W Białymstoku, Polska
Nazywają się Marius, Ursula lub Katharsina i są lekarzami, robotnikami budowlanymi lub nauczycielami jogi. Wbrew surowemu kursowi przyjętemu przez polski rząd, ci zwykli obywatele zorganizowali się do pomocy Dla osób utkniętych na granicy białoruskiej: Dzień i noc przemierzają dżunglę w poszukiwaniu zagubionych migrantów, dostarczając im żywność i ciepłą odzież oraz informując o prawach osób ubiegających się o azyl.
Ponieważ w ostatnich tygodniach kilkuset imigrantów zostało deportowanych z powrotem do swoich krajów, około 2000 z nich nadal będzie zatrzymanych Na granicy.
W celu zbierania datków i podstawowych przedmiotów dla diaspory powstało kilka nieformalnych sieci wsparcia w całej Polsce. Wolontariusze korzystają z portali społecznościowych, aby zbierać żywność i ubrania oraz reklamować rozmiary tragedii, która od miesięcy rozgrywa się na granicach UE.
Grupa na Facebooku zatytułowana „Wsparcie Uchodźców w Polsce, Białorusi i Litwie” Ma już ponad 16 000 członków. Przekazują one najnowsze informacje zza granicy i koordynują dystrybucję i dystrybucję podstawowych potrzeb.
Pomimo wykorzystywania represyjnych arsenałów przez konserwatywne prawo i rządzącą Partię Sprawiedliwości, niektóre inicjatywy obywatelskie zostały zaangażowane w promowanie sprawy imigracji. „Zielone światła” La Combo. Rozpoczął ją prawnik Kamil Sillar, mieszkający w przygranicznej strefie wyjątków, która wzywa mieszkańców regionu do umieszczania zielonych świateł w oknach, aby ostrzec imigrantów, że mogą znaleźć brzydkie przedmioty.
Poza granicami
Inicjatywa szybko wykroczyła poza granice regionu: w zeszłym miesiącu renomowane instytucje kulturalne Pałac Kultury i Nauki Z Warszawy Sala Ceremonii Stulecia Wrocław lub The Teatr Polski Poznań został udekorowany zielonymi światłami na znak solidarności z imigrantami.
Większość z tych wolontariuszy po raz pierwszy uczestniczy w takich działaniach. „90% z nas to zwykli ludzie ”Mówi Ursula Hominik-Dwarakovska, nauczycielka jogi w Białymstoku, 50 kilometrów od granicy. Celle jest teraz koordynatorem w ramach partnerstwa Komitet Graniczny, co pomaga imigrantom: „Większość z nas to rodzice. Widzenie tego, co się dzieje, nie mogło być bezczynne.ja
Sentyment podzielany przez Mariusa Kurtikę, robotnika budowlanego i mieszkańca Białegostoku: Kiedy ojciec trójki dzieci zdał sobie sprawę ze skali katastrofy humanitarnej na granicy, również dołączył do Gruba Chronica.
Marius Kurtika, budowlaniec i mieszkaniec Pialistoka, dołączył do grupy Grupa Chronica. | Guillaume Ptak
Podczas naszego wywiadu przewinął swój telefon ze zdjęciami i filmami, które przysłało mu kilka rodzin utkniętych na granicy, głównie z irackiego Kurdystanu. Na dnie lasu można zobaczyć małe dzieci śpiące w namiotach.
Kurtika nie krytykował polskiego rządu: „Imigranci są przedstawiani przez część mediów i konserwatywny rząd jako egzystencjalne zagrożenie dla Polski. Ci ludzie chcą żyć normalnie w dobrym środowisku. I tak wita ich ten wielki świat.ja
Odporność na zimno
Warunki na i tak już bardzo trudnej granicy pogorszyły się wraz z nadejściem zimy: dostęp do wody pitnej i żywności jest bardzo ograniczony, a większość imigrantów nie ma wystarczająco ciepłej odzieży, aby wytrzymać mrozy.
„Sytuacja na granicy jest niedopuszczalna”, u Urszuli Humienik-Dworakowskiej. W nocy temperatura spada poniżej zera, ludzie są w hipotermii i niedożywieni, męczą się.Do połowy listopada polski rząd zarejestrował już kilkanaście zgonów wzdłuż granicy.
Na zdjęciu zrobionym przez Mariusa Kurdikę widać mieszkające w dżungli dziecko. | Guillaume Ptak
Wolontariusze musieli poczynić postępy w radzeniu sobie ze skrajnym fizycznym i psychicznym cierpieniem imigrantów. „Musieliśmy nauczyć się udzielania pierwszej pomocy oraz leczenia hipotermii i odmrożeń., Przejrzysty Humienik-Dworakowska. Zostaliśmy przeszkoleni w pracy.ja
Członkowie Grupy Chronica muszą też radzić sobie z wrogością władz. „Relacje z policją i strażą graniczną są złożone, Potwierdź kurtika. Nie rozpoznają naszej pracy i nieustannie próbują nas powstrzymać.Rząd Polski Został oskarżony Wiele razy Za deportację osób ubiegających się o azyl z powrotem na Białoruś z naruszeniem prawa międzynarodowego.
Zdjęcie bezdomnego rodzica karmiącego irackie kurdyjskie dziecko na zewnątrz. | Guillaume Ptak
Poza konfliktowymi stosunkami z władzami wolontariusze muszą też stawić czoła wrogości części społeczeństwa, która popiera represyjny kurs rządu.
Wpływ psychologiczny
Niektórzy aktywiści już się zemścili: W nocy z 13 na 14 listopada pięć samochodów należących do grupy opiekunów Lekarze na granicy, Pierwsza pomoc dla imigrantów, Zostały zdewastowane.
Codzienne stresy, z jakimi borykają się miejscowi i dramatyczne sceny, które nieustannie oglądają, już teraz znacząco wpływają na ich zdrowie fizyczne i psychiczne.
42-letnia Isabella Trybus jest psychiatrą w Białymstoku. Mówi, że leczy mieszkańców regionu dotkniętego kryzysem migracyjnym. Raz w tygodniu organizuje w swoim biurze sesje grupowe dla około czterdziestu osób.
Izabela Trybus, psycholog z Białegostoku, organizuje sesje grupowe dla mieszkańców okolicy. | Guillaume Ptak
Okazja dla uczestników do dzielenia się swoimi doświadczeniami i otrzymania wsparcia psychologicznego. „Moją rolą jako terapeuty jest pomóc ubrać w słowa doświadczenia tych osób, czasem bardzo bolesne, których doświadczyli, Trybus wyjaśnia. Czasami w sytuacjach życia i śmierci bardzo trudno jest zrozumieć i wyrazić takie stany emocjonalne.ja
Wszyscy spotkani entuzjaści opowiadali nam o tym samym nieszczęściu: drażliwość, nadwrażliwość, wyczerpanie fizyczne i psychiczne, zaburzenia snu. „Od tygodni bardzo mało spałam, zupa Urszula Humienik-Dworakowska. Ale jeśli nie pomożemy tym ludziom, kto to zrobi?
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE