Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba trafiony przez mały meteor

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba trafiony przez mały meteor

Jak kamyki uderzające w przednią szybę samochodu. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba Pod koniec maja mały, mały meteor meteor Zwykle jest mniejszy niż ziarnko piasku. Zwierciadło główne urządzenia zostało bardzo lekko uszkodzone, ale na szczęście uderzenie nie będzie miało żadnego wpływu na kontynuację misji, zapewniamy NASA.

Naukowcy wiedzieli, że teleskop będzie narażony na to niebezpieczeństwo i przygotowani na nie. NASA powiedział w Post na blogu. Jednak amerykańska agencja kosmiczna powiedziała, że ​​„teleskop nadal działa na poziomie, który przekracza wszelkie wymagania dotyczące jego misji, pomimo wpływu, jaki można wykryć na obrzeżach zebranych danych”.

Teleskop za 10 miliardów dolarów

Teleskop, który pomyślnie wystrzelono w Boże Narodzenie, jest wart około 10 miliardów dolarów i znajduje się teraz 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Na jego obserwacje czekają naukowcy z całego świata.

„Spodziewaliśmy się, że wpływ mikrometeorytów z czasem pogorszy wydajność teleskopu” – powiedział w oświadczeniu Lee Feinberg z NASA Goddard Center. Od startu mieliśmy cztery mniejsze, mierzalne wpływy na mikrometeoryty, które są zgodne z naszymi przewidywaniami, a ten efekt, ostatnio, jest większy niż nasze przewidywania dotyczące spadku”.

Zespoły odpowiedzialne za teleskop mogły zmienić jego orientację, aby uniknąć potencjalnych deszczów meteorów na instrumenty optyczne przed ich wystąpieniem, ale według NASA uderzenie pod koniec maja było „nieuniknione”.

Pierwsze zdjęcia teleskopu ujawniono 12 lipca

W przypadku kolizji zwierciadło główne składa się z 18 segmentów, z których każdy można nieznacznie regulować niezależnie w celu zmniejszenia powstałej dystorsji. Ale nie wszystkie niepożądane efekty można całkowicie rozwiązać w ten sposób.

Pierwsze naukowe i kolorowe zdjęcia teleskopu, najpotężniejszego teleskopu, jaki kiedykolwiek wystrzelono na orbitę, mają zostać ujawnione 12 lipca i będą oszałamiające. Szczególnie James Webb musi umożliwiać obserwowanie tego pierwszego galaktyki, powstałe zaledwie kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu, planety zewnętrzne. Misja teleskopu powinna trwać co najmniej 5 lat.