Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Tour de France 2023 – Co mówi o nas Thibaut Pinault

Tour de France 2023 – Co mówi o nas Thibaut Pinault

Thibaut Pinot nie wygrał w sobotę. Nie wygrał też Tour de France, co oznaczałoby dla niego prawie bezimienne 11. miejsce, o którym nikt nie będzie pamiętał za kilka lat, a nawet za kilka dni. Byłby oczywiście miły, ale jak sam wysadził się w powietrze po przyjeździe”Dla mnie ważne było gdzie indziej„.

Być może to zdanie zawsze było dla niego prawdziwe, ale na tym dwudziestym etapie było bardziej niż kiedykolwiek. Bądźmy szczerzy, kogo to obchodzi, nie wygrał. Wszyscy by mu wybaczyli, że nie miał nóg, bo miał serce. O to go poproszono, jeśli było uczciwe i rozsądne żądać czegokolwiek od jakiegokolwiek sportowca. To, co wygrał w sobotę, to bycie całkowicie sobą na świeżym powietrzu. ostatnie towarzystwo. Prawie trywialne zwycięstwo. Kolejny w długiej kolekcji Tadeja Pogacara. Ale ilu biegaczy może powiedzieć, że doświadczyło tego, czego doświadczył Francuz w małym baloniku? Idealny punkt obserwacyjny dla niezrównanej kariery.

Co pozostanie z Thibaut Pinot? Więcej niż tylko lista nagród, nawet jeśli jej nie doceniamy. Mówimy tutaj o facecie, który wciąż uderza w pomnik (Wyścig Lombardii), wygrał etapy w trzech Wielkich Tourach, zajął trzecie miejsce w Tour, czwarte i piąte w Giro i szóste w Vuelcie. Gdyby tak było, Pinot, miałoby to już znaczenie, przynajmniej w obecnej skali francuskiego kolarstwa.

Pinot: „Najlepszy etap w mojej karierze z najlepszymi fanami na świecie”

Ale to prawda, nie była to zwycięska maszyna. Ze wszystkiego, co Marc Madiot mógł powiedzieć w sobotę w wirze swoich emocji, te słowa są chyba najpiękniejsze i najtrafniejsze: „Diagramy to linie na kartce papieru. Na jego linii nie ma kilkunastu wersów, ale zostawi nam coś jeszcze. ”

To „coś innego” daje wspinaczom Groupama – FDJ ten szczególny status, do którego nigdy się nie przyznają. W przypadku braku wygrywającej maszyny będzie to fabryka namiętności, silniejszych niż często o przeciwnej naturze, pomiędzy nadmiernymi radościami i równie wielkimi rozczarowaniami, czasami w odstępie kilku dni. Pinot to wir. Popularność mu się wymyka, a on na pewno tego nie twierdził, jest dzikim dzieckiem, najszczęśliwszym ukrywającym się w swojej wiosce z kozami w tłumie.

READ  FC Barcelona zaprasza Roberta Lewandowskiego do Premier League - Sport.fr

Thibaut Pinault do samego końca niósł w sobie kawałek romansu, nieuchwytny pomysł, ale tak cenny w sporcie, który nieustannie domaga się własnej historii, a czasami dystansuje się od niej w wyścigu ku nowoczesności. Pino jakimś cudem nadal ucieleśnia pewną ideę swojej dyscypliny, a także przypomnienie wielkich postaci francuskiej przeszłości, od Eugène Christophe po Raymonda Poulidora, z którym publiczność uwielbiała płakać.

zdjęcie

Madiot płacze, gdy mówi o Pinot: „Nie próbowałem sprawić, by stał się kimś innym”

Zasadniczo, co mówi popularność Pinot? To z pewnością mówi o wiele więcej o nas niż o nim. Jaka jest pogoń za nami, fanami sportu, pozostawionymi w miejscu przez brak talentu, zdolności lub chęci, skazanymi na życie przez pełnomocnika? podniecenie. coś jeszcze. Może odnieść zwycięstwo, ale nie tylko. Zakończenie, szczęśliwe lub nieszczęśliwe, wpływa na charakter uczuć, niekoniecznie na ich siłę. Dzieciak, który przeżył Sewillę 82 lub Francja-Brazylia 98, zachowa swój niezatarty ślad. Niezatarty smutek dla jednego i niezrównana radość dla innego. Ale oba pozostaną. Jak w życiu.

Pinot to my, ze swoimi wzlotami i upadkami, radościami i „teatralnością”. Wszyscy jesteśmy Thibaut Pinot. Jego kariera jest częścią życia, którą każdy może łatwo poznać krok po kroku. Życie to nie formuła 1. To ciało i krew, śmiech i łzy. To wierzyć, mieć nadzieję, rozpadać się, powstawać ponownie. Są bohaterowie, których szanujemy i podziwiamy, niekoniecznie okazując im empatię.

Ludzie kochają uczucia, które są im przekazywane w telewizji. Jestem biegaczem, który mimowolnie się poddaje„, powiedział w zeszłym roku w rozmowie z AFP, niemal malując autoportret. Madiot ma rację, zostawi nam coś jeszcze. Coś cenniejszego niż zwycięstwa w Lombardii, Alpach czy Tourmalet, które potęgują chwile przegranej i vice versa. Mistrza można zdefiniować na podstawie jego tytułów i statystyk, ale także więzi, którą tka niemal cudownie.

READ  Paris Saint-Germain: Jego przyszłość, Lionel Messi ogłasza

Niektórym, kiedy przejdą na emeryturę, chcemy powiedzieć brawo. Musisz powiedzieć „TiboPino”, ponieważ znowu jego zawód nie jest zawodem każdego. Ale przede wszystkim musimy podziękować. Za to, co zrobił, przynajmniej o tyle, o ile nie mógł lub nie mógł tego osiągnąć, ale przede wszystkim za to, co dał. Więcej niż podziękowanie i brawo, za Pinot byłoby to brawo i podziękowanie. Dla wszystkich.

zdjęcie

Czyste szaleństwo: Pinot jest wiwatowany jak nigdy dotąd w Petit Ballon