Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 – Da Costa o nieobecności karate w 2024: „Estanguet też tam był, wie, przez co przechodzimy”

Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 – Da Costa o nieobecności karate w 2024: „Estanguet też tam był, wie, przez co przechodzimy”

Stephen, co dziś jest silniejsze: radość z tytułu olimpijskiego czy frustracja, że ​​nie widzisz swojego sportu w Paryżu w 2024 roku?

SDC: To wciąż radość. W końcu nadszedł czas na świętowanie. Właśnie wróciłem otoczony miłością. Oczywiście mamy kolejną bitwę. Nigdy nie zepsuje mi medalu, ale muszę walczyć i nie milczeć. Robię to, bo to słuszne. Nie robię tego, bo mnie o to poproszono. Istnieje wielka niesprawiedliwość i trzeba ją ponownie przeanalizować. Myślę, że teraz jestem w najlepszej sytuacji, aby o tym porozmawiać. Dziś ma znacznie większą wagę z medalem wokół niego.

Tokio 2020

Dla Hortolta to już koniec

06.08.2021 o 05:08

Będąc mistrzem olimpijskim i nie będąc w stanie obronić swojego tytułu u siebie, wyobrażamy sobie, że nie ma nic bardziej frustrującego.

SDA: To smutne. Poza obroną mojego tytułu, bo mam medal i nikt mi go nie odbierze, jest to bitwa o młodych ludzi, którzy marzą i dla wszystkich przyszłych pokoleń, które powrócą do cienia i nigdy nie będą miały szansy odkryć magii Olimpiada. Sporty amatorskie potrzebują olimpiady, aby poznać relacje w mediach, sponsorów i wszystko, co się z tym wiąże. Dziś na igrzyskach olimpijskich trzeba być obecnym. To inny wymiar, który nie ma z tym nic wspólnego. Powrót będzie trudny. Nie zasługujemy na to.

Dziś wygląda na to, że toczysz trudniejszą walkę niż zdobycie złotego medalu.

SDA: Tak, absolutnie. Kiedy jestem na dywanie, los walki jest w moich rękach. Niestety tak nie jest. Nie mam uprawnień do podejmowania decyzji. Nie jestem politykiem, ale sportowcem.

Ebon i… salto: bitwa, która zakończyła się da Costą w Kumite

Czy wiesz, czy jest jakaś szansa na Twój sukces bojowy?

SDA: Mam taką nadzieję. Tony (przypis redakcji: Estanguet, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich 2024) jest w dobrej sytuacji, by wiedzieć, że tam był. Jego sport został zdyskwalifikowany z meczów, walczyli, wrócił i tak Tony zdobywał medale. Nie może zapomnieć, skąd pochodzi. On wie, przez co teraz przechodzimy.

READ  FC Nantes Claremont (2-1): Bayot przerywa ciszę

Wywierasz dużą presję na Paryż 2024, czy kiedykolwiek miałeś uwagi Tony’ego Estangate’a lub MKOl?

SDA: Nie, absolutnie nic.

Nowe dyscypliny (przyp. red.: surfing, wspinaczka i narciarstwo, które są już w Tokio, a także lawina) zostały wybrane na Paryż 2024 wokół innowacyjnych sportów, głównie miejskich, z silnym wpływem na młodzież…

SDA: (przerywa) Rozmawiamy o widowni i pieniądzach i wychodzimy poza wartości olimpijskie. Mówimy o pieniądzach, a nie sporcie. Rozumiem, że rozdzielczość jest niższa. To wcale nie jest właściwe uzasadnienie. Zasługujemy na coś lepszego. Chciałbym poznać publiczność karate w Tokio. Chyba padało i nie brakuje nas też na portalach społecznościowych.

Stephen Da Costa, mistrz olimpijski w karate

Źródło: Getty Images

Ale możemy również zrozumieć pragnienie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, aby zobaczyć nowe sporty w Paryżu, które wpływają na innych mieszkańców …

SDC: Oczywiście, też chcę je zobaczyć. Nie chcemy zastępować żadnego sportu, chcemy go tylko dodać i być piątym dodatkowym sportem. Mamy wsparcie Roxany Maracineanu (przypis redakcji: minister sportu) i jest to ważne wsparcie, którego potrzebujemy.

Gdybyś musiał wybierać między swoim tytułem olimpijskim w Tokio a oglądaniem Karate w Paryżu w 2024 roku?

SDC: Oba. Mój medal jest za późno i nikt nie może mi go odebrać. Teraz musisz tylko dać mi Paryż (śmiech).

Czy nieobecność karate na nadchodzących igrzyskach olimpijskich może kwestionować twoje zaangażowanie w sport i sprawić, że zatrzymasz karierę szybciej niż oczekiwano?

SDC: Nie, niekoniecznie. Nie wiem. Potem będzie to oczywiście ogromny, skomplikowany finansowo hit. Zobaczmy… nie myśl o tym dzisiaj. Chcę tylko, abyśmy zostali dodani do programu olimpijskiego, wiedząc, że to nie jest stracone.

Tokio 2020

Da Costa: „Jestem spłukany, nie zdaję sobie sprawy!”

05.08.2021 o 15:39