Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jak całoroczna wojna na Ukrainie zmieniła Polskę i Polaków?

Jak całoroczna wojna na Ukrainie zmieniła Polskę i Polaków?

Rok po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, Przemyśl, polskie miasto liczące 60 000 dusz, położone w dawnych Dolnych Karpatach w południowo-wschodniej Polsce, dzień po dniu przeżywa okropności konfliktu, którego doświadczają jego sąsiedzi. . Około dziesięciu kilometrów od granicy z Ukrainą, z Przemyśla codziennie kursuje pięć pociągów do Kijowa, Zaporoża i Odessy. Na małej lokalnej stacji wolontariusze zawsze zmieniają się przez całą dobę, aby powitać Ukraińców. Nic nie można zrobić, oczywiście, sytuacja sprzed roku. Ale tego śnieżnego, mroźnego dnia w lutym 1800 uchodźców przybyło do Polski, a 1000 wyjechało na Ukrainę pierwszymi trzema pociągami tego dnia, powiedział nam polski wolontariusz pochodzenia ukraińskiego, ustawiony za kasą biletową na dworcu. Wśród nich wymienia dużą liczbę Romów, którzy nie wiedzą, że mają bazę poza Ukrainą. Stoisko ustawione na zewnątrz, mimo mrozu, oferowało uchodźcom darmowe karty SIM. W hali dworca lokalni wolontariusze lub członkowie międzynarodowych organizacji humanitarnych, których można rozpoznać po fluorescencyjnych kurtkach, rozdają napoje, gorące posiłki i przybory toaletowe. W razie potrzeby zapewniają również łóżko w nocy.

Czytaj więcej:Missile in Poland: Jak NATO przeszło od paniki do ulgi

W kawiarni niedaleko dworca kilka stolików Ukrainek z dziećmi je przed dalszą podróżą. „Obecnie 95 proc. przybywających uchodźców ma punkt zrzutu. Inni – około stu osób tygodniowo – są starsi lub chorzy, potrzebują opieki i muszą zostać na kilka dni. Szczegóły Bogusław Świeży, Zastępca Prezydenta Miasta Przemyśla. I dodaj: Od ośmiu miesięcy sytuacja jest stabilna. W ciągu pierwszych czterech miesięcy codziennie przybywało 17 000 uchodźców. Zrównoważony przepływ latem i jesienią. Mieliśmy nadzieję na nową falę tej zimy, ale tak się nie stało. Codziennie specjalny pociąg przewozi bezpłatnie Ukraińców do Hanoweru w Niemczech – specjalnie dla chorych na raka. „Wojna pokazuje, jak ważne jest partnerstwo. Jesteśmy łącznikiem między naszymi partnerami w Niemczech i naszymi czterema ukraińskimi miastami partnerskimi, w tym Lwowem, aby zapewnić im to, czego potrzebują, w tym sprzęt medyczny i generatory »

Reflektor

Czyli w Przemyślu już nic nie jest jak dawniej? Roczny obowiązkowy przejazd dla większości dziennikarzy, humanitarystów lub agentów politycznych odwiedzających miasto Ukraina „Znany na cały świat” Edyl jest szczęśliwy. „Ale wielu zastanawia się, czy to miejsce jest bezpieczne, a turystyka dramatycznie spadła”. Jęczy jednocześnie. W tym barokowym mieście mieszka kilkutysięczna społeczność austro-węgierska, rosyjska, a od 1915 r. polska. Przed II wojną światową było to około 25% Ukraińców i 20% Żydów. Zobacz dwie wspaniałe katedry – jedną greckokatolicką, drugą prawosławną – i pusty budynek, który kiedyś był wspaniałą synagogą. W 1947 r., podczas akcji „Wisła”, miejscowi Ukraińcy zostali wysiedleni przez władze komunistyczne na zachód i północ kraju. Tak więc polsko-ukraińska historia nie zawsze przebiegała spokojnie. „Niektórzy ludzie w Polsce nie mogą zaakceptować, że to też nasza ziemia”, W szczególności, westchnęła Tatiana Nakonieczna, członkini stowarzyszenia zarządzającego lokalną ukraińską szkołą, liczba uczniów wzrosła w ubiegłym roku dziesięciokrotnie. „Ale wojna wywołała wielki pozytywny szok: wszyscy zapomnieli o tych napięciach i wielu przybyło z pomocą tutaj, na dworzec, a nawet na granicy”.

Czytaj więcej: Ukraińscy uchodźcy: w Polsce ludzie są mile widziani, pracodawcy zacierają ręce

READ  Piłka ręczna: mecz Francja-Polska (U19) 2 sierpnia w Puesville

Tu i ówdzie daje się jednak odczuć pewne „zmęczenie”. Więc narzekają ci dwaj starcy, wsparci na laskach zwróceni do Sanu „Romowie okradają bankomaty” I wielu uchodźców „Bogaty”. Albo w lokalnej gazecie to „Burza wokół pediatrii” Grozi zamknięciem serwisu, w którym zastanawia się nad prawdziwymi możliwościami ukraińskiej kadry. Według gazety, pomimo tych umiejętności „Dobrze zweryfikowane przez dyrekcję szpitala”. Zapewnia go Igor Charkow, lokalny szef Związku Ukraińców w Polsce: „Ukraińcy i Polacy z Przemyśla wspólnie pracowali na rzecz uchodźców. Zaczęli myśleć o przyszłości, a nie o przeszłości. Historię należy pozostawić historykom, a nie politykom. »

„Polsko-Ukraińcy”

Politolog Andrzej Sezpticki, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, zauważa: Przez trzydzieści lat baliśmy się Rosji. Odkryliśmy, że jest wojna i okazaliśmy dużo empatii. Na początku lat 90. większość Polaków miała negatywny stosunek do Ukraińców. Ale od tego czasu powstały więzi społeczne. Staliśmy się dwurasowym krajem ze wszystkimi wyzwaniami. Stajemy się coraz bardziej polsko-ukraińscy. » Podobnego spostrzeżenia dokonał Bartos Wieliński, zastępca redaktora naczelnego pisma Gazety Wyborczej Bliska opozycja: W kraju, w którym „uchodźca” nie jest brzydkim słowem, nie mieszkają już dwie narodowości! Wojna powoduje głęboką zmianę, koniec „chwalebnych lat trzydziestych”, jakie znamy. Ale Polacy zdają sobie sprawę, że nie są sami. Bez Ameryki mielibyśmy rosyjskie siły na naszych granicach. »

Czytaj więcej: Polska: wielki sprzeciw wobec tożsamości

Z politycznego punktu widzenia, z drugiej strony, nie ma nic nowego, lamentuje: „Ta wojna była okazją do rozwiązania konfliktu z Unią EuropejskąmiRządy prawa, ale rząd, szowinistyczny i antyeuropejski, daleki od szukania dialogu, zaostrzył konflikt. Podobnie jak w napiętych stosunkach z Niemcami, Warszawa domaga się 1,3 mld euro odszkodowania za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej. » Tym samym, ze wzmocnionej pozycji w instytucjach europejskich, populistyczny rząd w Warszawie nadal pozostaje w konflikcie z Brukselą i Berlinem. „To stracona szansa. Polska jest izolowana i nie jest liderem w UE”, – dodaje Marcin Zaborowski, ekspert think tanku Globecheck. „Myślę, że komisja chce zakończyć tę kontrowersję. Ale PiS próbuje schlebiać swoim wyborcom, co jest bardzo antyniemieckie. Za byłego ministra spraw zagranicznych BIS Jacka Saputovica, który złożył rezygnację ze stanowiska w sierpniu 2020 r., BIS może winić tylko siebie: „Czy komukolwiek za granicą podoba się polski rząd? Nie widzę nikogo”. Rok po swojej rezygnacji powiedział konserwatywnej gazecie Rzeczpospolita.

Ustawodawca w perspektywie

Bo jeśli kampania wyborcza jeszcze się oficjalnie nie rozpoczęła, to wszystkie oczy w Polsce zwrócone są na październikowe wybory parlamentarne. „Międzynarodowa pozycja kraju została wzmocniona, jesteśmy chwaleni i gratulowani za to, co zrobiliśmy, ale jeśli chodzi o decyzje polityczne, Komisja Europejska zwraca się do opozycji”, Senator PiS Michał Seweryński piszczy, że ma nadzieję, że Bruksela uwolni fundusze europejskie dla Warszawy przed wyborami. Wybory i tak wygramy. Ten profesor europejskiego prawa socjalnego uważa. Przywołując przemówienie byłego prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w sierpniu 2008 r., potępiające zagrożenie ze strony Rosji – „Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze kraje bałtyckie, a potem może kolej na Polskę. » — zauważa Sewerynski „Większość Polaków obawia się zbliżającej się wojny i zagrożenia ze strony energii jądrowej”. Stąd znaczny wysiłek zbrojeniowy zapowiedziany przez Warszawę: Przeznaczamy na to 4% naszego NBI. (Dwa razy więcej niż inni członkowie NATO). Na kilka miesięcy przed wyborami obywatele powinni czuć się bezpiecznie », Awansuje senator, dla którego UE nie stworzyła unii wojskowej.

READ  Niemcy nadal będą oferować ten sam sprzęt co wcześniej - EURACTIV.com

Ale nie jest pewne, czy to poczucie bezpieczeństwa dotyczy planowania gospodarczego. Pomimo szeregu działań socjalnych podjętych w celu ochrony siły nabywczej ludności, w 2022 r. Polska odnotowała inflację na poziomie 14,4%, wspieraną przez średni wzrost płac o 12,1%. Prognoza na 2023 rok to 13%. Dla Pawła Śliwoswiego, ekonomisty z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w przyszłości pojawiają się dwa ważne pytania: Jak długo potrwa wojna? A czy polska gospodarka przetrwa odbudowę Ukrainy?