Jako aperitif, przed meczem między Serbem Novakiem Djokoviciem a Hiszpanem Rafaelem Nadalem, finałowym godzinę temu, pojedynek outsiderów ze Stefanosem Tsitsipasem o Aleksandra Zvereva, rozlał się na 5000 widzów kortu Philippe Chatriera.
W dusznym letnim upale Grek znokautował Niemca po maratonie, który zakończył się pięcioma setami (6-3, 6-3, 4-6, 4-6, 6-3) i prawie trzema godzinami i czterdziestoma meczami. Jesienią 2020 roku Stefanos Tsitsipas przegrał na tym samym etapie rozgrywek w Paryżu z Novakiem Djokoviciem.
Trudności z drugimi piłkami serwisowymi w pierwszych setach (średnio 28% w tym sektorze), Alexander Zverev, rozstawiony z numerem 6, logicznie oddał swoje dwie pierwsze partie (6-3, 6-3) po dziewiętnastu w grze i po kolejnym forhend poszedł w dół sali.
Na początku trzeciej rundy niemiecki gigant z najwyższego dystansu 1,98 m zadał ciosy i zakończył serię siedmiu przegranych meczów (1-1). Będąc bardziej agresywnym, wrócił do wszystkich kwalifikacji.
W piątej grupie Stefanos Tsitsipas, niedawny zwycięzca Masters 1000 na błocie w Monte Carlo i nr 1 w „wyścigu” (klasyfikacja ustalana odon jest Jan) wyszedł szybko, 4-1.
Gdy pociski błyskały z prędkością 216 km/hi 213 km/h, Alexander Zverev odmówił czterech punktów meczowych z jego zagrywki. Krótka chwila wytchnienia na twarzy Stefanos Tsitsipas uderzył w ostatnią kolejkę i wygrał gigantyczny mecz.
Po raz pierwszy w finale Porte d’Auteuil 22-letni Grek coraz bardziej podkreśla, że jest jednym z najgroźniejszych konkurentów Rafaela Nadala, Novaka Djokovica i Rogera Federera, którzy we wszystkich trzech zdobyli 58 wielkich szlemów.
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Dobre wieści o Presnelu Kimpembe
Polska kwalifikuje się i dołącza do grupy Francji, kwalifikuje się także Ukraina
„Ten kąt mi nie pomaga” – mówili sobie sędziowie, zanim nie uznali potencjalnego gola Yamala