Taxis des Etoiles z siedzibą w Lannemezan dostarczyło karawanę humanitarną dla ukraińskich uchodźców w Polsce. Po powrocie odesłali uchodźców z powrotem do Francji.
Trzy ciężarówki Taxis des Etoiles de Lannemezan przejechały ponad 5000 kilometrów, aby przekazać datki na granicę z Ukrainą.
W Polsce kierowcy przekazują datki. Jackie Herbot, dyrektor Taxis des Etoiles, cieszy się: „Zostaliśmy tak dobrze przyjęci. Ludzie czekali na datki i naprawdę ich potrzebowali. Organizacja była doskonała”.
Jego firma przekazała kompresy, nosze i żywność. „Na miejscu zdaliśmy sobie sprawę, jak ważne są pieluchy dla osób starszych. Będziemy musieli o tym pomyśleć w przyszłości” – dodaje kierownik. Darowizny wyruszyły następnego dnia w specjalnie wynajętej ciężarówce, jadącej na fronty konfliktu na Ukrainie.
Bezkompromisowa solidarność
Kierowcy na tym nie poprzestali. Po zwróceniu datków wyjechali do przemyskiego obozu dla uchodźców w „dawnej hali supermarketu”, jeszcze w Polsce.
„Polski tłumacz, który był z nami, pozwolił nam otworzyć wszystkie drzwi, obniżyć granice językowe. Przewieźliśmy dziesięciu uchodźców, w tym dwóch wyładowanych w Dijon, sześciu w Tuluzie i walizkę” – mówi Jackie Harbut.
Ale to nie była tylko walizka. Wewnątrz bardzo potrzebne leczenie raka dla uchodźcy w Niemczech.
„Bardzo wzruszająca” scena według Jackie Herbot, która również przyjęła dwoje uchodźców, matkę i córkę, w Lanemisan.
zacząć nowe życie
„Uczą się języka i chcą pracować, aby wysyłać pieniądze swoim bliskim. To dla nich początek nowego życia” – mówi. Dodaje, że chce nadal pośrednio pomagać w przekazywaniu darowizn i pożyczy „jednego lub dwóch” toulskiemu stowarzyszeniu „Une violette pour l’Ukraine”, które odchodzi w najbliższą niedzielę.
„Dumny fanatyk sieci. Subtelnie czarujący twitter geek. Czytelnik. Internetowy pionier. Miłośnik muzyki.”
More Stories
Kendji Girak został postrzelony: Według bliskiego przyjaciela piosenkarza: „To nie przypadek, że bezpośrednio oskarżył się o zastrzelenie”.
Wódka polska czy rosyjska: co jest lepsze?
Śledczy przesłuchali piosenkarza w szpitalu