Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Czy dostarczając Polsce i Ukrainie pokazuje, że Niemcy mogą grać Putina z gazociągiem jamalskim?

Gazociąg Jamał-Europa, którym normalnie transportuje rosyjski gaz do Europy Zachodniej, od sześciu dni kieruje gaz do Polski w najbliższą niedzielę, wynika z danych niemiecko-rosyjskiego operatora równoległej niemieckiej sieci Gascade. Z Cospromem w stolicy.

Rzecznik Gazpromu, kontrolowanej w całości przez rząd rosyjski, Siergiej Kuprianow, w telewizyjnym oświadczeniu, powtórzył oświadczenie Władimira Putina z zeszłego czwartku, że Niemcy manipulują gazem płynącym z gazociągu Jamał-Europa. Gazociąg o długości 4000 km zaczyna się w Rosji, przecina Białoruś i Polskę, a kończy się w Niemczech.

„Przepływ gazu z Niemiec do Polski i Ukrainy jest cofany o 3 do 5 milionów metrów sześciennych dziennie”, powiedział rzecznik rosyjskiej firmy gazowej Siergiej Kubriano w telewizji publicznej Rosia. 1 Transmisja przez Euronews.

Zachowanie Niemiec zostało uznane przez Rosję za „nieuzasadnione”

Kuprianow uznał posunięcie Niemiec o odsprzedaży polskiego gazu, który kupili od Rosji, za „trochę” racjonalne, przy rosnących cenach. Według niego, ceny tych niemieckich dostaw „Znacząco wyższe niż wolumeny dostarczane przez Gosprom”, Za nagły wzrost cen Moskwa oskarżyła Niemcy.

Ale kiedy gaz płynie z Rosji do Niemiec, jak te ostatnie mogą przesyłać gaz do Polski, która znajduje się na szczycie gazociągu? Kubrianow wyjaśnia:

„Ten gaz pochodzi z wód gruntowych w Niemczech, z których 47% jest już wykorzystywane. A zima dopiero się zaczyna… To nie jest bardzo racjonalna decyzja” – powiedział. Sobotni wieczór na państwowym kanale Rossija-1.

Ostrożne mikronacięcia gazowe w Berlinie

Jednak we wtorek, 21 grudnia, Niemcy zdziwiły się, że część rosyjskiego gazu nie dotarła do Europy od poprzedniego weekendu – wyjaśnia. Lionel Bellanger w France Inter on, mijał Moskwę „Kara na krótko przed ogłoszeniem zimnej fali w Europie”. Albo w formie strzału ostrzegawczego, Moskwę mogą wywołać mikrocięcia gazowe, które ciążyły na toczących się obecnie negocjacjach w nowym niemieckim rządzie, gdzie kwestia uruchomienia gazociągu Nord Stream 2 Konflikt między nowym prezydentem Olafem Scholesem (który sprawuje urząd od 8 grudnia) a jego zielonym sojusznikiem Robertem Hebe, który wspiera go od początku; Jest przeciwny w ramach sankcji wobec akt Ukrainy. Na razie w środku Niemcy, które muszą być własnością Federalnej Agencji ds. Sieci (Bundesnetzagentur), Zapowiedział w połowie listopada Zapowiedział, że zawiesi proces akredytacji z powodu przeszkody prawnej i nie wyda decyzji przed lipcem 2022 roku.

READ  Prezydent Duda był rozczarowany stanowiskiem Niemiec w sprawie Polski

W środę 23 grudnia Moskwa oskarżyła Polskę o to, że jest zagorzałym przeciwnikiem gazociągu Nord Stream 2 – i przedstawicielem Unii Europejskiej – który odciął dostawy gazociągiem Jamał–Europa. Rosja, Polska i Niemcy oskarżyły Gosprom o „manipulację”.

Rzecznik Rosyjskiej Spółki Gazowniczej powiedział już podczas swojego wystąpienia na rosyjskim kanale państwowym, że naleganie jest ostro kwestionowane.

Przypominamy, że podczas swojego tradycyjnego corocznego przemówienia telewizyjnego w ubiegły czwartek prezydent Rosji Władimir Putin sam wyjaśnił, że jeśli Moskwa nie realizowała nowego eksportu tym rurociągiem, to z powodu braku nowych zamówień europejskich.

„W tym roku Gazprom dostarczył do Niemiec 50,2 mld m sześc., o 5,3 mld więcej niż w roku ubiegłym. Gazprom dostarczył już więcej gazu do takich krajów jak: Włochy, Turcja, Bułgaria, Serbia, Dania, Finlandia i Polska”. Prezydent Rosji.

W tym momencie została zaakceptowana przez niemieckie Ministerstwo Energii, które w niedzielę potwierdziło, że wieloletnie umowy na dostawy z Moskwą są przestrzegane i nie mają z tym nic wspólnego. „Brak oznak zakłóceń dostaw”.

To samo ministerstwo nie skomentowało jednak żądań Rosji dotyczących dostaw niemieckiego gazu do Polski i Ukrainy.

Nie przeszkodzi to w kontynuowaniu Badanie rozpoczęte w październiku przez Komisję Europejską Rola głównych dostawców gazu do UE w podnoszeniu cen gazu. Dochodzenie potwierdził europejski komisarz ds. energii Kadri Simpson podczas spotkania europejskich ministrów ds. energii we wtorek 26 października. Gosprom, który posiada 40% europejskiego rynku gazu, nie został nazwany, chociaż pierwotnie był celem administracji europejskiej. L’Ecco.

Ta szaleńcza podwyżka cen gazu, z którą Europa Zachodnia boryka się od miesięcy, jest spowodowana wieloma czynnikami: zima 2020-2021, poepidemicznym ożywieniem gospodarczym, dystrybucja energii odnawialnej z powodu wiatru jest bardzo słaba, ale napięcia geopolityczne między głównym dostawcą, Rosją a jej klientami.

Jednak w kontekście nadejścia zimowych temperatur ceny gazu w Europie pobiły nowy rekord we wtorek (187.785 euro, pierwszy raz), czwartek 23 grudnia, Z zastrzeżeniem wyraźnej rewizji, główny europejski rynek gazu, TTF (Usługa przeniesienia tytułu) Holendrzy odnotowali spadek o 19,60% do 139,00 euro za megawatogodzinę (MWh), porównywalny z początkiem tygodnia.

READ  Spotkanie zwołał lider opozycji Donald Tusk

Mimo tej ciszy Europejskie ceny gazu Siedem razy więcej niż na początku roku.

North Stream 2, Ukraina, OTAN…

Więc wojna powietrzna nie jest obrazem fantazji. W obliczu rosnących cen gazu państwowy Gazprom nie tylko osiąga rekordowe zyski, ale także naciska swoje wojska na odepchnięcie NATO, jak niektórzy rosyjscy prezydenci już nazwali „słoik”. Został oskarżony o chodzenie po klombach. Na Ukrainie.

Jeśli Zachód podejrzewa, że ​​Rosja ogranicza swoje dostawy w celu wywarcia presji na Europejczyków, zwłaszcza uruchomienie i sukces nowego rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2, obwinia Moskwę o agresywne tendencje wobec Ukrainy. Część terytorium została już zaanektowana, a armia rosyjska zgromadziła na granicy z Ukrainą około 175 000 żołnierzy.

Moskwa widzi sprawy inaczej, ale mówi, że chce zapewnić sobie bezpieczeństwo „Prowokacje” Odniesienie do potencjalnego członkostwa Ukrainy w NATO z Kijowa i Zachodu: „Jak zareagują Stany Zjednoczone, jeśli umieścimy rakiety na granicy kanadyjskiej?”, krzyczał prezydent Rosji w odpowiedzi na dziennikarzy o możliwości wojny. W rzeczywistości prezydent Rosji W zeszłym tygodniu przedstawiła dwie umowy, jedną ze Stanami Zjednoczonymi, a drugą z NATO, podsumowując jej postulaty ekspansji.

Putin uspokoił grę

W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin uspokoił sytuację, orzekając „Pozytywny” W odpowiedzi Waszyngtonu na propozycje obronne Moskwy wezwał w szczególności NATO i Stany Zjednoczone do zawieszenia wsparcia wojskowego dla Ukrainy.

– Piłka jest na ich boisku. Muszą odpowiedzieć za nas – potwierdził w czwartek Władimir Putin, potwierdzając, że przedstawiciele zostali już wyznaczeni do rozmów w Genewie na początku 2022 roku. „Mam nadzieję, że sytuacja rozwinie się w tym kierunku” – dodał.

Wczoraj, w sobotę, potwierdzając, że odbiór został uznany za „pozytywny”, Władimir Putin wycofał swoje wojska po ponad miesięcznej ekspansji wojskowej na granicy z Ukrainą. Do tej pory ani Europa, ani Waszyngton nie chciały podporządkować się czerwonej linii wytyczonej przez Rosję, wskazującej na wejście Ukrainy do NATO.

READ  W Polsce niekończące się deportacje ukraińskich uchodźców - wyzwolenie

W niedzielę rosyjskie MSZ zacytowało TASS, mówiąc, że Rosja rozważa propozycję NATO, by 12 stycznia rozpocząć rozmowy na temat swoich oczekiwań w zakresie bezpieczeństwa.

Kreml apeluje, by NATO nie wysyłało dodatkowych oddziałów i sprzętu wojskowego poza państwa, które zawarły sojusz w maju 1997 r. – przed rozpoczęciem ekspansji na wschód, z wyjątkiem wyjątkowych przypadków i za porozumieniem z Moskwą.

Kryzys na Ukrainie: Waszyngton zgadza się na rozmowy, Moskwa wycofuje wojska

(z AFP, Reuters, Euronews, Ria Novosti, Rosja-1)