Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Eurowizja 2023: Jak ta edycja może zadecydować o przyszłości Ukrainy?

Eurowizja 2023: Jak ta edycja może zadecydować o przyszłości Ukrainy?

Dla jednych „kicz”, dla innych zdecydowanie godny podziwu! Finał słynnego Konkursu Piosenki Eurowizji odbędzie się w sobotę 13 maja w Liverpoolu w Wielkiej Brytanii, a wydarzenie wciąż krystalizuje opinie. W zeszłym roku Ukraina – będąca niegdyś w stanie wojny – wygrała konkurs dzięki ogromnemu poparciu Europy, zwiększając liczbę głosów w sposób niespotykany w historii.

O ile Eurowizja jest dla wielu krajów europejskich okazją do zaistnienia czasem w centrum uwagi, by zaprezentować mniej lub bardziej „folklorystyczne” spektakle, o tyle konkurs pozostaje w większości prywatny ze względu na swój „geopolityczny” charakter.

Poza stroną techniczną, skąd bierze się ta „geopolityczna” persona, którą od lat przypisuje się konkurencji? Jakie wyzwania stoją przed Ukrainą w tej 67. edycji? Geo spotkał geopolityka Florenta Parmentiera – jednego z nielicznych specjalistów, który zwracał uwagę na konkurs – który widzi w Eurowizji istne „obserwatorium” europejskich społeczeństw.

⋙ Eurowizja: Historia konkursu stworzonego w celu wzmocnienia więzi między Europą

Jesteś jednym z nielicznych geopolityków zainteresowanych Konkursem Piosenki Eurowizji, jak to wyjaśnisz?

Florent Parmentier: Eurowizja to jeden z nielicznych programów muzyczno-rozrywkowych, które gromadzą miliony widzów. Jest bardzo duży. Mamy program, który z czasem potrafi wzbudzić bardzo duże zainteresowanie Europejczyków, dlatego uważam go za ważny element kultury rozrywkowej. Eurowizja to także ogromne obserwatorium pytań o tożsamość europejską. Wiele tematów związanych z konkursem odzwierciedla zmiany społeczne i geopolityczne. Reputacja konkursu jako geopolitycznego niuansu jest przesadzona z wielu powodów. Ale przede wszystkim jest to konkurs piosenki. Można powiedzieć, że są to kraje konkurujące ze sobą, ale w sposób pokojowy. Jednocześnie Eurowizja działa jak swego rodzaju wyrównanie sił, o ile reprezentujesz Niemcy lub Liechtenstein, masz trzy minuty na podkreślenie swojego wizerunku jako kraju europejskiego.

Co rozumiesz przez „przesadną reputację geopolityczną”?

Florent Parmentier: Oznacza to, że wyniki głosowania zależą przede wszystkim, jeśli nie wyłącznie, od przynależności politycznej, ławy przysięgłych i mieszkańców. Przykład Włoch w 2021 roku – z kolekcją Måneskin – jest absolutnie niesamowity. Włochy to kraj bez skoordynowanego systemu głosowania w celu wyboru swoich przedstawicieli. Są jednak kraje w Europie Północnej lub na Bałkanach, które głosują między sobą.

READ  Vaucluse: Chorégies d'Orange przedstawia orzeźwiający i świąteczny „eliksir miłości”

Dlaczego kraje nordyckie z łatwością głosują między sobą, skoro tak nie jest w przypadku krajów łacińskich?

Florent Parmentier: To samo dotyczy krajów frankofońskich! Belgia nie głosuje przede wszystkim na Francję, ponieważ Mołdawia zagłosuje na Rumunię. Dynamikę tę obserwuje się od wczesnych lat 70., a kraje te (Islandia, Norwegia, Dania i Finlandia) mają wspólne podobieństwa kulturowe. Pomiędzy nimi swoboda przemieszczania się istniała na długo przed strefą Schengen w Unii Europejskiej. Zapominamy też, że bardzo niewielu mieszkańców Szwecji mówi po fińsku i że szwedzki jest jednym z języków urzędowych w Finlandii. Jest więc cała masa powiązań i dziedzictwa kulturowego, które nie są jednoznaczne i o których się zapomina. Ci mieszkańcy poznają się nawzajem, a także podobną kulturę rywalizacji. Jeśli należysz do grupy szwedzkiej, wiesz, że są kraje, które automatycznie się do ciebie zwrócą.

Wreszcie pięć krajów kwalifikuje się automatycznie: Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy i Hiszpania (słynna „Wielka Piątka”, przyp. red.). Kraje te nie przechodzą przez dwa półfinałowe etapy selekcji. Dzięki temu nie boją się wykreślenia z biletu na Eurowizję. Wręcz przeciwnie, kraje Europy Północnej mają swego rodzaju „wiarę” w tę konkurencję. Wybrany kandydat przechodzi ogólnopolskie konkursy i telewizyjne głosowanie, które ma go przygotować do zwycięstwa.

Przede wszystkim nie myślcie, że wystarczyłoby, żeby kandydat z Francji zaśpiewał po angielsku, żeby nagle cała Europa zagłosowała na Francję. Na przykład w 2017 roku reprezentant Portugalii Salvador Sobral niespodziewanie wygrał konkurs, śpiewając po portugalsku. Kwestia zwycięzcy Eurowizji jest zarówno geopolityczna, jak i techniczna. To drugie jest zwykle świetne, z wyjątkiem zeszłego roku, kiedy głosowaliśmy na znak solidarności z Ukrainą.

Polska chce stać się wiodącą potęgą militarną w Europie

Piosenki o charakterze politycznym są zakazane, ale wciąż są programy „przesłane”, czy to nie jest sprzeczność?

READ  Ulubiony pomnik Francuzów: 5 rzeczy, które warto wiedzieć o Place Stanislas w Nancy?

Florent Parmentier: Tak samo jest ze sportem. Wystarczy zobaczyć, które kraje uczestniczą lub nie biorą udziału w igrzyskach olimpijskich, aby z grubsza zobaczyć, gdzie są dziś napięcia polityczne. To samo z Eurowizją. Kiedy Izrael wygrywa w konkursie, jest to sposób, aby państwo żydowskie rezonowało z rodzajem „miękkiej siły”, aby pokazać, że są oczywiście konserwatywne miasta, ale także kochający nowoczesność Tel Awiw. W 2009 roku pojawiła się Georgia – piosenka zawierająca to zdanie „Nie chcemy wkładać” – został zablokowany. W przypadku utworu Jamala (zwycięzca Ukrainy 2016, przyp. red.) znajdujemy się na granicy sztuki i polityki. Co niekoniecznie jest złe. Na początku pomysł był taki, żeby mieć pięciu lub sześciu małych rodaków z dwiema piosenkami dla każdego aktora. A potem dochodzimy do bardzo szerokiej europejskiej konkurencji, która wykracza poza znane nam instytucje europejskie.

Czy ekspansja na inne kraje kontynentu była skomplikowana?

Florent Parmentier: To prawdziwe i piękne pytanie! Dla mnie jest to prawdopodobnie jedno z najbardziej ekscytujących zagadnień związanych z badaniem Eurowizji. Na początku, w latach 50., byliśmy w bardzo federalistycznym momencie w historii Europy, więc pojawił się pomysł zbudowania czegoś w rodzaju „kultury europejskiej”. W tym czasie w konkursie brało udział tylko siedem krajów. Potem było falami. Dość szybko dołączyła Europa Północna, ale prawdziwa fala ekspansji, co chyba najciekawsze, nadeszła po 1989 roku. Nastąpił koniec komunizmu w Europie i rozpad Związku Sowieckiego, co umożliwiło pojawienie się pewnej liczby Państwa. W połowie lat 90. dla Rosji, na początku 2000 r., Ukraina i kraje Europy Środkowej dostrzegły w Eurowizji sposób na zabłyśnięcie i zrównanie się z krajami Europy Zachodniej.

Czy istnieje europejska armia?

Mamy rok 2023 i wojna jeszcze się nie skończyła Jakie wyzwania stoją przed Ukrainą w tym roku w rywalizacji?

Florent Parmentier: Rzeczywiście, w zeszłym roku byliśmy świadkami momentu ogólnoeuropejskiego poparcia dla Ukrainy, które odniosło miażdżące zwycięstwo. Innymi słowy, jest to druga najwyższa liczba głosów w historii konkursu. Wydaje mi się, że w tym roku należy zadać Ukrainie następujące pytanie: czy obserwujemy słabnięcie europejskiego poparcia dla Ukrainy? Problem polega na tym, czy tak bardzo przyzwyczailiśmy się do wojny na Ukrainie, że jest ona teraz częścią krajobrazu i że konflikt nie jest już centralnym elementem. Innymi słowy, kiedy Ukraina myśli o swoim kontrataku (bitwa pod Bakhmutem, red.), w którym nie ma 36 opcji, to jest szansa na zwycięstwo w skrajnych regionach. Nie będzie dwóch, trzech fal ukraińskich żołnierzy, którzy będą kontynuować walkę, zwłaszcza jeśli kontratak nie przyniesie oczekiwanych efektów.

READ  „Nie”, „Shabby” Alexander Astaire ostro krytykuje obywateli

Dlatego nadszedł czas, aby Ukraina ponownie znalazła się w centrum europejskiej agendy, a europejski kontratak może się powieść tylko wtedy, gdy Europejczycy i Amerykanie wyślą wystarczającą ilość broni i jeśli będą w stanie zgromadzić wiele zasobów.

Ale powiedzmy sobie, jeśli kiedyś ludzie Zachodu staną się obojętni na los Ukraińców, mówiąc sobie „Wiele już zrobiliśmy”.Ukraina prawdopodobnie będzie musiała złożyć broń niezależnie od stopnia odbicia.

Wreszcie, co do konkursu, albo jest w stanie zebrać wystarczającą liczbę głosów na poziomie europejskim, i tam można powiedzieć, że Ukraina pozostaje ważną i egzystencjalną kwestią dla Europejczyków. Albo uznamy, że jest to miejsce między drugim a piątym miejscem w konkursie i możemy założyć, że to wciąż temat, ale z technicznego punktu widzenia to byłoby za mało. Dziś jest to niezwykłe, aby to zobaczyć LCI Ma dużą liczbę programów o konflikcie. Od teraz coraz mniej słyszymy o Ukrainie w kanałach informacyjnych…

Przeczytaj także:

Eurowizja: Kwestie geopolityczne stojące za słynnym konkursem śpiewu

Jak wojna na Ukrainie zmieniła globalną geopolitykę

Jak wojna na Ukrainie zmieniła globalną geopolitykę

Wojna na Ukrainie spowodowała zniszczenie dziedzictwa i kultury o wartości 2,4 miliarda euro

Wojna na Ukrainie spowodowała zniszczenie dziedzictwa i kultury o wartości 2,4 miliarda euro