Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Wspólna chrześcijańska rezydencja w zamku w Vodrecourt

W Vaudrecourt, na miejscu dawnego Instytutu św. Kazimierza, powstał właśnie wspólny chrześcijański dom. (© DR)

wspólne siedlisko Wiatr jest w ich żaglach! Utworzono nowy W nietypowym miejscu, XIX-wieczny zamek w Vaudrecourt niedaleko Bethune (Pas de Calais). Ten piękny dom jest częścią Dawny Instytut św. Kazimierza, został zakupiony przez Solidaritoit od polskiego konglomeratu Oblatów Maryi Niepokalanej. Ten wspólny dom ma osobliwość: jego mieszkańcy mają wiara chrześcijańska.

Rodziny i single

Kim są mieszkańcy? To siedem rodzin, pięć rodzin z dziećmi i dwóch singli.

Ich wspólny mianownik: wszyscy są pobożnymi katolikami i prawie wszyscy pochodzą z większego miasta Lille. Niektórzy znają się od dawna.

Ogród Institut St-Casimir de Vaudricourt zajmuje powierzchnię 16 hektarów.  Umieszczono tam owce i kozy.
Ogród Institut St-Casimir de Vaudricourt zajmuje powierzchnię 16 hektarów. Umieszczono tam owce i kozy. (© Anne Sophie Hourdeaux / Croix du Nord)

Louis wprowadził się z żoną Agnes i dwójką małych dzieci. „Po wycieczce rowerowej po Europie w 2017 roku doświadczyliśmy 'zadychania’, przebywania na farmach z pracą i dzielenia się doświadczeniami. Chcieliśmy żyć inaczej w drodze powrotnej. Dołączyliśmy do Księdza w Kościele Św. Jana Ewangelisty z kilkoma rodzinami z Bractwa Parvis.Rozważany we wspólnym projekcie mieszkaniowym w klasztorze Mont-de-Cats, ale ostatecznie zakończył się niepowodzeniem ”.

W Vaudrecourt, zamek Hallway, w dawnym Instytucie św. Kazimierza w Vaudrecourt, rozpoczął nowe życie ze wspólnym chrześcijańskim domem.
W Vaudrecourt, zamek Hallway, w dawnym Instytucie św. Kazimierza w Vaudrecourt, rozpoczął nowe życie ze wspólnym chrześcijańskim domem. (© Anne Sophie Hourdeaux / Croix du Nord)

Okazuje się, że jeden z mieszkańców księdza w Turquin, Jan, pracuje dla Solidaritoita, byłego właściciela Instytutu Świętego Kazimierza. Kiedy pomysł wynajmu zamku został podjęty przez mediatora!

Solidaritoit zainstalował w czerwcu w innym budynku na tym terenie swój pierwszy pensjonat dla osób zagrożonych.

W ogrodzie znajduje się ogromna statua przypominająca o antycznym charakterze miejsca, należąca do polskiego zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej: to Eugeniusz de Mazenod, założyciel tych zgromadzeń.
W ogrodzie znajduje się ogromna statua przypominająca o antycznym charakterze miejsca, należąca do polskiego zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej: to Eugeniusz de Mazenod, założyciel tych zgromadzeń. (© Anne Sophie Hourdeaux / Croix du Nord)

Jak pierwsi chrześcijanie

Lewis będzie mógł od razu przeżyć swoją karierę. Były dziennikarz, wkraczając na ekopasie, znajduje w ogrodzie piękny plac zabaw dla swojego stada 10 owiec i kóz!

Został również zatrudniony w niepełnym wymiarze godzin, aby założyć na miejscu farmę nauczycielską Solidaritoit.

READ  Co musisz wiedzieć o Davos w poniedziałek

Lewis zeznaje: „Życie razem jest wymagające, ale jest bogate i radosne. Możemy sobie nawzajem pomagać. Wspólna najpotężniejsza modlitwa. Życie jak pierwsi chrześcijanie, w małej wspólnocie, inspiruje mnie”.

Amélie zostaje umieszczona nieco dalej, w domu na tym terenie, ze swoim mężem Ludoviciem i trójką dzieci. „Mamy starsze dzieci, które muszą się przeprowadzić. Wielkość mieszkań w zamku nie odpowiadała naszej rodzinie. Ten nieco osobny budynek był kiedyś pusty. Jesteśmy niezależni, ale nadal jesteśmy częścią wspólnego siedliska i będziemy podziel się najważniejszymi wydarzeniami”.

twórcza energia

Jako nauczyciel musiała poprosić o przeniesienie i w tym roku będzie pracować w trzech szkołach w Arras!

Dołączyła do Vaudrecourt po rodzinnej myśli: „Podczas porodu zadawaliśmy sobie pytanie, jak chcemy żyć z naszymi dziećmi. Uczęszczając do kościoła św. Jana Ewangelisty w Turquin, usłyszeliśmy o tym projekcie. Poczuliśmy oddech, twórczą energię, która kochaliśmy.”

Agatha, po pięćdziesiątce, opiekunka, jest częścią zespołu. Zna to miejsce tak dobrze, bo mieszka tam od 10 lat! To było między 2003 a 2014 rokiem. Piękne wspomnienie, ale trochę bolesne, bo projekt, na który przyjechała, aby się tam osiedlić, nie ujrzał światła dziennego. „W tym czasie wolą było stworzenie Polskiego Centrum Pamięci”.

Projekt nawiązujący do historii miejsca, realizowany przez polskich księży polonijnych od 30 lat. Ale ten pomysł nie może zostać zrealizowany.

rozwiązanie izolacyjne

Od 2014 roku Agatha już nigdy nie postawiła stopy na stronie. Ale teraz stworzenie wspólnego habitatu stało się tego świadome. nie stawiał oporu! „To przede wszystkim ludzki wymiar. Uważam, że po tym, jak przeżyłem, klasyczne zakwaterowanie, zwłaszcza w mieszkaniach, stwarza poczucie samotności. Ten projekt to rozwiązanie na samotność! Uwielbiam otwarte drzwi…”

Bardzo ważny jest dla niej także chrześcijański aspekt wspólnego mieszkania: „Pas de Calais jest bardzo ubogie duchowo i to ma sens, a ja chciałem w tym uczestniczyć. Będziemy dzielić naszą radość życia!”

READ  Sejm przyjął kontrowersyjną nową ustawę medialną

piekarnia też

Jej najmłodszym mieszkańcem jest Alois, który ma około roku. Jej matka Adelajda mówi: „Będziemy żyć w solidarności z innymi, tu już jest przyjaźń między rodzinami. Bycie chrześcijaninem we Francji nie jest łatwe. Kiedy jesteśmy sami, nasze życie duchowe jest zagrożone”.

Szopa, w której jest przyszła piekarnia
Wiata, w której powstanie przyszła piekarnia „Piekarnia Św. Kazimierza”. (© Anne Sophie Hourdeaux / Croix du Nord)

Jej mąż Matthias będzie miał specjalne miejsce na stronie, ponieważ będzie piekarzem! W szopie setki metrów od zamku powstaje zupełnie nowy tradycyjny piec chlebowy. Ponieważ Matthias nie chce, aby serwowano mu byle jaki chleb. Swój chleb upiecze na ogniu z dobrej mąki. Chleb będzie sprzedawany na miejscu od października 2021 roku.

Nazwa wybrana dla tej firmy to „Le fournil de Saint-Casimir”. Crowdfunding zostanie wkrótce uruchomiony na stronie propulsons.org

Rodzice wiedzą, że to miejsce będzie dobre również dla ich dzieci! W zielonym otoczeniu będą mieli w pobliżu przyjaciół.

A co z życiem chrześcijańskim?

Siedliska skupione to nie tylko mieszkanie w tym samym budynku, zwłaszcza że każdy z nich zachowuje swoją niezależność.

Jak zmaterializuje się po „wspólnocie i życiu chrześcijańskim”? „Będziemy mieć czas na wspólną modlitwę i spotykanie się raz w tygodniu oraz jeden dzień w miesiącu, planując małe projekty” — podkreśla Lewis. Ponieważ jest jeszcze kilka ulepszeń do zaplanowania, zwłaszcza w ogrodzie.

Zespół angażuje się również we wspieranie kościoła parafialnego związanego z osiedlem poprzez regularne jego otwieranie.

Jest jeszcze coś do zbudowania, wszystko się nie zatrzymało. Mieszkańcy chcą zachować spontaniczność. Nie wiedzą też jeszcze, jak długo pozostaną w tym projekcie, bo każdy może odejść, kiedy tylko chce.

Chodzi też o znalezienie imienia!

Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Zauważ, że możesz śledzić Actu Pas-de-Calais w przestrzeni Mon Actu. Za pomocą jednego kliknięcia, po rejestracji, znajdziesz wszystkie wiadomości o swoich ulubionych miastach i markach.

READ  Węgierskie wypowiedzi o Polakach