Czy powinniśmy postrzegać to jako prostą populistyczną retorykę po głosowaniu, czy też jako trwalszą niewdzięczność? Jednak w swoich ekscesach nowy polski rząd zdaje się zapominać o realności liczb. Po zainstalowaniu w Warszawie nowy dyrektor zadbał o usunięcie flagi europejskiej z sali, w której odbywały się konferencje prasowe. Aby jak najlepiej ożywić barwy polskiej flagi (patrz wyżej). Niestety ogromne kwoty, które Europa wydała w ramach funduszy spójności, kierują nas w dokładnie odwrotnym kierunku. Od 2007 do 2020 r., czyli ponad dwa lata programowania finansowego UE, Polska pozyska 150 miliardów dolarów euro. To prawie dwukrotnie więcej niż roczny PKB. Jeśli w tych felietonach możemy się cieszyć, widząc, że kraj odnotował wzrost przekraczający 4% w ciągu ostatniej dekady i że jest jedynym krajem, który przeszedł politykę oszczędnościową, to z drugiej strony nie możemy powstrzymać się od zaniepokojenia widokiem takiego zaprzeczenia europejskiej rzeczywistości. Tym bardziej, że nowa polska władza wydaje się raczej podążać śladami Viktora Orbána i jego autorytarnego dryfu, niż najlepszymi inspiracjami dla europejskiej praworządności. Poniżej przedstawiamy szczegóły pomocy udzielonej przez 27 partnerów w Warszawie.
Czytaj także: „Kolonizacja gospodarki…”
Źródło zdjęcia Reuters: Nowa premier Polski Beata Szydło przed polskimi flagami w sali prasowej, w której rząd organizuje konferencje prasowe.
Poniżej znajdują się pozycje omawiane w polskim serwisie informacyjnym w języku francuskim: Kurier z Polski. Podają nam dane dotyczące funduszy europejskich, z których Warszawa korzysta od 2007 roku. Na powyższym wykresie widzimy łagodną krzywą polskiego PKB w tych latach.
Z kwotą 82,5 mld euro w latach 2014-2020 Polska po raz kolejny stała się największym odbiorcą funduszy europejskich. Podczas gdy poprzednie programy skupiały się głównie na nadrabianiu zaległości, zwłaszcza w zakresie infrastruktury, obecnie fundusze europejskie będą kierowane przede wszystkim na badania, rozwój i innowacje, aby pobudzić polską gospodarkę do góry.
W Wieloletnich Ramach Finansowych na lata 2007-2013 Polska otrzymała w wartościach bezwzględnych lwią część finansowania europejskiego na kwotę 67,3 mld euro, z wyłączeniem Wspólnej Polityki Rolnej i Wspólnej Polityki Rybackiej. Dzięki bardzo wysokiemu wskaźnikowi wykorzystania środków – najlepszemu w regionie, przy 100% zobowiązań i 80% wydatkowaniu – kraj odnotował znaczący rozwój.
Oprócz autostrad, lotnisk, sieci wodociągowych i ewakuacyjnych, które należą do największych inwestycji realizowanych w obszarze badań i rozwoju, wsparcie otrzymały setki laboratoriów na ujrzenie światła, pozyskanie nowego sprzętu czy finansowanie badań naukowych. Projektowanie. Firmy skorzystały także z nieoczekiwanych korzyści, usprawniając swoje łańcuchy produkcyjne i wprowadzając nowe technologie, na przykład do produkcji płyt pilśniowych wykorzystywanych w przemyśle meblarskim czy do produkcji gumy.
Tendencja ta potwierdzi się w nadchodzących latach, gdy Polska po raz kolejny stanie się największym beneficjentem netto UE, z kwotą prawie 83 miliardów euro w latach 2014-2020. Kwota ta stanowi 46,4% koperty przeznaczonej dla Europy Środkowo-Wschodniej, podczas gdy Czechy, które znalazły się na drugim miejscu, dysponują zaledwie 13,2% środków. Polska powinna zatem w dalszym ciągu posiadać środki do inwestowania, zwłaszcza w badania, rozwój i innowacje (B+R+I), które stanowią obszar priorytetowy dla UE.
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce