Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Paris FC i Saint-Etienne neutralizują się nawzajem w historycznym meczu dla Charleta

Paris FC i Saint-Etienne neutralizują się nawzajem w historycznym meczu dla Charleta

Dla Paris FC była to świetna okazja, aby w końcu odzyskać dobrą passę po sześciu meczach bez zwycięstwa (5 remisów, 1 zwycięstwo). Stade Charlet wróciło do życia po wprowadzeniu w tym sezonie bezpłatnego wstępu, a sobotnie powitanie na stadionie Saint-Etienne było pierwszym wyprzedanym meczem w historii stołecznego klubu. Na trybunach panowała atmosfera i widowisko, ponieważ 17 358 widzów, czyli znacznie mniej na boisku, w ciągu kilku minut zamieniło się w błotniste boisko o bardzo słabej jakości (0-0).

Obie drużyny w pierwszej połowie zachowały się bardzo konserwatywnie, obie drużyny długo próbowały się do tego przyzwyczaić i oddały kibicom tylko jeden strzał na bramkę, niezbyt groźny, od Juliana Lopeza (24). Trzeba było poczekać, aż nadejdzie ta godzina, żeby w końcu skorzystać z okazji zainicjowanych przez Zielonych. Z kolei Nathaniel Mpoko (50) i Ibrahim Sissoko (56) przetestowali Obeda Nkambadio, następnie Irvin Cardona podał piłkę spoza lewego słupka po mocnym dośrodkowaniu Evana Masona (57).

Następnie tempo ponownie spadło pomimo kilku nieszkodliwych najazdów i strajków ze strony paryskiej (Gorey, 66; Kiballe, 80), z wyjątkiem kolizji w rejonie Saint-Etienne Michaela Nadiego na Alemani Gorey. W ciągłym deszczu żadna z drużyn nie była w stanie znaleźć dodatkowej energii ani kreatywności. Ten remis nikomu nie pomaga: Paryż (12) jest wciąż daleko od miejsc play-off, a ASSE (4) nie udało się wrócić do Laval (3).