Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Leticia Hallyday w związku z Sebastianem Franem?  Opowiada o tej plotce, która pozostawiła ślady

Leticia Hallyday w związku z Sebastianem Franem? Opowiada o tej plotce, która pozostawiła ślady

To artysta, którego nie da się zapomnieć. 6 grudnia 2017 roku w komunikacie prasowym ogłoszono śmierć Johnny'ego Hallydaya. „Johnny był niezwykłym człowiekiem. I nadal takim pozostanie dzięki tobie. Przede wszystkim nie zapominaj o nim. Jest tutaj i będzie z nami na zawsze. Kochanie, bardzo cię kocham”.”, oświadczyła jego żona. Prawdziwa tragedia dla jego fanów, którzy mieli ogromne trudności z przezwyciężeniem tego. Prywatnie piosenkarz rockowy dzielił życie z Letitią Hallyday, z którą adoptował dwie córki, Jade i Joy. W życiu zawodowym mógł liczyć na obecność swojego menadżera, Sébastiena Frana. Obydwa znajdowały się bardzo blisko siebie i znajdowały się w kolumnach punkt Jest wtorek, 30 kwietnia, który go schwytał.

Johnny Hallyday i Sebastian Fran współpracują ze sobą od długiego czasu. Tym samym menadżer nawiązał także kontakty z Laeticią Hallyday, z którą prowadził karierę rockową. Jednak po śmierci piosenkarza pojawiło się wiele plotek o romansie między nimi. „Przeżyłam uwięzienie artystów, byłam przyzwyczajona do bardzo skomplikowanych sytuacji, ale to było nie do zniesienia”. Sebastian po raz pierwszy schwytał Fran. Duży wpływ wywarły na niego także teorie dotyczące jego możliwego romansu z żoną piosenkarza. „Dodatkowo dziennikarze wymyślili całkowicie fałszywą historię między mną a Letitią… i że przeżyłam stratę Johnny’ego” Zanim kontynuował, wyraził ubolewanie : „Pogodzenie się z tym zajęło mi trzy lata”.

Sebastian Fran: Śmierć, po której nigdy się nie podniesie

Oprócz konieczności radzenia sobie z bezpodstawnymi plotkami Sebastian Fran stracił jednego ze swoich najbliższych przyjaciół. „Cierpiałem. Do ostatniej chwili nie chciałem zaakceptować faktu, że Johnny może umrzeć, ponieważ chciałem kontynuować z nim pracę”. przechwytywanie. Obaj mężczyźni rozmawiali kilka dni temu i wydawało się, że Johnny Hallyday jest zdecydowany nie odkładać swojej kariery na później. „Dziesięć dni przed tym, jak nas opuścił, rozmawialiśmy o kolejnej trasie”. ujawnia reżyser, który następnie dodaje: „Mam wrażenie, że historia została przerwana”. Jego stary przyjaciel Sebastian Frann nigdy o nim nie zapomniał. „Dużo o nim myślę. Świat zmienił się niesamowicie, odkąd odszedł: co by pomyślał dzisiaj w Stanach Zjednoczonych czy Francji w #MeToo? – zapytał siebie.

READ  Duck Creek Technologies ogłasza mianowanie nowego dyrektora finansowego

W tym wywiadzie Sébastien Fran także powraca do początków swojej przyjaźni z Johnnym Hallydayem. „Poprosił mnie, abym został jego menadżerem w marcu 2012 roku, miałem 41 lat”. Zanim kontynuował, oznajmił: „Johnny był jedną z postaci założonych przez RTL, stację radiową prowadzoną przez mojego dziadka i ojca”. Piosenkarz rockowy nigdy nie korzystał z usług menedżera i ufał, że Sébastien Fran będzie mógł rozpocząć karierę na nowo. Jeśli początkowy cel był ściśle profesjonalny, obaj mężczyźni zostali bardzo dobrymi przyjaciółmi. „W tamtym czasie miałem te same demony co on, łącznie z alkoholem. Dużo o tym rozmawialiśmy, razem piliśmy lub razem przestaliśmy pić… stworzyło to między nami coś w rodzaju braterstwa”. Sebastian Fran podąża za nim.

Johnny Hallyday: Tego dnia wszystko się zmieniło

Choroba Johnny'ego Hallydaya była prawdziwym szokiem dla jego fanów i bliskich mu osób. Sebastien Fran pamięta moment, w którym dowiedział się o chorobie nowotworowej swojego przyjaciela. „We wrześniu 2016 roku wybraliśmy się na wycieczkę motocyklową. Po powrocie do domu przeszedł kontrolę i okazało się, że ma raka. To jest do wyjaśnienia. Wkrótce Johnny Hallyday wziął sprawy w swoje ręce. „Natychmiast rzucił palenie, mimo że wypalał dwie paczki papierosów dziennie. Był naprawdę bliski śmierci i przeżył. Byłem optymistą”. Reżyser kontynuuje, po czym dodaje: „Zawsze bał się śmierci, ale nie był to jego pierwszy nowotwór i myślał, że go pokona, tak jak pozostałych”. Jednak choć był dobrze zapakowany, Johnny Hallyday zmarł w grudniu 2017 r.

Dzień, w którym zmarł rockman, wspomina Sebastian Fran „Wyjechałem z Marne-la-Coquette o ósmej wieczorem. Oglądałem film w domu, kiedy około dziesiątej zadzwonił do mnie Jean-François Piège i powiedział, że film się skończył i że Letizia chce zobaczyć Ja.” Bolesna sytuacja dla menadżera, który ma z nim bardzo złe wspomnienia. „Wstałem jak żołnierz i pracowałem bez przerwy przez siedem dni i siedem nocy”. Kontynuował, zanim zauważył: „Każdego ranka o 6:30 byłem w Pałacu Elizejskim, aby zorganizować narodowy pogrzeb”. Przypominamy, że uroczystość odbyła się w kaplicy Madeleine. Z tej wyjątkowej okazji wielu fanów Johnny'ego Hallydaya zebrało się, aby w końcu oddać mu cześć. Artysta ikoniczny, piosenkarz, który na wiele lat pozostawił ślad w świadomości ludzi legendarnymi utworami.

READ  „I'd Turn”: Czarny M wyjaśnia, że ​​chce odrzucić oskarżenia o oszustwo w „Dancing With The Stars”