Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Bretoni są pochyleni, tak delikatni, że widzą, jak Monako wraca do trzech długości

Bretoni są pochyleni, tak delikatni, że widzą, jak Monako wraca do trzech długości

Podopieczni Bruno Genesio stracili cenne punkty w wyścigu o Ligę Mistrzów w piątek.

Artykuł autorstwa

opublikowany

Aktualizacja

czas czytania : 1 minuta.

Fani Ren nie byli przyzwyczajeni do takiego występu. W pojedynku o Europę, w piątek 15 kwietnia w Roisson Park, przeciwko Monako, Brytyjczycy wyglądali amorficznie i przegrali 3-2. Bruno Genesio i jego zawodnicy tracą okazję do wyprzedzenia Marsylii, zanim olimpijczycy zmierzą się w niedzielę z Paris Saint-Germain, ale przede wszystkim widzą, jak ich wieczorni przeciwnicy wracają do zaledwie trzech punktów. Porażkę zawdzięczają tylko sobie.

Jednak wieczór rozpoczął się dla Rena idealnie wczesnym otwarciem przez Flavian Tait (trzeci). Jedna z jedynych realnych szans Rennesa, z rzutem karnym na koniec meczu przez Martina Terriera (90+/3), często była zaciekłą ofensywą w tym sezonie.

Ale przede wszystkim defensywnie, bramkarz Rouge and Noires zachwiał się w tym meczu otwarcia 32. dnia Ligue 1 Ligue 1. Berger Melling, którego Vanderson przegrał w wyścigu, nie był w stanie obronić wyrównania w Monako z brazylijskiego skrzydłowego (12.). Potem to zwlekanie między centralną obroną pozwoliło Kevinowi Vollandowi służyć Wissamowi Benowi Yedderowi na płaskowyżu (2-1, 56), zanim Myron Boadaux, po słabym powrocie do zdrowia po Warmed Al-Omari, nie przyszedł, aby przyjąć przerwa (77). Jest zbyt wiele błędów, aby spełnić ten poziom wymagań.

Rennes będzie musiał w środę odzyskać siły w meczu ze Strasburgiem, który w pewnym momencie może wrócić w przypadku niedzielnego zwycięstwa nad Troją. Brytyjczycy będą musieli sprawić, by dwa dni odbudowy były bardziej opłacalne niż Alzatczycy, ale przede wszystkim nie powtarzać tych samych błędów technicznych.