Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

10 dni od Roland Garros, Rafael Nadal o kontuzji: „Przyjdzie czas, kiedy moja głowa powie stop”

10 dni od Roland Garros, Rafael Nadal o kontuzji: „Przyjdzie czas, kiedy moja głowa powie stop”

Rafael Nadal martwił się. Dziesięć dni Rolanda-Garrosa, Hiszpan odpadł w 1/8 finału w Rzymie, przegrywając z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem (1-6, 7-5, 6-2). Najbardziej niepokojącą rzeczą nie jest porażka. To ta lewa stopa zawsze wpędza go w kłopoty. Co znacznie utrudniało ruchy Hiszpana w trzeciej grupie. Co w dużej mierze wyjaśnia, dlaczego wygrywa tylko 3 z ostatnich 20 punktów w tej grze. A kto może wątpić w jego ambicje do mistrzostw Paryża, w których zdobywał puchar 13 razy.

Dlatego Mallorcan nie zakończył swoich nieszczęść tą nogą, co w rzeczywistości spowodowało przedwczesne zakończenie jego sezonu w zeszłym roku, rozpoczynającego się w sierpniu. To naprawdę nie jest wpadka. To jak choroba przewlekła, której nie może się pozbyć. „Nie jestem kontuzjowany… żyję kontuzjowanyWyjaśnił po przegranej z Shapovalovem. on jest Nie ma nic nowego. Jest tam… Moje codzienne życie jest ciężkie. Robię co w mojej mocy, ale czasami ciężko mi się pogodzić z taką sytuacją. Jest kilka dni, kiedy nie mogę normalnie trenować. „

Rzym ATP

Nadal, porażka i niepokój przed Rolandem

6 godzin temu

Nadal nie cierpiał z tego powodu na początku meczu. Zaowocowało to ofertą Hiszpana w secie otwierającym, którą wygrał 6:1. Wydawało się, że jest gotowy, aby wyruszyć i kontynuować swoją mistrzowską podróż, w pojedynku z Norwegiem Casperem Ruudem w ćwierćfinale. „Najbardziej negatywną rzeczą dla mnie dzisiaj było to, że czułam się o wiele lepiejubolewał. Na początku gry grałem lepiej. Nawet mój trening i rozgrzewka były znacznie lepsze niż jakikolwiek inny dzień.”

„Dzisiaj był szalony”

Ale ból w końcu go dopadł. Eskalowało, że stało się zbyt trudne do zniesienia. Nadal miał tę przewagę, że nie rzucił ręcznika. Ale naprawdę nie mógł walczyć w takich warunkach. „Zaczęło się w połowie drugiego setazłapany. Stało się dla mnie nie do zniesienia. To ból, który przychodzi i odchodzi. Czasem silniejszy, czasem mniej. Dzisiejszy dzień był szalony. Przyjdzie czas, kiedy moja głowa powie przestań, bo ból ograbia mnie ze szczęścia. Nie tylko w tenisa, w życiu”.

Nie pozbędzie się tego. Zespół Mullera-Weissa, Nadal musi z tym żyć. I rozpraw się bez bólu ze wszystkimi wątpliwościami, które to implikuje. „Nie wiem jak będzie za dwa dni, za tydzieńkrzyknął. Nie mogłem dzisiaj zagrać. Ale może za kilka dni będzie lepiej. Naprawdę nie wiem. Muszę zaakceptować sytuację i walczyć. Nie mogę nic więcej powiedzieć. Nie wiem czy powinienem odpoczywać czy trenować. „

Nadal odniósł spektakularny powrót na początku roku, odnosząc 21 zwycięstw z rzędu i wygrywając Australian Open. Kontuzja żeber w Indian Wells na początku marca zmusiła go do odpoczynku do mistrzostw Madrytu, gdzie przegrał w ćwierćfinale z Carlosem Alcarazem. Jego przygotowaniom do Rolanda Garrosa towarzyszy teraz wiele wątpliwości. „Zawsze mam cel w tydzień i kilka dniupierał. Marzę o tym celu. W Roland-Garros zabiorę ze sobą mojego lekarza. To może pomóc. ”

Ferrero, „trochę ekstra” Alcaraz dla dużej różnicy

Rzym ATP

Nadal, korekta w formie rozgrzewki

Wczoraj o 12:34

ATP Madryt

Tym razem jest okazja: Alcaraz oddaje sobie skórę głowy swojego idola Nadala

06.05.2022 o 16:42