Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

United Cup: Polska uderza mocno

United Cup: Polska uderza mocno

Dzięki Alexandrowi Zverevowi Niemcy rozpoczęli Fed Cup od krótkiego zwycięstwa nad Włochami. Polska na czele z Igą Świątek i Hubertem Hurkaczem korygowała Brazylię.

Niemcy dobrze rozpoczynają edycję United Cup w 2024 roku. W starciu z Włochami na stadionie Ken Rosewall Arena w Sydney Alexander Zverev i Angelique Kerber mieli ostatnie słowo w meczu przeciwko Włochom, ale była to ciężka walka. Jednak o powrót na ring po sześciu miesiącach nieobecności spowodowanej macierzyństwem byłej numer jeden świata nie udało się pokonać Yasmine Paolini. Pomimo przerwy na początku pierwszego seta i znacznego oporu Niemiec w końcu poddał się, a pod koniec drugiego seta zobaczył niewystarczającą grę serwisową (6-4, 7-5 w godzinę i 48 minut).

Alexander Zverev w meczu z Lorenzo Sonego nie miał miejsca na błędy, a przegrana pierwszego seta w decydującym meczu nie poprawiła sytuacji. Jednak przerwy w obu kolejnych setach pozwoliły światowej siódemce ożywić Niemcy (6:7, 6:3, 6:4 w 2 godziny i 53 minuty). Niemkę łączono wówczas z Angelique Kerber, nie dając najmniejszych szans Angelice Moratelli i Lorenzo Sonemu. Jeśli w pierwszej rundzie stworzyli iluzję, Włosi ponieśli porażkę (6:3, 6:0 w godzinę i 04 minuty), co dało Niemcom zdecydowane zwycięstwo w drodze do ćwierćfinału.

Świątek i Hurkacz są już w dobrej formie w reprezentacji Polski

Polska ze swojej strony nie trzęsła się zbytnio podczas meczu z Brazylią na RAC Arena w Perth. Numer jeden na świecie Iga Świątek nadała ton starciu z Beatriz Haddad Maia. Jeśli Brazylijka rozegrała swój pierwszy gem z białym serwisem, to kolejnych pięć przegrała, a następnie opóźniała ostatni moment, zanim straciła seta. W drugiej rundzie podobny scenariusz miał miejsce, mimo że zawodniczka z numerem 11 na świecie poradziła sobie dobrze, przerywając jedną z dwóch przerw na koniec drugiej rundy. Dzięki temu szybkiemu zwycięstwu (6:2, 6:2 w 1 godzinę i 18 minut) Iga Świątek w najlepszych okolicznościach przekazała pałeczkę Hubertowi Hurkaczowi.

READ  Wielka dobra wiadomość dla Kante i The Blues

Jednak dziewiąty na świecie Thiago Siboth po raz pierwszy zobaczył Wilde'a twarzą w twarz z nim, a następnie wygrał pierwszego seta w decydującym secie. Hierarchia była bardziej szanowana, ponieważ Polak przełamał się na początku drugiego seta, następnie podwoił prowadzenie, a następnie wyrównał w jednym secie. To drugie było już formalnością, bo znów dwie przerwy na decyzję przeciwko Brazylijczykowi (6-7, 6-2, 6-3 w 2:24 minuty). Partnerzy Iga Świątek i Hubert Hurkacz pomyślnie zakończyli dzień w dwóch setach na sucho, pokonując Beatriz Haddad Maia i Marcelo Melo w grze mieszanej (6-4, 6-3 w 1 godzinę i 13 minut).