Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Ligue 1 – Nantes miażdży Bordeaux (3-0) i odnieś trzecie zwycięstwo z rzędu

Atlantic Derby zamieniło się w demonstrację. Dominujący i realistyczny FC Nantes zaoferował prawo do kontynuowania wiary w zachowanie, wygrywając swoje trzecie z rzędu zwycięstwo nad Bordeaux dzięki bramkom Coulibaly’ego, Luzy i Kolo Mwaniego (3: 0). Potwierdzając imponujący powrót do formy, Wyspy Kanaryjskie (37 punktów) wróciły na niewielką odległość od Lorient, jako pierwsza drużyna, która nie spadła. Po szóstej porażce w ostatnich siedmiu meczach Bordeaux (39 punktów) wciąż jest daleko od dżungli.

Coulibaly rozpoczyna derby

Liga 1

Keita inauguruje pomnik Henry’ego Michela

4 godziny temu

Trzeba powiedzieć, że po dwóch zwycięstwach nad Prairies Strasburga (1-2) i Brestu (1-4) trener Antoine Comboire był chętny do wygrania swojego pierwszego meczu u siebie w 2021 roku. Wyspy Kanaryjskie od początku były pewny siebie. I kontynuowali swój szalony wyścig, aby go utrzymać. Purdue został całkowicie pozbawiony piłki, nie mógł nic zrobić poza obroną w pierwszej kwadrze godziny gry i nie powinno się to zdarzyć.

Ludovic opuścił Blasa w szalonym biegu na prawym skrzydle, eliminując Lako, aby dać luksus możliwości awansu i rzucenia piłki przeciwko Kalifie Coulibaly, który dotarł na miejsce karne. Okazja była tak dobra dla napastnika FC Nantes, że stracił głowę, nie pozostawiając Benoit Costiel (1: 0, 19) szansy na nagrodzenie dobrego startu swojej drużyny w meczu.

W trakcie tego procesu Kolo Muani doznał złamania na końcu głowy. Jednak ze względu na zakłopotanie nieudaną interwencją Sabalego, francuskiemu napastnikowi nie udało się odpowiednio przywrócić pozycji Mosesa Simona do umieszczenia młota na głowie Girondina (25). Bordelais, który musiał czekać do końca pierwszego semestru, aby otrzymać pierwszą szansę. Ale Hwang przegrał decydujący pojedynek z La Fontaine (39.), po czym wrócił do szatni ze spuszczoną głową.

READ  Polska odwołuje eliminacje szermierki po powrocie Rosjan

Wyspy Kanaryjskie wracają do swoich barw

W drugiej połowie Nantes z całkowitą pewnością pokonał drugą. Colo Mwani wpadł w pole karne, po wspaniałym ataku na Benito na prawym skrzydle, przed tym samym obrońcą Bordeaux, który wrócił za nim. Imran Loza, pełen spokoju, był zadowolony, wykorzystując rzut karny i oszukał Benoita Costila, dzięki doskonałemu odwróceniu, aby strzelić gola w pierwszej połowie (2: 0, 51).

Posłuchaj zespołu FC Stream

Kiedy Jean-Louis Gasset zobaczył, że jego drużyna ucieka, próbował zagrać w pokera z czterokrotną zmianą. Bez rezultatu. Po podwójnym wezwaniu do wyeliminowania Kwatenga, Moses Simon rzucił się w pole karne, by zmienić Kolo Muaniego małą piłką w plecy. Ten ostatni oddał potężny strzał, aby potwierdzić wynik meczu, który jego drużyna w pełni opanowała (3: 0, 71).

Po trzecim zwycięstwie z rzędu Wyspy Kanaryjskie, które musiały czekać tylko na ostatni gwizdek, wracają na krótką chwilę z Lorient, który po raz pierwszy nie wylądował, zanim Hake przeniósł się do Lyon Park później w sobotę. Ze swojej strony Bordeaux, które w przypadku zwycięstwa mogło zapewnić sobie utrzymanie w elicie, nie wyszło z lasu. Niezależnie od strony stołu finał tego turnieju jest zdecydowanie imponujący.

Liga 1

Nantes i Bordeaux, dwa zagrożone zabytki, to dwa sposoby na odbudowę

19 godzin temu

Liga 1

Nantes i Lorient nadal w niego wierzą, zły proces Neem

02.05.2021 o 14:54