W wielu krajach dziennikarze walczą o wolność prasy, m.in. w Rosji, Algierii i Polsce, w obliczu sił, które chcą kontrolować ich wizerunek, aby zapobiec lub spacyfikować wszelką opozycję.
W Rosji dziennikarze zostali sklasyfikowani jako „zagraniczni agenci”
Rosjanie są wzywani do urn od piątku 17 września do niedzieli 19 września, aby wybrać swoich nowych przedstawicieli. Te wybory do Zgromadzenia są przedmiotem debaty: Wybory w tym kraju są zawsze skomplikowane, nie tylko dlatego, że wiele partii opozycyjnych nie może wystawić kandydata, ale także dlatego, że niezależne media często ingerują w ich pracę.
Większość jest sklasyfikowana „Agenci zagraniczni„, Bardzo zła nazwa ze Związku Radzieckiego. Nie prowadzi automatycznie do zamknięcia tych mediów, ale do biurokracji. „Agenci zagraniczni” We wszystkich swoich publikacjach, a nawet w sieciach społecznościowych. Konsekwencje są głównie ekonomiczne. Przedsiębiorstwa państwowe nie będą się już tam reklamować, ponieważ firmy prywatne prowadzą interesy z tymi grupami publicznymi w obawie, że zostaną skrzywione. Ekonomiczny serwis Time został zmuszony do zamknięcia z powodu braku reklamodawców.
Przynajmniej na razie nie ma bezpośredniego wpływu na głosowanie. Ale to jest sposób na kontrolowanie przez władze zamieszek po białoruskim przykładzie latem 2020 roku. Ustępujący prezydent Aleksander Łukaszenko został szeroko wybrany ponownie. Opozycja i część ludności rywalizowały w tych decyzjach, które podejrzewano o zorganizowanie. Organizowane od tego czasu protesty zostały przez władze stłumione. Politolog Ekaterina Schulman wyjaśnia, że rosyjscy przywódcy chcą zapobiec nienarodzonej walce. „Wynik musi zostać zaakceptowany przez społeczność, nie tylko i uczciwie, ale do zaakceptowania. Aby to zrobić, najpierw nie mogą istnieć struktury ani organizacje, które mogłyby zgłaszać oszustwa, a następnie wzywać do bezpośrednich lub pośrednich demonstracji, a ostatecznie ukrywać się, gdy takie zdarzenia mają miejsce”. Ponieważ nad tymi wyborami wisi już cień odejścia Władimira Putina, kręgi władzy utrudniają to niezależnym mediom.
„W Algierii w 2021 roku słowo zaprowadzi cię do więzienia”
Dwóch dziennikarzy zostało aresztowanych w Algierii w niedzielę 12 września. Opłaty są za każdym razem takie same: „Atak na jedność narodową, członek organizacji terrorystycznej, szerzenie dezinformacji.. Głównie surrealistyczne zarzuty, ale potęga Algierii nie jest zawstydzona.
Algieria zajmuje obecnie 46. miejsce na 180 w światowym rankingu wolności prasy opracowanym przez Reporterów bez Granic. Od 2015 roku kraj stracił 27 mandatów. Represje Hiraka są wyraźnie przyspieszone. Na to masowe i bezprecedensowe powstanie ludowe odpowiedzieli opresyjni dziennikarze, tacy jak Khalid Thirarani. Jako symbol walki o wolność prasy w Algierii, w przyszłym tygodniu ma spotkanie w sądzie. Założył niezależny serwis informacyjny, dla którego przeprowadził wywiad z kandydatem Emmanuelem Macronem na wybory prezydenckie w 2017 roku. Wywiad, w którym przyszły prezydent republiki określił francuski kolonializm jako „zbrodnie przeciwko ludzkości”.
Rok temu Khalid Tirareni został skazany na dwa lata więzienia za wykonywanie swojej pracy. Reżim oskarża go w szczególności o zaangażowanie Hirak. Po kilkumiesięcznym zatrzymaniu dziennikarza prezydent skorzystał z ułaskawienia. Ale sprawiedliwość nie poszła tak, jak zadeklarował Khalid Tirarani.”W Algierii w 2021 roku jedno słowo może posłać cię do więzienia. Musimy być ostrożni we wszystkim, co mówimy lub piszemy”.
W Polsce dziennikarzom zabroniono wykonywania swojej pracy
Jest petycja Serce Nowości w Polsce. Został on uruchomiony przez 30 polskich serwisów informacyjnych w proteście przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią. Został zarządzony po nagłym wzroście liczby nielegalnych imigrantów. Za panowania Aleksandra Łukaszenki osadnicy ci, głównie z Bliskiego Wschodu, byli zachęcani do przekraczania UE. Aby się chronić, Polska postanowiła wybudować mur i ogłosić stan wyjątkowy na granicy. W rezultacie dziennikarzom zabroniono wstępu na teren i nie mogli opowiedzieć o ludzkiej tragedii, która się tam rozgrywała, a zwłaszcza historii trzydziestu imigrantów otoczonych z jednej strony. Straż Graniczna Przez Polskę i przez Białorusinów. Żyją tam w sytuacji, którą organizacje pozarządowe uważają za nieludzką i bardzo trudno jest się z nimi teraz skontaktować.
Według Reporterów bez Granic Polska straciła 42 miejsca w Światowym Rankingu Wolności Prasy od czasu dojścia do władzy Partii Nacjonalistycznej. Kraj zajmuje 60. miejsce w porównaniu z 18. sześć lat temu. Przejęcie władzy nad telewizją publiczną stało się środkiem propagandy rządowej i bardzo się do tego przyczyniło. Następnie ustawa o mediach, która jest obecnie przedmiotem debaty w Parlamencie, ma na celu zakazanie firmom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego posiadania ponad 49% polskich mediów. Projekt będzie skierowany bezpośrednio do TVN, największej prywatnej stacji telewizyjnej w kraju. Najbardziej krytyczny wobec rządu, jego regularny kanał informacyjny TVN24 nie otrzymał jeszcze przedłużenia swojej oferty z polskiej CSA, która wygasa za dziewięć dni.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE