Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Test Devialeta Mania: dobry, nieco ambitny głośnik przenośny

Test Devialeta Mania: dobry, nieco ambitny głośnik przenośny

Jeśli jest jeden punkt, w którym Mania wyróżnia się na tle swoich bezpośrednich konkurentów, to jest to konstrukcja akustyczna. Przenośne głośniki Devialet są z pewnością jednymi z pierwszych, które przyjęły tak „złożoną” konstrukcję przy takim rozmiarze: 4 głośniki wysokotonowe umieszczone na górnym pokładzie, wsparte dwoma dużymi głośnikami niskotonowymi ustawionymi w push-pullu, w „zwrotnym stereo „Bezprecedensowa” aranżacja. Czy to sekretna recepta na rzucenie konkurencji na kolana i zrewolucjonizowanie wrażeń dźwiękowych, jakich można oczekiwać od głośnika tej wielkości?

Generalnie na to pytanie możemy odpowiedzieć przecząco, ponieważ nie wszystko jest tak imponujące, jak można by sobie wyobrazić lub wmówić nam. Mania pod pewnymi względami wypada bardzo dobrze, przede wszystkim dzięki zdolności do transkrypcji basu. Technologia SAM i głośniki typu „push-push” nadal działają cuda, zwłaszcza w tak dużym głośniku. Ogólnie rzecz biorąc, uderzenia bębna basowego odtwarzają duże uderzenia, linie basu, spadki i poważniejsze efekty wytwarzane przez syntezatory z mocą i głębią, które je charakteryzują. Naprawdę czujemy wagę i wpływ tego wszystkiego, przy stosunkowo czystym podejściu w świetle sugerowanego tutaj rozszerzenia, nawet jeśli niektóre utwory czasami budzą pewne strumienie lub nieatrakcyjny rezonans (syntezator lub bas gra 2, aby przytoczyć). Konkretny przykład lub na cięcie takie jak przeprowadź mnie Denderson. Paak ou Śmierć nie jest porażką architekci).

Rezultat jest identyczny przy małej lub dużej głośności. Co więcej, Mania zapewnia zgodnie z obietnicą imponujący stosunek wielkości do mocy, przy zachowaniu dobrego poziomu ogólnej dokładności, a przede wszystkim szczególnie dynamicznego odzyskiwania. Dzięki temu może zapewnić wystarczającą objętość dla dużego pokoju, salonu lub jadalni, a także na przykład na zewnątrz w ogrodzie.

Jeśli oddamy hołd tym cechom, wrażenia szybko skontrastują się z pewnymi rozczarowaniami, przede wszystkim w ogólnym balansie dźwięku. Nawet jeśli zintegrowana funkcja kalibracji wykonuje swoje zadanie, aby poprawić odzyskiwanie w różnych scenariuszach użytkowania, Mania zawsze ma tendencję do zaniedbywania wysokich/potrójnych średnich. Rezultatem jest ciepła, dobrze zaokrąglona, ​​miękka sygnatura dźwiękowa… a nawet trochę bardziej miękka, do tego stopnia, że ​​w pewnych sytuacjach można by to określić jako niegrzeczne.

READ  Za nieco ponad 100 euro możesz cieszyć się wysokiej jakości produktem podstawowym od Xiaomi.

Brak definicji na tym poziomie, brak ostrości, obecności, żywiołowości i „powietrza” jest od razu odczuwalny na instrumentach bogatych w harmoniczne, takich jak gitara elektryczna czy talerz, ale także na wielu innych instrumentach (saksofon, trąbka, skrzypce, zasadzka na bębny itp.). Bardzo rzadko, ale trzeba powiedzieć, że nawet dźwięk może zostać naruszony: będzie miał lekką trudność z materializacją się, jakby częściowo zamknięty w obudowie, z lekkim odbiciem lub za lekką zasłoną. Dwupasmowy korektor w aplikacji przywraca nieco więcej energii, nie powodując kolejnej usterki lub nadmiernego wyciszania basów.

Zakończmy ostatnim ważnym argumentem Mani, jej projektem „krzyża stereoskopowego”, który choć oryginalny i intrygujący, niestety nie trafił w sedno. Możemy zdać sobie sprawę, że wynik ma tę zaletę, że zapewnia bardzo jednorodną i „rozprzestrzenioną” reprodukcję dźwięku w całej obudowie. Największą różnicę w balansie chromatycznym, która jest bardzo niewielka, da się jednak zauważyć dopiero wtedy, gdy wejdziemy w oś rozsunięcia małych głośników i blisko obudowy.

Mimo to, żeby naprawdę mówić o przestrzenności, nadal wyraźnie czujemy, że teatr dźwięku tak naprawdę się nie „otwiera”, a koncepcja prezentacji stereo jest bardzo niejasna, jeśli nie nieobecna. Musisz być tuż obok Mania i pośrodku dwóch głośników, aby na początku dyskretnie zauważyć wyraźne efekty stereo (dwa urządzenia umieszczone daleko na lewo/prawo odpowiadają sobie nawzajem, jak z przodu rzucać Na przykład Fleetwood Mac). Umieszczenie głośnika blisko ściany, co na papierze skutkuje włączeniem trybu „stereo z przewodnikiem”, nie przynosi większej satysfakcji.