Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Piłka ręczna: Bez błyskotliwego pokonania Pelistera Paris Saint-Germain wznawia Ligę Mistrzów

Piłka ręczna: Bez błyskotliwego pokonania Pelistera Paris Saint-Germain wznawia Ligę Mistrzów

Nie ma nic lepszego niż szok Liqui Moly StarLigue na rozwianie wątpliwości. Po porażce dwa tygodnie temu, po raz pierwszy w tym sezonie w Polsce z potężną kielecką drużyną (30-29), piłkarze Paris Saint-Germain w ubiegły weekend wyrównali rekord, pokonując Nantes (35-32). Wystarczy, że w czwartkowy wieczór spokojnie podejdą do czwartego w Europie meczu z mistrzem Macedonii Północnej Pelisterem.

W bezprecedensowym szoku na scenie europejskiej Paris Saint-Germain był zdecydowanym faworytem przeciwko drużynie, która do tej pory zaznała tylko porażki, często w dużych proporcjach z Norwegami w Kolstad (22-31), a zwłaszcza w Danii z Aalborgiem ( 38-23). ). Podopiece Nikoli Karabaticia, która przed tym meczem zajmowała czwarte miejsce w grupie A, nic złego nie może się przytrafić. Celem jest zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc, co popchnie ich bezpośrednio do ćwierćfinału.

Na początku bardzo pewny siebie

Być może podopieczni Raula Gonzaleza byli zbyt pewni siebie, atakując grę w wolnym tempie. Być może było to jednak trochę za dużo, gdyż Macedończycy ku zaskoczeniu wszystkich przejęli kontrolę nad meczem (5-6, 13). Decyzja paryskiego trenera, aby zacząć od zawodników, którzy mieli mało czasu na grę, nie sprawdziła się. Następnie Gonzalez zmienia wszystko w dwudziestej minucie gry, a reakcji paryżan nie opóźniła obecność Luke’a Stainesa i Nikoli Karabatic, którzy prowadzili trzema czystymi bramkami (13-10, 25).

Pomimo pięciu bramek w pierwszej połowie Serba Urosa Borzasa, starego znajomego mistrza Francji, odkąd grał w Tuluzie przez dwa sezony (2020-2022), młody Macedończyk Thump traci równowagę i po finałowym Kongu traci trzy bramki do tyłu . Fu przed syreną (15-12).

A teraz Chartres i Aalborg

Druga połowa jest tego samego typu. Bez blasku Paryżanie nie mogą wystartować. Utrzymali niewielkie prowadzenie po trzech bramkach (23-20, 45), a w ostatnim kwadransie poprawili (31-26).

READ  The Blues i Dembélé bardzo brakuje realizmu

Jeśli Paris Saint-Germain nie zmusiło swojego talentu do zwycięstwa, odniosło cenne zwycięstwo, które pozwoliło mu awansować na drugie miejsce po porażce z Niemcami Kelce w Kilonii (35-31). Reszta Paryżan to niedziela w Chartres na wyjazd na mistrzostwa, a następnie środa przeciwko Duńczykom w Aalborgu i ponownie w Coubertin.