Bramy Rosji, a zwłaszcza małego terytorium Kaliningradu i Ukrainy, Polska jest w czołówce Unii Europejskiej i NATO.
Warszawa była świadkiem przybycia dwóch milionów uchodźców, którzy od tygodni próbowali wejść. Od początku rosyjskiej inwazji kraj nabiera coraz większego znaczenia politycznego i militarnego: stąd wizyta prezydenta USA Joe Bidena w piątek 25 marca. A wszystkie władze bardzo poważnie traktują rosyjskie zagrożenie.
>> Śledź najnowsze informacje o sytuacji na Ukrainie
Michael Potoki, dziennikarz magazynu, tłumaczy, że Polska uważa się już w czołówce, bo uważa, że to kolejny cel. Dziennik Gazeta Prawna. Bezpieczeństwo jest dla niego podstawowym problemem i wyzwaniem, a wizyta Joe Bidena w Polsce podkreśla, że jest to rzeczywiście priorytet. Jego polski przedstawiciel, Andrzej Duda, zwolennik Donalda Trumpa, jednego z ostatnich europejskich przywódców, którzy powitali Bidena po jego zwycięstwie, dokonał jasnego wyboru poprawy stosunków z Waszyngtonem i zablokowania niektórych planów reform. Bardzo kontrowersyjna.
„Świadom rosnącego zagrożenia inwazją na Ukrainę, zdał sobie sprawę, że kolejny kontrowersyjny ruch z perspektywy USA nie może być tolerowany”.
Michał Botokiwe francjiinfo
W szczególności polski prezydent zawsze oczekiwał silnego zaangażowania wojskowego USA i Europy. Tak więc te rachunki łatwo było odłożyć na bok, co również zatruło relacje z Brukselą, uważa Daniel Selikovsky, badacz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
„Wtedy to po prostu dotarło do nas. Wspomina Daniel Selikowski. W opinii Brukseli nowym priorytetem jest Ukraina i sytuacja bezpieczeństwa. Myślę więc, że po obu stronach, w Brukseli i Warszawie, jest dziś polityczna wola uspokojenia sytuacji i odłożenia konfliktu na bok.
Bo jeśli wyobrazicie sobie przez chwilę, że Ukraina upada, to będzie taka sytuacja, że kiedyś Polska będzie musiała iść tą samą drogą, co Izrael, bo nie ma innej opcji: jesteśmy zmuszeni do militaryzacji. „Rosyjska inwazja na Ukrainę była konieczna, aby polskie stanowisko było jasne w oczach sojuszników”. Ubolewanie wyraził Bardos Ridlinsky, profesor Instytutu Studiów Politycznych w Warszawie.
„Pewno, Bardos Ridlinsky podsumowuje: Rosja używa go od lat Delikatna siła A jej pożyteczni głupcy w Europie Zachodniej oskarżają Polskę i kraje bałtyckie o rusofobię. To, co nazywamy rusofobią, jest tym, co nazywamy realizmem geopolitycznym. Dla przyszłości ważne jest, aby nasze stanowisko stało się większością zarówno w UE, jak i NATO.” Wydaje się zatem, że nadszedł czas na swego rodzaju regionalną jedność, strategiczne pojednanie, niemal bezprecedensowe od czasu wejścia Polski do UE.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE