Brudna wojna
Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów
Narodowi konserwatyści rządzący w Polsce posunęli się o krok dalej, łącząc tragedię Holokaustu z prodemokratyczną demonstracją zaplanowaną na niedzielę 4 czerwca.
Był to podstępny atak rzadko spotykany w ciągu ośmiu lat narodowego populizmu pod przywództwem partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Rządząca w Polsce formacja polityczna, której polaryzacja jest paliwem wyborczym, podniosła poziom słownej eskalacji w audycji kosmicznej w środę 31 maja rano. Widzimy zdjęcia lotnicze obozu zagłady Auschwitz-Birkenau i na tle napiętej muzyki to retoryczne pytanie: – Jesteś pewien, że chcesz tam być?
Atak PiS był oparty na szczególnie niestosownym tweecie antyrządowego komentatora Tomasza Lissa, który wspomniał o prezydencie Andrzeju Dudzie i liderze partii Jarosławie Kaczyńskim. „Czeka na nich cela więzienna”. Jednak używany termin oznacza również „komorę gazową”. Thomas Liss później usunął swój tweet i próbował wyjaśnić swoją wiadomość.
W odpowiedzi PiS wydał swój manifest na kilka dni przed wiecem opozycji zaplanowanym na niedzielę w Warszawie.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE