Podczas gdy Polska i Białoruś borykają się z poważnym kryzysem migracyjnym, niektórzy mieszkańcy Polski zdecydowali się pomóc imigrantom. W tym celu zapalają w domu zielone światło, aby pokazać, że potrafią przyjąć uchodźców.
Źródło: ostaszewskamaja_official
W ciągu ostatnich kilku tygodni tysiące migrantów utknęło na granicy polsko-białoruskiej. Ci uchodźcy z Bliskiego Wschodu opuścili swój kraj w nadziei na lepsze życie, ale nie mogą być zasymilowani na Białorusi i nie mogą wrócić do Polski. Dlatego utknęli na granicy i żyją w opłakanych warunkach w prowizorycznych obozach.
Podczas gdy Polska ogłosiła w kraju stan wyjątkowy, uniemożliwiając nierezydentom i dziennikarzom wyjazd na granicę, Unia Europejska oskarża prezydenta Białorusi o koordynację napływu tych migrantów. W rzeczywistości mógł wywołać kryzys imigracyjny, aby zemścić się na zachodnich sankcjach.
Aby pomóc migrantom w tych trudnych warunkach, Polacy podjęli inicjatywę solidarności, czekając na znalezienie rozwiązań.
Zielone światło na przyjęcie imigrantów
Źródło obrazu: @stop.margo
Mieszkańcy Polski mieszkający na granicy mają możliwość włączenia w swoich domach zielonego światła, aby migranci wiedzieli, że mogą im pomóc. Tak więc, jeśli uchodźca zobaczy zielone światło w schronie, może udać się do niego po schronienie, jedzenie lub ciepłe ubranie. Tę solidarną inicjatywę podjął polski prawnik Kamil Celer, który nazwał ten ruch „zielonym światłem”.
„Polskie władze, wydając surowe przepisy i legalizując deportacje, są odpowiedzialne za śmierć uchodźców. My, którzy mieszkamy na pograniczu, jesteśmy świadkami ludzkiego cierpienia i dramatu. Nie możemy się liczyć, musimy pozostać ludźmi.”Powiedział Kamel Sayer.
Obecnie szacuje się, że na granicy polsko-białoruskiej przebywa ponad 2000 migrantów.
Źródło obrazu: jagodastach
„Dumny fanatyk sieci. Subtelnie czarujący twitter geek. Czytelnik. Internetowy pionier. Miłośnik muzyki.”
More Stories
W Cannes można zobaczyć film biograficzny o Władimirze Putinie, wyprodukowany w całości przez sztuczną inteligencję
Polski thriller Netflixa to wielka niespodzianka jesieni (wspina się na pierwszą dwójkę)
Gerard Depardieu zostaje oskarżony o napaść na tle seksualnym, a jego prawnik mówi: „Przypuszcza się…”