Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W Genewie, Moskwie w poszukiwaniu „szacunku geopolitycznego”

Przed spotkaniem ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, 16 czerwca w Genewie, Władimir Putin podwoił liczbę wywiadów, a ta niezwykła plotka jest bez wątpienia najbardziej wyraźną oznaką ograniczonych oczekiwań strony rosyjskiej. Nawet szef Kremla powiedział to wyraźnie w rosyjskiej telewizji: Nie „przełom” Spodziewać się tego szczytu, ale pierwszego kontaktu, „Przywraca [les] Relacje osobiste [avec Joe Biden, qui l’avait traité publiquement de « tueur »]Poprawa bezpośredniego dialogu, tworzenie funkcjonalnych mechanizmów na tematy będące przedmiotem wspólnego zainteresowania.

W wywiadzie wyemitowanym przez amerykański kanał NBC w poniedziałek Putin skupił się głównie na rozminowywaniu potencjalnych spornych kwestii: Nie, Rosja nie starała się ingerować w amerykańskie wybory i nie przeprowadzała cyberataków na Waszyngton – „Jestem zaskoczony, że nie zostaliśmy oskarżeni o sprowokowanie ruchu Black Lives Matter. [« les vies noires comptent »] », wyśmiewany. Zaprzeczył również jakiejkolwiek próbie zamordowania przeciwnika Aleksieja Nawalnego – „Nie mamy takiego nawyku.”

Ten przygnębiający ton w kierunku „Amerykański Partner” Jest stałym elementem rosyjskiej dyplomacji od czasu przybycia Joe Bidena do Białego Domu. Poza sytuacją istnieje przekonanie, że konfrontacja pozostaje. Świadczą o tym rozczarowujące nadzieje na prezydenturę Trumpa, które charakteryzowały się narastającymi sankcjami po obu stronach.

Siergiej Ławrow powtórzył to ponownie 9 czerwca w sprawie szczytu genewskiego: „Nie mamy nadmiernych oczekiwań przełomów, żadnych złudzeń”, ostrzegł szef rosyjskiej dyplomacji, tylko podkreślając Konieczność wymiany opinii (…) Między dwoma wielkimi mocarstwami jądrowymi.

Moskwa „główny gracz”

Stanowisko rosyjskie ma inne wytłumaczenie: dla Moskwy podstawy zostały już osiągnięte. Ogłoszenie spotkania obu prezydentów, które zresztą przyszło z inicjatywy pana Bidena, zostało odebrane jako zwycięstwo strony rosyjskiej. Państwowe media potraktowały ją z nieprzekonującym zwycięstwem. Senator z partii rządzącej posunął się tak daleko, że oszacował, że nim był Joe Biden „grzechotka”Bo wystarczyło, że Rosja zgromadziła w kwietniu wojska na granicy z Ukrainą, żeby osiągnąć taki wynik. Obserwatorzy bliscy opozycji z goryczą doszli do tego samego wniosku.

READ  Wołodymyr Zełenski powiedział Unii Afrykańskiej: „Afryka jest zakładnikiem” Rosji

Masz 62,48% tego artykułu do przeczytania. Reszta przeznaczona jest tylko dla subskrybentów.