Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Po bombach strach przed nieznanym

Po bombach strach przed nieznanym

„Dziś najstraszniejsze jest to, że nie wiemy, co przyniesie przyszłość. Chcemy wracać do domu, ale w Mariupolu nie ma zbyt wiele energii, nie ma schronienia, nie ma pracy. Moje dzieci nie mają przyszłości”. Mówi Aleksandra Husinova.

Młoda kobieta, jej córki w wieku 8 i 14 lat oraz jej siostra Taria uciekły z Mariupola 24 lutego, gdy na miasto zaczęły spadać pierwsze rosyjskie rakiety. Sto dni później zgłaszają się na ochotnika wśród słoików z dżemem i torebek z makaronem w centrum dystrybucyjnym, aby uzyskać pomoc. Uchodźcy W Warszawie. Na swoich telefonach komórkowych mają zdjęcia rodzinnego mieszkania, kruszących się ścian, kruszącej się podłogi.

W Polsce pracę znalazło już ponad 100 tys. ukraińskich uchodźców

co robić ? Chcesz wrócić na Ukrainę czy nie? Kiedy to się skończy Wojna ? Te pytania prześladują uchodźców. Na razie wydaje się, że wielka fala przybycia odpoczęła. Od początku czerwca liczba osób przekraczających granicę na Ukrainę przekroczyła liczbę osób wjeżdżających.

Setki tysięcy niebezpiecznych Ukraińców

Od 24 lutego weszło ok. 3,8 mln Ukraińców, głównie kobiet i dzieci Polska. Ale ile jest ich jeszcze? Kalkulacja jest trudna: 1,2 mln osób posiada numer PESEL, który zapewnia dostęp do usług prawnych, zdrowotnych i niektórych opłat. Ale eksperci, powołując się na liczbę rozmów telefonicznych z ukraińskich numerów w Polsce, sumują nawet milion osób. Urząd Miasta Warszawy szacuje liczbę uchodźców w stolicy na 200 tys., gdzie wszędzie przemawiają Ukraińcy i Rosjanie.

Według Ministerstwa Edukacji około 200 tys. ukraińskich dzieci uczęszcza do szkół w Polsce, w tym 17 tys. w Warszawie. Inni śledzą kursy oferowane online z ich kraju ojczystego. Spośród 450 000 dorosłych uchodźców, którzy otrzymali PESEL, jedna trzecia znalazła pracę. Podwajając tę ​​liczbę, aby uwzględnić pracę nierejestrowaną, ujawnia to trudną sytuację milionów ludzi.

READ  Berlin zwiększa budżet na nauczanie języka polskiego - EURACTIV.com

Kiedy przybyli uchodźcy, polska społeczność zareagowała ponad wszelkie oczekiwania. Wszędzie powstały organizacje wolontariackie, które zbierają datki i je rozprowadzają. Zawsze pracują na pełnych obrotach. Spóźnionemu rządowi pośrednio udało się wzmocnić swój wizerunek za granicą i w Polsce, nadszarpniętej walką z Brukselą i brutalną repatriacją uchodźców i migrantów z Bliskiego Wschodu przez Białoruś. W szczególności oferował uchodźcom stawkę powitalną w wysokości 40 zł (9 €) za dzień oraz stypendium na osobę.

Pomoc udzielona uchodźcom poszukującym pracy kończy się 30 czerwca. „Nie mamy ochoty pracować”Ira, sprzedawczyni uchodźców z zachodniej Ukrainy, wyjaśnia ze swoim 8-letnim synem. „Ale bariera językowa jest trudną barierą”. „Teraz nawet do zmywania naczyń w restauracji jesteśmy proszeni o mówienie po polsku. ?

„Walka w domu”

Problem komunikacji ciąży także na relacjach z przyjmującymi ich Polakami. Anita, psycholog z Warszawy, otworzyła trzypokojowe mieszkanie dla mamy dwóch chłopców, dwóch Ukrainek z klasy średniej, 50-letniej kobiety i jej 19-letniej córki, studentki prawa. Ale prąd nigdy nie odszedł. Uchodźcy nie chcieli dzielić się jedzeniem z gospodarzami, brać udziału w sprzątaniu i izolować się w swoich pokojach.

Ten rodzaj problemu jest niewielki. Nie można jednak wykluczyć, że nastroje antyukraińskie odczuwane już w skrajnie prawicowych kręgach będą się nasilać. Wrogie komentarze wzbudziło nagranie z koncertu Ukraińców „Dziękczynienie polskiemu” na Facebooku Fundacji Euromaidan Warszawa, która stara się zbliżyć do siebie Ukrainę i Unię Europejską. „Zamiast grać na gitarze w Polsce, zamiast nadużywać niewinności Polaków, idź do domu i walcz.”

„Te reakcje są nieistotne. Wyjaśnić Krzyż Natalia Panchenko, przewodnicząca Euromidean. Nie odzwierciedlają postawy Polonii. Nasza strona jest nieustannie atakowana przez rosyjskie trolle. ?

Wielkie tempo jedności dobiega końca

Ale ona bierze doświadczenie przyjmowania uchodźców sześć lat temu „Pierwszy etap, wielki wyraz jedności Polaków”, Dobiega końca. Cisza, obojętność, uczucie, które nadejdzie „Zrobiliśmy wystarczająco dużo. Chcemy teraz zapomnieć o wojnie. Uchodźcy uniemożliwiają nam to”. Potem myśli: „Podobnie jak w 2014 roku nadejdzie ostatni etap nienawiści”.

„Polacy nie zdają sobie sprawy, że uchodźcy są źle naznaczeni scenami wojny, morderstw i gwałtów. Nie pokazali tego. Przede wszystkim nie mów o tym”., wyjaśnia młoda kobieta. Ten potężny stres powraca po wielu miesiącach i wpływa na relacje z gospodarzami.

READ  Tysiące demonstrantów maszeruje w Polsce w obronie swojego prawa do aborcji