Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Trener Bayernu z niedowierzaniem w związku z rekrutacją w Barcelonie

Trener Bayernu z niedowierzaniem w związku z rekrutacją w Barcelonie

Trener Bayernu Monachium Julian Nagelsmann wyraził wątpliwości co do ofensywnej polityki rekrutacyjnej Barcelony, która właśnie porwała Roberta Lewandowskiego, gdy klub był obarczony długami.

„Kupili wielu zawodników, nie wiem jak: to jedyny klub na świecie, który nie ma pieniędzy, ale może kupić dowolnego zawodnika, to dla mnie szaleństwo” – był zaskoczony na konferencji prasowej noc od wtorku do środy w Waszyngtonie, gdy klub jest w trasie.

„Znajdują rozwiązania. Nie wiem jak, ale tak, mają lepszy zespół niż w zeszłym sezonie”.

Po kilku tygodniach konfrontacji Lewandowskiego z jego managementem, mistrz Niemiec ostatecznie zgodził się sprzedać go Hiszpanom za ok. 45 mln euro plus ok. 5 mln premii. Umowa transferowa rok po wygaśnięciu kontraktu w Niemczech dała polskiemu napastnikowi ponad 50 bramek w sezonie.

– To był dobry interes dla Bayernu Monachium. To trudne, strzelił wiele bramek i był jedną z największych gwiazd Bayernu Monachium, ale i tak by odszedł, gdyby nie ten sezon, byłby następnym. więc zmierzylibyśmy się z tym wyzwaniem rok później. Właśnie dlatego” – powiedział Nagelsmann. Umowa nie jest taka zła dla Bayernu.

Przed Lowe Barcelona była bardzo aktywna w tym okienku transferowym, pozyskując brazylijskiego skrzydłowego Ravenha, za szacunkową sumę 60 milionów euro, Andreasa Christensena i Franka Kessie, którzy przybyli za darmo, oraz przedłużając Ousmane Dembele pensję, jednak skorygowaną w dół. do prasy hiszpańskiej.

Prezydent Bayernu, Oliver Kahn, przyjął w środę odmienne zdanie swojego trenera: „Przypuszczam, że Barcelona narosła wiele długów. Ale jedyni, którzy znają liczby, pochodzą z samego klubu. Dlatego musimy zachować pewną powściągliwość, gdy mamy do czynienia z materia.”

„Nikt z nas nie potrafi ocenić swojej wewnętrznej historii z dystansu. Trochę trudno mi osądzać. Muszą wiedzieć, co robią” – dodał.

READ  Jego kolega ogłasza powrót Messiego do Barcelony

Nie był to jednak pierwszy raz, kiedy liderzy Bawarii, szczycący się dobrymi finansami pomimo pandemii Covid, skrytykowali kataloński klub.

Pod koniec czerwca, kiedy Barcelona była już zainteresowana Lewandowskim, były prezydent Uli Hoeness zażartował: „Wydaje się, że są artystami finansowymi, mimo dużych długów, zawsze znajdują bank, który daje im pieniądze. Pieniądze na takie występy.

Według byłego dyrektora generalnego Barcelony, Ferrana Rivertera, w marcu 2021 roku kataloński klub był „w upadłości księgowej”, z ogromnymi długami, problemami z przepływami pieniężnymi i ogromnym rachunkiem płac.

Od tego czasu klub rozdzielił swoje długi, sprzedał swoje aktywa (prawa telewizyjne itp.), wziął nową pożyczkę od Goldman Sachs i podpisał kilkumilionowe kontrakty, głównie ze Spotify, co pozwoliło klubowi być jednym z najbardziej znanych. piłkarzy w letnim okienku transferowym… z Bayernem Monachium.