Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W obliczu wojny na Ukrainie odradza się Trójkąt Weimarski (…)

W obliczu wojny na Ukrainie odradza się Trójkąt Weimarski (…)

Inwazja armii rosyjskiej na Ukrainę dogłębnie zmodyfikuje europejską architekturę bezpieczeństwa. W szczególności zmieni równowagę między Francją, Niemcami i Polską w stosunkach międzynarodowych. Według Hansa Starka, profesora cywilizacji niemieckiej na Sorbonie i doradcy ds. stosunków francusko-niemieckich w Międzynarodowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych, w artykule opublikowanym przez Telos 28 lutego, Trójkąt Weimarski, który przez 30 lat zjednoczył te trzy kraje , odgrywa ważną rolę. Grać we wzmacnianiu Unii: musi ona teraz stać się siłą polityczną na scenie europejskiej.

Trójkąt weimarski

Rosyjska inwazja na Ukrainę reprezentuje największy carat w postzimnowojennej historii. To znacznie wykracza poza traumę ataków z 11 września. Rosyjska agresja głęboko zmieni europejską architekturę bezpieczeństwa i będzie miała bardzo istotny wpływ na politykę obronną i bezpieczeństwa państw członkowskich NATO. Zmieni też równowagę między Niemcami, Francją i Polską. Ten ostatni będzie w pełni potwierdzony w jego nieufności wobec Moskwy, którą obserwowałem od końca Związku Radzieckiego i którą dzieli ze swoimi bałtyckimi sąsiadami.

Francja nie może nie zauważyć fiaska swojej polityki otwierania się na Rosję i tego, że opór, jaki napotyka jej zaangażowanie w Sahelu, może doprowadzić do częściowego przerzutu jej sił zbrojnych w Europie Środkowej, co zostało już odwrócone przez wzmocnione zaangażowanie w Rumunii . . Wreszcie Niemcy podważają wszystkie zasady swojej postzimnowojennej polityki zagranicznej. Europejski system, który chciała pomóc budować na zasadach wolnego handlu, multilateralizmu i współzależności między UE a Rosją, jest martwy. Przez tak długi czas otoczeni krajami, które uważały, że są bezpieczne, pozwalali sobie na zmniejszenie wydatków wojskowych przez trzy dekady. Teraz musi dokładnie przejrzeć założenia swojej polityki obronnej i zwiększyć wydatki wojskowe. W kontekście znacznego wzrostu dostaw energii (Berlin wstrzymał rozruch Nord Stream 2).

mieszane dziedzictwo

Na tej podstawie, w obliczu rosyjskiego prezydenta, który uważa, że ​​wieczne granice Rosji powinny być takie same jak nieistniejącego Związku Radzieckiego, odrodzenie „Trójkąta Weimarskiego” wydaje się konieczne. Należy pamiętać, że ten ostatni został stworzony trzydzieści lat temu przez Niemcy, Francję i Polskę z ambicją przezwyciężenia podziału Europy i zbliżenia krajów Europy Środkowo-Wschodniej do Unii Europejskiej i NATO. Cel ten został osiągnięty w kilku etapach, zwłaszcza w latach 1999-2009. Nie obyło się bez pytania, dlaczego „Trójkąt Weimarski” istniał. Te ostatnie jednak cierpiały z powodu nierównych stosunków między trzema krajami i widać wyraźnie, że Polska nie była w stanie dorównać Francji i Niemcom pod względem poziomu życia czy PKB, nie mówiąc już o wpływach zewnętrznych.

Stosunki między tymi trzema krajami wciąż cierpią z powodu wielu innych czynników. Relacje między Francją a Polską są utrudnione przez brak inwestycji (i interesów) Francji w regionie. Do tego doszły niejednokrotnie wyrażane przez Francję wątpliwości dotyczące zasadności wschodniego rozszerzenia Unii Europejskiej oraz transatlantyckiego przejścia Polaków, które Paryż uznał za nadmierne. Nie wspominając o priorytecie, jaki Francja nadała kwestiom bezpieczeństwa na południu nad tymi na wschodzie.

Stosunki niemiecko-polskie charakteryzuje przede wszystkim asymetria potęgi gospodarczej między dwoma krajami, ale także, a przede wszystkim, pamięć o II wojnie światowej. W ciągu sześciu lat terroru niemieckiego, w latach 1939-1945, Polska straciła prawie sześć milionów obywateli, z których połowa była obywatelami żydowskimi. Naziści zniszczyli polską elitę i zdecydowali kraj i jego ludność na stopniową niewolę i eksterminację. Ponad 700 polskich wsi padło ofiarą niemieckiego ludobójstwa. Pamięć ta do dziś jest głęboko zakorzeniona w polskiej świadomości zbiorowej. Jarosław Kaczyński dorastał w Warszawie, w ruinach stolicy Polski, która została prawie całkowicie zniszczona w 1944 roku. Wtedy Wehrmacht i siły specjalne zabiły setki tysięcy ludzi. Z polskiego wewnętrznego punktu widzenia wojowniczy nacjonalizm rządu PiS jest wynikiem tego zbiorowego doświadczenia bliskiej śmierci.

Autorytarny charakter jej systemu politycznego i tendencja do przedkładania władzy nad wolność wynika z przekonania, że ​​tylko państwo, którym tak rygorystycznie i sztywno rządzi, może zaistnieć w świecie pełnym egzystencjalnych niebezpieczeństw. Nie ma miejsca na podział władzy. Stąd ekscesy polskiego rządu, które z zewnątrz wydają się być wyrazem nacjonalizmu z innej epoki. To stawia Niemcy i Francję, jeśli nie całą Unię Europejską, przed prawdziwym dylematem. Z drugiej strony kraj, którego rząd podważa praworządność i zasadę podziału władzy, kwestionuje europejskie praworządność i kontroluje media publiczne, nie powinien pozostać członkiem Unii Europejskiej. Z drugiej strony przeraża myśl, że Polska może znów znaleźć się w szarej strefie, pozbawionej ochrony solidnych sojuszy, między Niemcami, Łukaszenką Białorusią i rozrastającym się państwem rosyjskim. Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej wyraźnie pokazał ten dylemat, ponieważ Unia Europejska, zobowiązana do solidarności z Warszawą, nie była w stanie potępić ani zapobiec marginalizacji Frontexu, w szczególności nielegalnych powrotów uchodźców. Została przeprowadzona przez polskie służby celne.

READ  ŁAMANIE: UoM twierdzi, że długoterminowe oczekiwania inflacyjne są na najniższym poziomie w tym roku

Wspólna przyszłość podyktowana pilnością

Z tych wszystkich powodów, jeśli „Trójkąt Weimarski” nie ugruntował swojej pozycji politycznej na scenie europejskiej, dziś wydaje się, że odrodził się ze swoich ruin. 8 lutego w Berlinie, podczas konferencji prasowej zamykającej dwa dni intensywnych rozmów z prezydentami Rosji i Ukrainy, kanclerz Niemiec oraz prezydenci Francji i Polski potwierdzili swoją „jedność” w obliczu Rosji, która poniosłaby „dalekie konsekwencje ” jeśli Ukraina zaatakowała francusko-niemiecko-polski kontyngent. Spotkanie z Rosją jest na tyle rzadkie, by to podkreślić. Ale przede wszystkim tym razem posuwa się za daleko. Berlin, Paryż i Warszawa zgodziły się, że w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę 1997 Rosja i Akt Konstytucyjny NATO przestaną obowiązywać.

Jeśli nie wyrażą zgody, kanclerz Schultz podkreślił, że atak miałby nie tylko konsekwencje ekonomiczne, ale „z pewnością miałby też geostrategiczny charakter”. Porozumienie to zostało potwierdzone w NATO, gdzie uznano, że rosyjska inwazja na Ukrainę zasadniczo podważy europejską architekturę bezpieczeństwa do tego stopnia, że ​​Akt Konstytucyjny będzie niewykonalny. To jeden z „mocnych przesłań”, jakie w ostatnich dniach wysłano do Moskwy. Rezygnacja z Aktu Konstytucyjnego, który stwierdzał, że NATO „nie ma zamiaru, planu ani powodu, aby tworzyć składy broni jądrowej na terytorium tych państw członkowskich”, miałoby reperkusje dla doktryny nuklearnej NATO. Amerykańska broń nuklearna może być teraz instalowana na Wschodzie, możliwość już zidentyfikowaną przez Jensa Stoltenberga w listopadzie 2021 roku.

Trzeba też pamiętać, że Akt Konstytucyjny miał na celu złagodzenie ekspansji na wschodzie, gdyż Sojusz zobowiązał się nie rozmieszczać na stałe dużych sił bojowych na wschodzie. NATO czuło się związane tą zasadą nawet po aneksji Krymu, która była przedmiotem szczególnej troski Niemiec i Francji, podczas gdy Polska nalegała na jej zmianę. Dlatego siły mniej niż jednej brygady zostały do ​​tej pory rozmieszczone w trzech krajach bałtyckich iw Polsce. I okresowo. Wszystko to należy już do przeszłości. I wydaje się, że trzy kraje partnerskie „Trójkąta Weimarskiego”, mimo wszystko, co je dzieli, zgadzają się na tę poprawkę z katastrofalnymi skutkami. Ta jedność opinii jest także tłumaczeniem jedności Zachodu w obliczu Moskwy. Jednak dopiero się okaże, czy Paryż i Berlin mogą zaufać Polsce Kaczyńskiego w obszarze tak wrażliwym jak bezpieczeństwo w Europie i pogarszające się relacje między Brukselą a Warszawą.

READ  Potencjalne cele globalnego rynku wzmacniaczy mocy kombinowanej, wzrost i analiza Pestel, badanie łańcucha wartości | Od Broadcom, Infineon Technologies, Qorvo