrum Bielawy, na parterze niewielkiego centrum handlowego, codziennie robi zakupy setka osób. Znajdziesz tam wszystko – łącznie z sekcją oszczędności – w bezkonkurencyjnych cenach. Błogosławieństwo dla wielu mieszkańców, podczas gdy inflacja w Polsce wzrasta do ponad 10% miesięcznie.

„Pewnego dnia klientka przyszła kupić pieluchy dla swojego dziecka. Sądząc po jego twarzy, coś było nie tak. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że jest bezdomna.– mówi Anka Pilecka – siostra Jarosława Pileckiego – prowadząca sklep spożywczy. „Od razu zadzwoniliśmy do Arte, która znalazła zakwaterowanie dla młodej rodziny”I Gratuluje sobie, dodając, że za nic na świecie nie zmieni pracy.

Zapisz się do naszego newsletteraZapisz się do naszego newslettera

Artykuł powstał w ramach konkursu unijnego, który otrzymał wsparcie finansowe Unii Europejskiej. Artykuł odzwierciedla poglądy jego autora, a Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za jego treść lub wykorzystanie.