Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Odbudować czy nie, dylemat w środku wojny

Odbudować czy nie, dylemat w środku wojny

Tetiana Bezatosna zapala latarkę w telefonie i przedziera się przez zwęglone ruiny. Ukrainka wraca do swojego mieszkania zniszczonego przez rosyjskie bomby, nie mając nadziei na jego odbudowę.

Dom matki dwójki dzieci w Charkowie, dużym mieście w północno-wschodniej Ukrainie, jest jednym z setek tysięcy zniszczonych przez wojnę.

W zniszczonych ukraińskich miastach odbudowę po zniszczeniach – niewidzianych w Europie od dziesięcioleci – komplikują nieustanne rosyjskie ataki.

Tetiana Pezatosna mieszka w Saltyvce, dzielnicy mieszkalnej w północno-wschodniej części miasta.

To niegdyś dobrze prosperujące przedmieście, niegdyś zamieszkiwane przez kilkaset tysięcy mieszkańców, przedstawia teraz krajobraz opustoszały z wieloma zrujnowanymi, zrujnowanymi i poczerniałymi wysokimi budynkami.

Tetiana Bezatosna w swoim mieszkaniu zniszczonym przez rosyjskie naloty 6 sierpnia 2023 r. W Charkowie, północno-wschodnia Ukraina.

Nieruchome żurawie symbolizują wolne tempo odbudowy.

„Nie wrócimy tu w najbliższym czasie” – powiedziała 44-letnia Pzatosna, kierując się do swojego mieszkania na dziewiątym piętrze. „Widzenie tego wszystkiego jest bardzo trudne i bolesne”.

Odłamki potłuczonego szkła pod jej butami, gdy przechodzi obok płonących mieszkań. Jego latarka oświetla rzeczy pozostawione przez mieszkańców: porzucone książki, pokryte pleśnią przybory kuchenne i zabawki.

Na jednej z kondygnacji znajduje się prowizoryczna kolumna podtrzymująca klatkę schodową, której beton ma przebite otwory, co wskazuje na słabość konstrukcyjną budynku, czyniąc go niebezpiecznym.

AFP / Archiwum

Tetiana Bezatosna w swoim mieszkaniu zniszczonym przez rosyjskie naloty 6 sierpnia 2023 r. W Charkowie, północno-wschodnia Ukraina.

Pani Bezatosna uciekła wkrótce po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. Ona i jej rodzina wrócili, gdy większość regionu Charkowa została wyzwolona przez siły ukraińskie we wrześniu ubiegłego roku.

„niebezpieczny”

Zmuszeni do wynajęcia innych lokali, ratowali wszystko, co się dało z mieszkania, w tym na wpół spaloną pralkę i wannę.

Tabliczka przy wejściu do budynku z napisem „Wstęp wzbroniony, to niebezpieczne” ma odstraszyć potencjalnych złodziei.

READ  Polska cierpi na „deweloperów”

Przesiedleńcy stają teraz przed dylematem. Niektórzy chcą za wszelką cenę wrócić i zwracają się do władz o pilne naprawy. Inni, w tym pani Biztosna, wzywali do wyburzenia niepewnego budynku i wybudowania nowego w tym samym miejscu.

AFP / Archiwum

Mieszkanie zniszczone po rosyjskich nalotach na budynek mieszkalny, 6 sierpnia 2023 r. W Charkowie, północno-wschodnia Ukraina

„Ukraina musi rozpocząć odbudowę w czasie wojny, aby wesprzeć swój wewnętrzny front” – powiedział Orisya Lutsevich z programu Rosja i Eurazja w brytyjskim think tanku Chatham House.

„Pomimo codziennych ataków rakietowych Ukraińcy nie masowo opuszczają kraj. Aby pozostać na Ukrainie, potrzebują mieszkań i pracy” – powiedziała AFP.

Oprócz domów, w ostatnim czasie wojna zniszczyła tysiące szkół, budynków administracyjnych, szpitali, fabryk, mostów, dróg, infrastruktury energetycznej i obiektów portowych.

Na początku tego roku Bank Światowy oszacował koszt odbudowy i ożywienia na Ukrainie na 411 miliardów dolarów (378 miliardów euro), czyli ponad dwukrotnie więcej niż produkt krajowy brutto tego kraju. Koszty rosną w miarę trwania wojny.

Ukraina pilnie potrzebuje funduszy, choćby na awaryjne naprawy. Długoterminowa pomoc w odbudowie będzie zależała od tego, ile sojusznicy, w tym Stany Zjednoczone i Unia Europejska, są gotowi udzielić.

brak bezpiecznego miejsca –

Kraj stara się również przyciągnąć prywatnych inwestorów. Oczekuje się, że międzynarodowe firmy wezmą udział w drugiej konferencji „Odbuduj Ukrainę”, która odbędzie się w listopadzie w Polsce.

„Odbudowa Ukrainy staje się największym europejskim projektem gospodarczym naszych czasów” – napisał na swojej stronie internetowej prezydent Wołodymyr Zełenski.

Według burmistrza Igora Terekowa w Charkowie, położonym około trzydziestu kilometrów od granicy z Rosją, uszkodzonych zostało około 5000 budynków, z czego 500 nie nadaje się do naprawy. Powiedział AFP, że około 150 000 osób nie może już zajmować swoich domów.

READ  „Likwidacja pomnika stanowi decydujący krok w polityce kontrolowania rosyjskiego społeczeństwa”.

Według niego koszt odbudowy to 9,5 miliarda dolarów (8,2 miliarda euro), co jest wartością „bardzo przybliżoną”.

AFP / Archiwum

Mieszkańcy gotują na zewnątrz po rosyjskich nalotach na budynek mieszkalny 6 sierpnia 2023 r. W Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy.

Czekanie na zakończenie wojny z odbudową jest niedopuszczalne, ocenia radny miejski, który „obywatele muszą iść do domu”, choć obawia się rosyjskich strajków.

„Nie wiem, jak możemy odbudować” w czasie wojny, zastanawia się Tetiana Pezatosna.

W Saltyvce niektórzy wrócili do ocalałych budynków, ale nigdzie nie jest bezpiecznie.

Byztosna mówi, że remontowała swoje mieszkanie na miesiąc przed jego zniszczeniem. Jednemu z jej przyjaciół udało się naprawić jej dom, który ponownie został zbombardowany.

A ona pyta: „Powiedz mi, jaki jest sens odbudowy?”