Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W obliczu masakry miejsc pracy nałóżmy moratorium na zwolnienia!

Pracownicy Knorr, 1 maja 2021 r. Źródło obrazu: ludzkość

261 miejsc pracy anulowanych i CSE podpisane przez CFTC, GCC i CFDT

25 marca Unilever ogłosił zamknięcie zakładu Knorr zlokalizowanego w Dupigheim w regionie Ba-Rhin. Aby generować większe zyski, międzynarodowa firma, która w 2020 roku osiągnęła 6 miliardów zysku netto, zdecydowała się przenieść działalność do fabryki podwykonawców w Bretanii. W tym czasie zniszczy życie 261 pracowników, a także życie kilkudziesięciu pracowników tymczasowych. Cały, delegat CGT, ubolewa nad tym paryski : „To bolesne. Wszyscy oddaliśmy tej firmie dziesięciolecia naszego życia i oddaliśmy wszystko podczas Covid. Jesteśmy zgorzkniali i źli. Jeśli dodać do tego wpływ przestoju na dostawców, istnieje około 900 miejsc pracy zagrożonych. ”.

10 sierpnia, po prawie czterech miesiącach „dialogu społecznego” i kolejnym napiętym poranku negocjacji, w którym około 100 pracowników wtargnęło do sali konferencyjnej, związki CFTC, CGC i CFDT podpisały porozumienie dotyczące PSE, 261 Separacji i Porzucenia Pracowników. Działaj w serwisie. FO i CGT ze swojej strony odmówiły podpisania. CGT potępia w komunikacie prasowym ” Podły szantaż administracji doprowadził do przyjęcia niewłaściwych propozycji, które prowadzą do bezrobocia i niepewności „.W rzeczywistości umowa zasadniczo przewiduje rekompensatę dla pracowników do sześciomiesięcznego wynagrodzenia plus 2000 euro za rok stażu pracy zamiast pierwotnie planowanych 1800 euro.” Na początek połowa z nich ma ponad 50 „, konkretny początek. Sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna dla pracowników, zauważa Kamel, przedstawiciel CGT: „ Covid zmienia zasady gry. Właściwie to nie jest czas na grzebanie w klatkach piersiowych… Wyjeżdżamy z luźnymi stawami, pierdząc plecami, z małą przyszłością lub bez niej. Jest już 70 obietnic zmiany klasyfikacji… dla 261 pracowników na miejscu, wszyscy poza Alzacją.

Unilever: Globalne zaufanie z ogromnymi zyskami

Ta zapowiedź jest nie do zniesienia, ponieważ Fabryka Knorr do tej pory nie była złym interesem dla swoich akcjonariuszy, koncernu spożywczego i kosmetycznego Unilever. Według dostarczonego przeze mnie dokumentu początek Sprzedaż zup na rynku francuskim przyniosła Grupie Unilever blisko 140 mln euro zysku netto. A jeśli grupa podkreśla rzekomy spadek na rynku zup przemysłowych we Francji, aby wyjaśnić zamknięcie fabryki, uzasadnienie jest zaskoczeniem, gdy lider rynku, Liebig, ogłosił jednocześnie 10-procentowy wzrost sprzedaży. Odkąd Unilever przejął Bestfoods Industries w 2014 roku, marka Knorr należy do gigantycznego globalnego trustu, który obejmuje 400 marek konsumenckich, jej obroty w 2020 roku (i to pomimo kryzysu zdrowotnego i gospodarczego) sięgnęły 51 miliardów euro i zysku. Prawie 6 miliardów euro, z marżą netto 10%.

READ  Iliad planuje przejęcie polskiego operatora komórkowego Play za 3,5 miliarda euro

Więc to nie agent jest niedostateczny, a wybór zamknięcia zakładu z pewnością nie jest nieunikniony związany z kaprysami rynku francuskiego, w ” Strukturalny spadek sprzedaży zup przemysłowych Lub zmiany nawyków konsumenckich, jak grupa chciałaby, żebyśmy wierzyli, ale jest to strategia, która jest bardziej opłacalna niż kiedykolwiek. W rzeczywistości, według początek Z danych dostarczonych przez CSE wynika, że ​​zamknięcie zakładu pozwoli zaoszczędzić około 13 mln euro rocznie, a część produkcji przeniesie się do Rumunii i Polski. Jednocześnie administracja, nie chcąc pozbawiać się francuskich konsumentów, będzie nadal produkować „francuskiego”, ale za pośrednictwem podwykonawcy zlokalizowanego w Bretanii. Kluczem jest koszt produkcji, który spada z 400 euro do 315 euro za tonę wyprodukowanej zupy. Dla tych, którzy wyobrażają sobie, że trójkolorowy plakat gwarantuje zatrudnienie i warunki pracy, jest to do myślenia…

To nie pierwszy raz i prawdopodobnie nie ostatni, kiedy Unilever wnosi wkład do kolumny społecznej. Grupa żywności jest z tego powodu znajoma. W 2010 roku gigant już zdecydował się przenieść swoją firmę herbacianą Elephant Tea do Polski i rozpoczął trwający 1336 dni spór z pracownikami zakładu w Gémenos (Bouches-du-Rhône). Podobnie zamykanie zakładu w Duppigheim rozpoczęło się kilka lat temu kolejnymi transferami, najpierw do działu badawczo-rozwojowego, potem do mieszania liofilizowanych warzyw na zupę w workach, aż do tego czasu, od 2014 r., faktycznie miała go fabryka Knorra. Wyprodukowano tylko opakowanie.

W obliczu kryzysu pracodawcy się bogacą: nałóżmy moratorium na zwolnienia!

Zamknięcie Knorra po raz kolejny ilustruje fakt, że pracownicy mogą ostatecznie polegać tylko na sobie, aby stworzyć prawdziwą równowagę sił. W obliczu perspektywy kupca i mirażu przeklasyfikowania, poruszonego w ciągu tych miesięcy negocjacji, przeciwko chowanego, który stanowi „wygrane” z PES, potrzeba przejęcia walki jest nieunikniona. Zaktualizowano tutaj o zakończenie czterech miesięcy „dialogu społecznego” i rychłe otrzymanie listów zwalniających. Pracownicy Knorra pod tym względem przykład Słoń Do ich dyspozycji pracownicy walczyli przez 1336 dni i za wszelką cenę popchnęli Unilever i jego francuską spółkę zależną Fralib, do tego stopnia, że ​​anulowali co najmniej trzy plany zwolnień i po zakończeniu walki kooperacyjnej założyli spółkę o przejęcie narzędzia produkcyjnego .

READ  Polska: Europejskie przywództwo strategiczne zostanie uzurpowane

Najgorszym wrogiem robotników w obliczu zwolnień, a szerzej w obliczu zaległości w zamknięciach, jest fatalizm, który ostatecznie zagnieżdża się w umysłach ludzi pod ciężarem otaczającego dyskursu i wynikającego z niego defetyzmu, w tym wśród pewnej liczby osób, liczba urzędników związkowych, którzy kończą, aby negocjować wagę sznurków. Przedstawienie powstało, a Knorr jest tego szczególnie jaskrawym przykładem, ponieważ beneficjent, że pracownicy, którzy są jedynymi realnymi producentami, są jedynie zmiennymi modyfikacyjnymi mającymi na celu utrzymanie maksymalnego zysku. Jednak na co dzień pracownicy widzą, że fabryka, warsztat, czy gdziekolwiek pracują, może funkcjonować i funkcjonować doskonale bez przełożonych. W obliczu potwierdzonej już zapowiedzi zamknięcia, a także dla tych, którzy podążą za nią gdzie indziej, można poruszyć kwestię zajęcia fabryki i przywrócenia kontroli nad instrumentem produkcji. Ta radykalna metoda byłaby ogromnym dowodem na wolę robotników do odrzucenia zamknięć i planów zwolnień oraz do sprawienia, by ich firma działała bez, a nawet przeciwko szefom.

Oznacza to osiągnięcie końca postulatów i tym samym nałożenie zakazu zwalniania poprzez równowagę sił. Podobnie jak w przypadku pracodawców, którzy są bankrutami i chcą zamknąć lub przenieść, musimy wymusić nacjonalizację fabryki pod kontrolą pracowników i bez rekompensaty dla akcjonariuszy. Przemysł spożywczy i ogólnie gospodarka jest czymś zbyt niebezpiecznym, by pozostawić go w rękach kapitalistów, którzy myślą tylko w kategoriach zysków. Taka możliwość jest właściwie jedyną odpowiedzią na kulminację ataku, podczas gdy PES i zamykanie fabryk następują po sobie w środku kryzysu gospodarczego i zdrowotnego, w Knorrze, po Bridgestone czy nawet PSA Douvrin. W tym sensie musimy wezwać przywódców związkowych, którzy popierają iluzję dialogu społecznego i domagają się od nich prawdziwego planu bitwy, który mu odpowiada, aby robotnicy nie ponieśli ceny kryzysu!