Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jak analizujesz polską strategię?

11:29 13 października 2021, poprawione 11:29 13 października 2021

Czy Europa zmierza w najbliższym czasie w stronę Polexitu? Pytanie wydaje się kluczowe: o wyjściu Polski z Unii Europejskiej wspominało wielu europejskich przywódców i komentatorów politycznych, odkąd 7 października polski Trybunał Konstytucyjny potwierdził prymat polskiej konstytucji nad prawem związkowym. Epizod ten jest nowym ucieleśnieniem autorytarnych przemian dokonujących się w Polsce „z małymi akcentami”, które doprowadziły do ​​kilku kryzysów między Warszawą a władzami europejskimi. Należy pamiętać, że w 2017 roku Komisja Europejska uruchomiła tzw. procedurę „art. 7”, która umożliwia karanie naruszeń praworządności w państwie członkowskim.

Sąd Konstytucyjny utracił niezależność

Trybunał Konstytucyjny, którego prezes Julia Brzyńska uznała instytucje europejskie za działające „poza ich sferą kompetencji”, orzekł po przejęciu ich przez rząd w kwietniu 2021 r., kierowany przez konserwatywną i suwerenną partię Prawoi Sprawiedliwości (PiS), w kontekst sporu między nim a europejskim wymiarem sprawiedliwości o reformę Polski wymiar sprawiedliwości. Zaczęło się to w 2018 r. i poważnie zagraża niezawisłości sędziów, w szczególności poddając ich nowemu organowi dyscyplinarnemu, którego uchylenie zażądał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

Efektem jest zagmatwana sytuacja w Polsce. Część sędziów została powołana zgodnie z prawem wymaganym przez Prawo i Sprawiedliwość, ale została skazana przez Unię Europejską, wzbudzając podejrzenia o niezgodność z prawem niektórych orzeczeń sądowych. Tym samym rządzący PiS stara się znaleźć wyjście z tej niepewnej sytuacji, stosując różne chwyty polityczne i prawne. W związku z tym stara się wykorzystać alternatywną do TSUE pozycję prawną – w tym miejscu należy również zauważyć, że jest poza omawianym sporem, zważywszy, że TSUE wydał orzeczenie w sprawie (Reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości z 2018 r. ) ustawy, a nie o samej Konstytucji RP.

Trybunał Konstytucyjny był świadkiem zmiany swojego składu. Teraz może mieć kworum gwarantowane przez jedynych sędziów powoływanych przez Prawo i Sprawiedliwość

To orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego nie jest pierwsze w tej dziedzinie: już w lipcu 2021 r. orzekł niekonstytucyjne decyzje europejskiego wymiaru sprawiedliwości, wymagające od Warszawy ponownego rozważenia niektórych aspektów reformy sądownictwa, co pozwoliło rządowi uniknąć Europy. zobowiązań po raz pierwszy. Trwająca polityczna zmowa między polskim konstytucyjnym wymiarem sprawiedliwości a partią rządzącą, jeśli to konieczne, rzuca ostre światło na ucisk, jaki PiS sprawuje nad tym sądem. Niezawisłość polskiego Trybunału Konstytucyjnego znajduje się już w centrum trwającego już sporu. Po zwycięstwie wyborczym w 2015 roku PiS przypuścił atak na to ciało, którego osłabienie jest warunkiem wstępnych przeobrażeń autorytarnych i antydemokratycznych, co najwyraźniej pokazuje przykład Węgier.

READ  Wyniki FDJ Loto z soboty, 21 października

Pod koniec niechlujnej i kontrowersyjnej reformy Sąd Konstytucyjny zmodyfikował skład. Może teraz – tak jak w decyzji z 7 października – mieć kworum przez jedynych sędziów powołanych przez PiS. Walka o Trybunał Konstytucyjny gwałtownie wzrosła w 2016 r., prowadząc do masowych demonstracji na rzecz rządów prawa, sponsorowanych przez organizacje praw obywatelskich.

Dziś zmowa z władzą przybiera tragiczny obrót. Lider PiS Jarosław Kaczyński w telewizyjnym programie rozrywkowym z 2019 roku szczerze stwierdził, że prezes sądu Julia Brzenypska była jedną z jego bliskich przyjaciół.

Stosunki Prawa i Sprawiedliwości z Unią Europejską

Polscy komentatorzy i przywódcy polityczni różnią się co do prawdziwych intencji PiS w sprawie członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Były przewodniczący Rady Europejskiej (i były premier Polski) Donald Tusk uważa, że ​​nawet jeśli obecna władza nie stara się sprowokować Brexitu, jego kolejne boczne kroki mogą nieumyślnie doprowadzić do takiego wyniku, jak dynamika, która doprowadziła do Brexitu.

Na tej podstawie polska opozycja ostrzega przed rozwojem sytuacji, która może prowadzić do polityki Polexit. W konserwatywnej większości niektórzy od kilku lat mówią, że są antyunijni. Tym samym Kristina Paulovic, była członkini partii Prawo i Sprawiedliwość, wyróżniła się w 2016 roku deklarując, że Unia Europejska ma w jej oczach „wycieraczkę”. A dziś sama Kristina Paulovich … zasiada w Trybunale Konstytucyjnym. Ale generalnie te stanowiska pozostają mniejszością, a stanowisko PiS jest przede wszystkim bliższe antysuwerenności przekazywania władzy, jaką daje praca Unii Europejskiej.

Stanowisko PiS należy rozumieć bardziej jako zróżnicowane i ewoluujące zarządzanie ograniczeniami związanymi z członkostwem Polski w Unii Europejskiej. Liderzy tej partii nie mogą ignorować faktu, że ponad 80% Polaków popiera Unię Europejską. Rozumieją też, że Polska korzysta z dużych dotacji europejskich i że będą narażeni na ryzyko polityczne i wyborcze, jeśli będą je kwestionować. Podobnie w niedawnym sporze między Polską a Białorusią o uchodźców, którzy utknęli na wschodniej granicy kraju, polscy przywódcy uświadamiają sobie międzynarodowe i krajowe korzyści polityczne, jakie mogą czerpać ze wsparcia UE.

PiS liczy na pojawienie się kontekstu bardziej sprzyjającego ewolucji UE w kierunku „Europy państw”.

Zamiast frontowej opozycji PiS wybiera serię prób i testów, na końcu których można zmierzyć siłę bronionych przez siebie pozycji. Utrzymująca się asertywność Komisji Europejskiej i innych państw członkowskich (z wyjątkiem Węgier), a także brak wyrafinowania sceptycznie nastawionego do UE w polskiej opinii sprawiają, że decyzja o kierunku bardziej otwartego konfliktu z Polską jest tym bardziej niebezpieczna. Co więcej, w konfrontacjach z Brukselą PiS generalnie wycofuje się w ostatniej chwili, kiedy wydaje się, że kontynuacja konfrontacji byłaby dla niego bardzo niebezpieczna. Niedawno rząd interweniował w taki sposób, że niektóre społeczności przestały ogłaszać się „strefami anty-LGBT”, narażając je na bezpośrednie ryzyko nieotrzymania europejskiego wsparcia.

READ  Ligue 1 - TV: Pierre Menes "stracił wszystko", jego smutne objawienie

PiS liczy też na pojawienie się kontekstu bardziej sprzyjającego ewolucji UE w kierunku „Europy państw”, a nawet mniej lub bardziej dezintegracji UE dzięki potencjalnym przemianom sceptycznym UE w innych krajach. – Osoby. Niemal natychmiastowe poparcie odnotowane przez polskie władze we Francji w kontekście wyborów prezydenckich, od Erica Zemmoura po Arnauda Monteburga, pokazuje, że te kwestie są obecnie przedmiotem niestabilnego obrotu w Europie i że wyjście z UE nie jest na porządku dziennym . Jedyny sposób na przeciwstawienie się „Brukseli”.

Wreszcie PiS zaczął używać innych elementów języka, spierając się prywatnie o daremność rzekomego europejskiego finansowania. Zdaniem szefa NBP Adama Glapińskiego, bliskiego przyjaciela Jarosława Kaczyńskiego od lat 80., Polska przeżywa bezprecedensowe sukcesy gospodarcze. Według niego z wiadomości wynika, że ​​mamy obecnie do czynienia z „polskim cudem gospodarczym”: „To cud silniejszy niż cud niemiecki po 1945 roku. Polska może doświadczyć dynamicznego rozwoju bez funduszy europejskich”.

Argument jest zwodniczy, ale sprytny, bo pozwala władzom pozycjonować się na obszarze „doganiania” (gospodarczego i kulturowego), którego spodziewała się Polska, wchodząc do Unii Europejskiej.

Uzupełnienie ulicy?

Nawet jeśli program Europejskiej Partii Prawa może ulegać wahaniom i czasami brakuje mu jasności, niemniej jednak wskazuje na autorytarną strategię. Prawo Prawa i Sprawiedliwości, poprzez mniej lub bardziej bezpośrednią kontrolę nad wieloma oficjalnymi organami (wymiar sprawiedliwości, bank centralny itp.) umożliwia im działanie zgodnie z rządem i przekształcenie się w nowych politycznych zwolenników. Na bezprecedensowym rozdrożu tworzenie „trojanów konstytucyjnych” (stopniowe obalanie rządów prawa) umożliwia legitymizację europejskiego stanowiska PiS, a kryzys z Brukselą zwiększa kontrolę nad sprawiedliwością konstytucyjną.

Istnieje tu niebezpieczeństwo, które z pewnością dotyczy członkostwa w UE, ale także w ogóle polskiej demokracji, ponieważ celem politycznym PiS, konsekwentnym od jego powstania w 2001 roku, jest powrót do konsensusu. Demokracja powstała w 1989 roku wraz z upadkiem komunizmu. W tych okolicznościach nie ma znaczenia, jak podkreślaliśmy, że ponad 80% Polaków opowiada się za członkostwem ich kraju w Unii Europejskiej.

READ  „Nie chciałem się demaskować”: Cecile (Miłość na łące) przerywa ciszę podczas swojej przygody

Aby udowodnić, że społeczeństwo to popiera, PiS może w pewnym momencie przejść na powszechne prawo wyborcze, jak zrobił to Viktor Orban na Węgrzech w 2016 r., kiedy zorganizował referendum w sprawie proponowanych przez UE kwot imigrantów. Referendum to zostało jednak przegrane przez węgierskiego przywódcę, co pokazuje, nawiasem mówiąc, że te „przeplatane” demokratyczne konsultacje są również strategiami, które zmniejszają ryzyko dla nowych sił autorytarnych, ponieważ mogą one mniej więcej zachować swoje ogólne strategie takimi, jakie są. Jeśli wynik tych referendów jest dla nich niekorzystny.

Przeciwnie, stanowisko Trybunału Konstytucyjnego skutkuje mobilizacją zwolenników Unii Europejskiej i obroną praworządności, czego dowodem są demonstracje, które odbyły się w niedzielę 10 października z prywatnej inicjatywy Donalda Tuska. W ten sposób może rozpocząć się nowy cykl demonstracji ulicznych, których wyniki będą brane pod uwagę w decyzjach PiS. Sukces tych demonstracji, jeśli zostanie potwierdzony, będzie bardziej niebezpieczny dla władz polskich, ponieważ mogą one skorzystać z nagromadzonej siły poprzednich cykli mobilizacyjnych, czego dowodem na tych wiecach jest ponowne pojawienie się demonstracji flagowych, znanych jako ” Strajk Kobiet” w obronie aborcji w latach 2020-2021.

Wynikiem tej konfrontacji będzie szybki wyścig między liberalną opozycją a partią Prawo i Sprawiedliwość, podczas gdy kraj jest głęboko podzielony, jak pokazały ostatnie wybory prezydenckie. Liberałowie będą musieli umieć zdobyć szersze poparcie wśród sił politycznych bardzo krytycznych wobec PiS, takich jak Stronnictwo Ludowe (PSL), którego bastiony wyborcze również spowalniają postępy PiS na wsi. PiS wykorzystuje czas, który ma na reorganizację krajobrazu instytucjonalnego i politycznego, licząc na trwałą reorganizację istniejącego porządku. W tych okolicznościach pozycja Unii Europejskiej będzie miała decydujące znaczenie dla konsolidacji jednego lub drugiego.

Ten artykuł został ponownie opublikowany z Rozmowa Na licencji Creative Commons. Przeczytaćoryginalny artykuł.