Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Rok po wirtualnym zakazie aborcji w Polsce kwitnie „aborcja bez granic”.

Warszawa list

Spacerując po ulicach polskich miast nierzadko można zobaczyć naklejki z karteczką na ławce, przystanku autobusowym czy parkometrze: „Czy potrzebujesz aborcji? Zadzwoń pod numer…” Z gorzkim humorem naklejki te często pokazują niejasną fotografię twarzy walki antyaborcyjnej w Polsce przez młodego katolickiego fundamentalistę Gaja Codec. Rok po tym, jak polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dobrowolna aborcja jest prawie nielegalna, rozwijają się równoległe sieci wzajemnej pomocy między kobietami.

21 października 2020 r. najwyższy organ prawny w kraju, partia PiS (Prawo i Sprawiedliwość), został poważnie ograniczony przez konserwatywną większość narodową, orzekając przeciwko aborcji, aborcji niezgodnej z konstytucją. W kraju, w którym prawo aborcyjne było już jednym z najbardziej uregulowanych w Europie, ten standard stanowi ponad 95% z 1000 legalnych aborcji przeprowadzanych każdego roku. Ta decyzja doprowadziła do bezprecedensowego ruchu protestacyjnego w całym kraju.

Czytaj więcej Artykuł jest zarezerwowany dla naszych subskrybentów W Polsce w związku z protestami wchodzi w życie wirtualny zakaz aborcji

Rok później pojawia się coraz więcej stowarzyszeń pomagających kobietom. W ciągu roku Federacja Kobiet i Planowania Rodziny, pionierka w walce o prawa kobiet w Polsce, odpowiedziała na blisko 8100 telefonów i 5000 e-maili. To trzy razy więcej niż w poprzednich latach. „Nasi autorzy przemówień są często w głębokim stresie psychicznym, Prezydent Fedory, Christina Kagpura, podkreśla to. Nie wiedzą, co robić. Nowe prawo to cios dla medycyny przedporodowej. Czasami badania są zlecane zbyt późno i lekarze mają dylemat standardowego protokołu. ”

Rozprzestrzenianie się nieformalnych sieci wzajemnej pomocy

Aby obejść ten mur, rozmnożyły się nieformalne sieci wsparcia aborcji, a feministyczne organizacje charytatywne nigdy nie były tak zabiegane. Szczególnie aktywne „ciocie”, polscy wolontariusze mieszkający w sąsiednich krajach pomagają dokonywać aborcji kobietom, które chcą wyjechać za granicę. To „Siosia Cesia” („Ciocia Cesia”) w Czechach, „Siosia Pasia” w Niemczech i „Siosia Vinia” w Austrii.

READ  Polska: Posłowie akceptują tekst w nadzorze mediów
Czytaj więcej Artykuł jest zarezerwowany dla naszych subskrybentów Polska młodzież wyciąga masowo starzejące się ramiona za prawo do aborcji

Same „ciocie” pomogły w tym roku prawie tysiącowi kobiet poddać się aborcji. Czechy są szczególnie popularnym kierunkiem, o stosunkowo umiarkowanych kosztach interwencji: średnio 2000 slotów (420 euro). „Nasza pomoc polega na dostarczaniu maksymalnie wiarygodnych informacji– wyjaśnia Marta Machalovska z sieci „Sciosia Sesia”. Przede wszystkim chcemy uniemożliwić kobietom korzystanie z nieuczciwych i nieuczciwych kanałów kariery aborcyjnej. Posiadamy listę zaufanych klinik i szpitali. „

48,47% z Was powinno przeczytać ten artykuł. Reszta przeznaczona jest tylko dla subskrybentów.