Zaledwie kilka dni temu Francja poszła na spacer z Armenią z wynikiem 7-0 po ataku, do którego nie jesteśmy już przyzwyczajeni. Dziś wieczorem bułgarski zespół zmierzył się z nieco bardziej złożonym przeciwnikiem w szóstym dniu fazy grupowej kwalifikacji do kolejnego Euro: Macedonia Północna. Po tym, jak Ukraina pokonała wcześniej Serbię, drużyna Sylvaina Ripolla musiała wygrać, a wschodni kraj wrócił do równej liczby punktów. Trener postawił na dość klasyczną jedenastkę, z pomocnikami składającymi się w szczególności z Cherki, Caqueret i Camavinga oraz Adli, Diop i Kalimuendo na pozycjach atakujących. Na pierwszym planie pojawiło się wielu ciekawych graczy, jak napastnik Mario Ilevsky, czy nawet praworęczny Adrian Hajdari.
Na nieco folklorystycznym trawniku balewy próbowały jakoś narzucić swój styl gry, a to było trudne, bo oprócz trudnych warunków gry budynki były bardzo trwałe, choć ze skóry niezbyt niebezpieczne. Było kilka szczególnie ekscytujących sytuacji stałych fragmentów gry, ale macedoński mur był bardzo trudny do przemieszczenia, pomimo szerokości zapewnionej przez trzy kolory, a zawodnicy poboczni wciąż byli na linii. Na pierwszą okazję meczu musieliśmy poczekać do 34. minuty gry, gdy po dobrym dośrodkowaniu Trofferta strzałem głową z lewej strony trafił Benoit Pediachel.
A dzięki wytrwałości opłaciło się!
Z tyłu Maxence Caqueret myślał, że wykonał najtrudniejszą część, ale jego strzał, podskakując lekko, dotknął słupka (37)! Bleuets zaczynają czuć się komfortowo na boisku w Tose Proeski Arena w Skopje, choć miejscowi zareagowali znacznie częściej. Tym samym Meslier wygrał pojedynek jeden na jednego praktycznie z Iljewskim (40). Ale ten stopień równoważności na przerwie wydawał się nieco logiczny w świetle scenariusza spotkania, trzeba powiedzieć, że na scenie jest tak źle. Wracając z szatni, balout wciąż atakował, a przynajmniej próbował. Bez większego sukcesu ze względu na przeciwną ścianę… Wciąż jest kilka ciekawych passów, ze szczególnie pracującymi Cherki i Diop, ale atakujący gracze raz po raz łamali zęby na Macedończykach. Zegar tykał, a Francuzi nadal nie mogli tego zrobić.
Dinkovsky, czujny na swojej linii, trafił na kopnięcie Adly’ego (64), a Shirki o włos nie trafił w kadr (67). Arno Kalimundo, a następnie Kalulu byli bliscy znalezienia błędu w 71. minucie i wystarczyło poczekać kilka minut, aż Milanes zdobędzie bramkę. Po dobrej piłce Caqueret, były OL zagrał w polu karnym. Piłka wróciła do niego jednak po faulu obrońcy, a on musiał tylko ją odepchnąć (0-1, 75′). Wynik nie uległ zmianie i tym wynikiem drużyna Bleuets umocniła swoje pierwsze miejsce, trzy punkty nad Ukrainą i dziesięć punktów nad rywalem wieczorem, trzecie. Pamiętaj, że kwalifikuje się pierwszy i najlepszy wicemistrz.
Przeżyj ponownie film z meczu w naszym bezpośrednim komentarzu.
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Karl-Anthony Towns (44 punkty) jest nie do obrony na parkiecie! • Koszykówka USA
Ruud van Nistelrooy strzela swój pierwszy mecz dla Manchesteru United w Pucharze Ligi, zabezpieczając Liverpool i pokonując Chelsea
XV z Francji – Anthony Guillonche, Charles Ollivon, Maxime Loco.. Lista zawodników zwolnionych przez sztab Bluesa