Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Małe reaktory, Stany Zjednoczone, rola Rosji… Nowa geopolityka atomu

Małe reaktory, Stany Zjednoczone, rola Rosji… Nowa geopolityka atomu

Po dekadzie naznaczonej odłożeniem na półkę wielu projektów, w następstwie tragedii w Fukushimie, japońskiej elektrowni zniszczonej przez tsunami w 2011 r., energia jądrowa powraca. Takie są wyniki, bez większego zaskoczenia, ale poparte danymi liczbowymi, raportu opublikowanego właśnie przez Francuskie Przedsiębiorstwo Energii Jądrowej (Sfen), stowarzyszenie przedstawicieli sektora.

Działa 411 reaktorów

Obecnie liczba działających reaktorów wynosi 411 reaktorów, czyli o około 31 reaktorów mniej niż w 2005 r., co wynika w szczególności z rezygnacji przez Niemcy z cywilnej energetyki jądrowej. Ale w budowie jest 57 reaktorów, z czego jedna trzecia znajduje się w Chinach. Od 2018 roku kraj oddał do użytku już 22 samoloty. Indie mają w budowie dziesięć reaktorów.

„Energię jądrową napędza także bezprecedensowa fala innowacji, obejmująca ponad 70 innowacyjnych koncepcji małych reaktorów na całym świecie”.potwierdza Valerie Fodon, delegat generalny SFEN. Nie wszyscy dotrwają do końca, ale oznaki ożywienia są wyraźne. W poniedziałek 9 października Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej organizuje drugą międzynarodową konferencję na temat roli energii jądrowej w walce ze zmianami klimatycznymi.

Połowa wydajności w Europie

W maju 15 krajów Unii Europejskiej, oprócz Wielkiej Brytanii, ogłosiło chęć zwiększenia swojej floty nuklearnej o 50% do 2050 roku, aby osiągnąć 150 gigawatów. Ten wspierany przez Francję Sojusz Nuklearny (APN) przewiduje budowę od 30 do 45 nowych dużych reaktorów (w tym od 6 do 14 we Francji, z których pierwszy zaplanowano na 2035 rok) oraz rozwój małych reaktorów modułowych (SMR).

Ogłoszono już kilka przetargów. W październiku 2022 roku Polska powierzyła amerykańskiej firmie Westinghouse zadanie budowy trzech reaktorów. Republika Czeska ogłosiła zaproszenie do składania projektów budowy bloku o mocy 1,2 GW z opcjonalnymi trzema dodatkowymi jednostkami, na co EDF właśnie odpowiedział. Na Węgrzech pod koniec sierpnia wydano licencję na budowę dwóch rosyjskich reaktorów.

READ  Emmanuel Macron, komendant en chef de l'OTAN ? - Polityka ekonomiczna

Lista wciąż rośnie

Lista wciąż rośnie. Bułgaria zobowiązała się do budowy czterech nowych reaktorów. Rumunia i Słowacja również chcą wznowienia programu. To samo dotyczy Holandii, która po zamknięciu złoża Groningen chce szybko zmniejszyć swoje uzależnienie od gazu. Nie zapominamy o Wielkiej Brytanii, która planuje budowę dwóch stacji EPR w zakładzie Sizewell, oprócz dwóch budowanych obecnie stacji w Hinkley Point.

„Do wszystkich tych projektów należy dodać, że wiele krajów (Belgia, Estonia, Finlandia, Włochy, Polska, Wielka Brytania i inne) jest zainteresowanych małymi reaktorami”.mówi Sven. Po tym, jak Belgia podjęła decyzję o rezygnacji z energetyki jądrowej, zmieniła kurs, odkładając zamknięcie dwóch reaktorów na dziesięć lat.

Stany Zjednoczone w dużym stopniu finansują badania nad małymi reaktorami

Nasi belgijscy sąsiedzi nie są jedyni w takiej sytuacji. W Kalifornii gubernator Demokratów, który agitował na rzecz planu zamknięcia elektrowni Diablo Canyon, zmienił zdanie i zobowiązał się do przeznaczenia środków na przedłużenie funkcjonowania elektrowni.

W Stanach Zjednoczonych rząd świadomy swoich opóźnień finansuje masowe programy badawcze dotyczące małych innowacyjnych modeli. W ten sposób TerraPower otrzymała dotację w wysokości 2 miliardów dolarów (1,9 miliarda euro) na swój reaktor na neutrony szybkie chłodzony sodem.

Tymczasem władze pracują nad przedłużeniem żywotności obecnej floty. Sześć reaktorów uzyskało licencję na okres do 80 lat, a 78 reaktorów na okres do 60 lat. „Nie jest niemożliwe, aby Stany Zjednoczone przestawiły się bezpośrednio na małe reaktory zamiast budować duże jednostki”.pomyślał Delegat Generalny Sfen.

Jak osiągnąć neutralność węglową?

Konieczność ograniczenia emisji dwutlenku węgla ponownie stawia energię jądrową w centrum uwagi. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej obecne moce będą musiały się podwoić, a nawet potroić, aby osiągnąć neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla w 2050 r. „Większość scenariuszy IPCC uwzględnia rozwój energii jądrowej”.wspomina Valerie Fodon, która również podkreśliła odnowione poparcie społeczne dla energii jądrowej.

READ  Mont: Pracownicy futbolu odchodzą z pracy, aby potępić „ukryty transfer”

W Szwecji młoda aktywistka klimatyczna Ea Anstott, przyjaciółka Grety Thunberg, rozpoczęła kampanię pt. „Drogi Greenpeace»– pyta organizacja pozarządowa „opuścićHaPrzestarzały i nienaukowy sprzeciw wobec energetyki jądrowej I poświęcić swoją pracę „Walka z paliwami kopalnymi”.

Małe reaktory modułowe zmieniają zasady gry

Chociaż budowa dużych reaktorów zajmuje dużo czasu, co jest prawie nie do pogodzenia z sytuacją nadzwyczajną klimatyczną, oczekiwane wdrożenie małych reaktorów modułowych w rzeczywistości zmienia zasady gry.

Celem jest prefabrykacja elementów w fabryce przed złożeniem ich na miejscu. To kosztuje mniej i zmniejsza ryzyko na placu budowy. W Stanach Zjednoczonych pierwszy reaktor w skali mikro wyprodukowany przez NuScale został już ogłoszony i certyfikowany w 2028 r. Ze swojej strony Chiny już pracują nad budową własnego reaktora.

Bitwa pomiędzy wielkimi mocarstwami

Jednak poza wyzwaniami związanymi z dekarbonizacją geopolityka nie pozostaje daleko w tyle, a cywilna energia jądrowa pozostaje dla głównych państw środkiem konsolidacji władzy i wzmacniania więzi zależności.

Rosja jest zatem mistrzem eksportu reaktorów, zamawiając 19 bloków, zapewniając finansowanie i budowę. Dostarcza także niemal jedną czwartą wzbogaconego uranu wykorzystywanego przez amerykańskie elektrownie oraz umiarkowanie wzbogacone paliwo, którego będzie potrzebowała część planowanych w USA małych reaktorów, a które obecnie dostarcza jedynie rosyjski gigant Rosatom. Stąd też zapowiedź wydanej w czerwcu przez administrację Bidena decyzji o jak najszybszej budowie nowego zakładu wzbogacania na amerykańskiej ziemi.

Amerykanie są bardzo aktywni w Europie

Amerykanie są również bardzo aktywni w Europie. Uruchomili projekt Phoenix, którego celem jest w szczególności zastąpienie elektrowni węglowych w Europie Środkowej elektrowniami na małą skalę, w grę wchodzi pomoc finansowa. Podczas swojej wizyty w Rumunii na początku października zastępca sekretarza stanu USA ds. energii Jeffrey Pyatt mówił o uruchomieniu w tym kraju małego reaktora w 2029 r. Polska również będzie się o to ubiegać.

READ  Ambasada Maroka w Warszawie na pierwszym planie!

Sytuacja europejskich przemysłowców wygląda ponuro. Wyrażają ubolewanie, że obecne przepisy UE nie ułatwiają wspierania energii jądrowej.