Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Wojna na Ukrainie: Konflikt wywołuje Międzynarodową Stację Kosmiczną, Rosja grozi zniszczeniem stacji

Wojna na Ukrainie: Konflikt wywołuje Międzynarodową Stację Kosmiczną, Rosja grozi zniszczeniem stacji

Napięcia dyplomatyczne między Rosją a Zachodem mają namacalne odzwierciedlenie w przestrzeni. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna może znajdować się w centrum sporów między Rosją a Stanami Zjednoczonymi.

Konflikt między Ukrainą a Rosją może zostać wyeksportowany w kosmos. Wielu ekspertów zauważa, że ​​zaczynają się pojawiać trudności w tym obszarze. Już w sobotę rosyjska agencja kosmiczna Roscosmos ogłosiła wycofanie się z Gujany po sankcjach ze strony Francji, potępiając tym samym start rakiety Sojuz.

Groźba „nieuchronnego zejścia z orbity” Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Ale to jeszcze bardziej zaskakujące stwierdzenie, które wstrząsnęło światem kosmicznym w ostatnich dniach. Prezydent Roskosmosu Dmitrij Rogozin szybko skomentował na Twitterze ogłoszenie zachodnich sankcji gospodarczych wobec Rosji.

„To nasze statki postępu zapewniają korekcję orbity stacji, aby zapobiec kolizjom ze śmieciami kosmicznymi na orbicie Ziemi zanieczyszczonej przez utalentowanych biznesmenów. Terytorium Stanów Zjednoczonych i Europy?”, zagroził między wierszami rosyjski dyrektor generalny. I dodać: „Istnieje też ryzyko, że ta 500-tonowa konstrukcja spadnie na Indie lub Chiny”.

NASA nie przesadza

Wstrząsające słowa nie omieszkały odpowiedzieć. Ze swojej strony NASA jak zwykle odpowiedziała dyplomatycznie. Administracja USA skomentowała, że ​​„NASA kontynuuje współpracę ze wszystkimi swoimi międzynarodowymi partnerami, w tym z państwową korporacją kosmiczną Roscosmos, na rzecz bezpieczeństwa trwających operacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej”.

W rzeczywistości Rosjanie mają niewielkie szanse na zdestabilizowanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i rozbicie stacji na Ziemi, o czym informują nasi koledzy z Futura nauka. Z drugiej strony Rosja mogłaby zdecydować się na zniszczenie jednego ze swoich satelitów, co mogłoby generować dużo śmieci i zakłócać pracę satelitów innych krajów, zwłaszcza Amerykanów. Może to mieć wpływ na satelity cywilne (meteorologiczne i obserwacyjne) i wojskowe.