Obiekt, sfotografowany przez łazik NASA 12 lipca, to podobno szczątki instrumentu, który pozwolił mu wylądować.
To dziwne odkrycie dokonane przez łazik na Marsie. Nie, nie chodzi o małych zielonych ludzików, nie mówiąc już o Mattie Damonie, chodzi o wiązkę sznurka leżącą na ziemi czerwonej planety.
Niezwykły obiekt został sfotografowany 12 lipca przez jedną z kamer łazika NASA. Jakość strzału, a zwłaszcza jego transmisja CNNnie jest optymalny i na pierwszy rzut oka może wyglądać jak spaghetti.
Jednak urzędnicy amerykańskiej agencji kosmicznej powiedzieli, że możliwe jest, że kawałek sznurka wyrwał się, gdy wylądował Wytrwałość. Według rzecznika misji kosmicznej może to pochodzić z łazika, a także z urządzenia, które pozwoliło mu bezpiecznie wylądować na Marsie w 2020 roku.
Nie wykryto pierwszych szczątków
Łazik nigdy wcześniej nie badał obszaru, w którym znaleziono strunę. Na to ciekawe pytanie prelegent wysunął hipotezę wiatru, który mógł zabrać ze sobą nić do tego miejsca. Kilka dni po tym odkryciu wytrwałość wróciła do miejsca, w którym znaleziono ciało, ale już go nie było. Jednak zespół pracujący nad łazikiem spróbuje przestudiować obrazy wraku i planuje ogłosić o tym jeszcze w tym tygodniu.
Jednak nie jest to pierwszy raz, kiedy sonda natrafiła na fragmenty materii pozostałej po jej zejściu na Marsa. Folia aluminiowa używana do kontrolowania temperatury podwozia została sfotografowana w czerwcu ubiegłego roku przez Perseverance.
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
„Nie istnieje absolutna cisza”: Szumy uszne zrujnowały mu życie na wiele lat
Rozpoczęła się kampania startowa przyszłej europejskiej rakiety
Pierwsze trzy przypadki „lokalnej” cholery potwierdzono na wyspie Majotta