Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Pan Armand: „Desery to nie makaron!”

Pan Armand: „Desery to nie makaron!”

Spotkanie na Starym Mieście w Gdańsku z polskim specjalistą od kotów Armandem Chaelotem, ps. makaroniki (makaron z makaronem) zasiał zamęt w życiu! Wróćmy do źródeł tego sukcesu z osobą zainteresowaną.

Ostatni przełom Macrona w Polsce

Jeśli przypiszemy makaronikom początki Bliskiego Wschodu, ich światowa sława jest bardzo francuska. Sprowadzone z Włoch w okresie renesansu, a następnie prezentowane w różnych kształtach w zależności od regionu francuskiego, te małe ciasteczka migdałowe słyną w swoim paryskim kształcie z dwiema skorupami otoczonymi kremowym sercem. W Polsce w ostatnich latach można go coraz częściej znaleźć na półkach supermarketów, ale sztuki rzemieślniczego makaronu praktycznie tam nie ma.

Nie licząc impulsu, który skłonił wielu francuskich emigrantów, którzy osiedlili się w Polsce, do próby importowania makaronu do populacji nie zawsze lubiącej dobre dania. Poszliśmy spotkać się z jednym z nich.

Zdjęcia monsieurarmand.pl

Polska historia Armanda Chaiu, twórcy Mr. Armand

Lepetitjournal.com/varsovie: Dlaczego w szczególności wybrałeś Polskę?

Armand Chilot: Wybrałem Polskę początkowo dlatego, że kraj ten był fanem Frankofonii i dlatego, że Macron nie istniał. Pozwoliła mi wejść na rynek, który był dziewicą. To była jednocześnie zaleta i wada: byłem jedyny, ale trzeba było odkryć produkt nieco luksusowy w cudzysłowie, bardzo cienki i trochę droższy niż wcześniej. Więc bycie pierwszym było mieczem obosiecznym.

Wybór makaroników jako specjalności w Polsce był naprawdę odważny! Czy byłeś już specjalistą, kiedy byłeś we Francji?

Raczej sam się uczyłem. Nie mam specjalnego szkolenia w cukiernictwie, nauczyłam się tego sama i dzięki osobie, która szkoliła mnie we Francji.

Pracowałem dla bardzo małej firmy produkującej makaroniki i tam nauczyłem się robić makaroniki. Szybko pokochałam mieszanie smaków, tworzenie nowych smaków i szukanie rzeczy, które mogłyby być dobre. To też kocham. Ogólnie zawsze lubiłam wypieki. Stamtąd, po kilku miesiącach spędzonych tam, przyszedł mi do głowy pomysł, żeby zrobić to dla siebie i na zewnątrz. Tu zaczęła się moja przygoda.

READ  Analiza popytu w 2022 r. na globalnym rynku paszportów elektronicznych i e-wiz

Jakie trudności napotkałeś w Polsce?

Na początku najtrudniejsze było wyjaśnienie, dlaczego tak się nazywa makaroniki (przypis redaktora – makaroniki po polsku oznacza makaron i makaron). To były najczęściej zadawane pytania i musieliśmy je wyjaśniać.

To było dość długie. Szybko, ponieważ tak wiele osób podróżuje, zaczęli poznawać produkt. Po kilku latach w Polsce, w niektórych magazynach kulinarnych, a może w programach telewizyjnych, zaczęli o tym mówić. Wszystko to pomogło w demokratyzacji makaroników.

Pan Armand
Zdjęcie: monsieurarmand.pl

Makaroniki stają się coraz bardziej popularne, a teraz w Polsce można je znaleźć w dziale zamrażarek supermarketów. Jaka jest różnica między makaronikami Monsieur Armand a makaronikami z supermarketów w Polsce?

Co bardzo ważne, jesteśmy produktem rzemieślniczym. Wybór składników to ważna kwestia, nawet jeśli niekoniecznie są one widoczne, gdy nie znasz produktu. Zdecydowałam się na pracę z wysokiej jakości, naturalnymi składnikami, takimi jak czekolada Valrhona, która pochodzi z Doliny Rodanu we Francji – czekolada bardzo popularna wśród cukierników.

Jest też jakość przecieru owocowego: jest naturalny. Nie używamy sztucznych aromatów np. cytryny czy pomarańczy. Tak naprawdę ozdabiamy nasz makaron prawdziwym puree owocowym. Do kremu staramy się również wybrać wysokiej jakości pastę do kremu, aby uzyskać jak najlepszy końcowy smak. Ta sama metoda z mielonymi migdałami, ponieważ nie miesza się z mąką, daje makaroniki bezglutenowe. Na przykład w supermarketach makaroniki będą szatkowane mąką, więc nie są to produkty bezglutenowe.

Czy myślisz, że kiedyś będziesz zdywersyfikowany?

Nie, specjalizujemy się w kotach. Dziś skupiamy się tylko na tym produkcie, ponieważ chcemy oferować makaroniki wysokiej jakości. Mamy też bardzo duży wybór smaków: 31 smaków do wyboru, w tym sześć wegańskich. W Polsce nikt nie jest w stanie zaoferować tylu smaków co my.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Nasz biznes ma się dobrze. ROZWIJAMY SIĘ: Właśnie otworzyliśmy duży punkt sprzedaży w Garnizon (od redakcji – dzielnica Gdańska). Skorzystaliśmy więc również z możliwości poszerzenia powierzchni produkcyjnej i przygotowania zamówień.

READ  wideo. Rambouillet: 1 milion butelek opuszcza fabrykę modeli L'Oréal każdego dnia

mamy Również strona internetowa Dzięki temu możemy wysyłać słodycze po całej Polsce. Nasi klienci znajdują się w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, ale także w małych miejscowościach w Polsce. I są bardzo szczęśliwi!

Odkrywać makaroniki pana Armanda w całej Polsce, Odwiedź jego stronę internetową Lub w jednym z dwóch sklepów w Gdańsku, Starym Mieście (Świętego Ducha 115/117) lub Garnizonie (Chrzanowskiego 9).

Pan Armand
Zdjęcie: monsieurarmand.pl