Silvio Catanoso, kończąc 65. wiosnę, zdobył 19 sierpnia w Polsce tytuł mistrza świata w podnoszeniu ciężarów. Wracając do jego konkurencji.
Silvio Catanoso, przyzwyczajony do pierwszych miejsc od czasu powrotu do rywalizacji dwa lata temu, pewnego razu musiał zadowolić się drugim miejscem. W sobotę 19 sierpnia w Krakowie zawodnik Astona rywalizował w Mistrzostwach Świata Weteranów w Podnoszeniu Ciężarów w kategorii +65 lat – 81 kg.
„Jeśli chodzi o losowanie, to nie tak dawno temu w drużynie radzieckiej znalazłem się naprzeciw bezpośredniego wroga Niemiec, który jest pochodzenia kazachskiego. Jest to zaleta i duża wada” – przyznaje sportowiec Asidan.
Rozpoczyna się podanie broni pomiędzy dwoma ciężarowcami. W rwaniu Gerchois w swojej pierwszej próbie zwycięstwa podniósł 70 kg. „Będąc za mną, zmienił pas i poprosił o 75 kg. Poprosiłem wtedy o 75 kg i wygrałem. Oznacza to, że zremisowaliśmy, ale ja podjąłem drugą próbę…” Jednakże w przypadku remisu zwycięzcą zostaje gracz, który jako pierwszy przekroczy poprzeczkę.
„Boli mnie kolano”
W trzeciej próbie Silvio Catanoso postanowił schudnąć 77 kg. Przeciwnik prosi go o 80 kg. „Powiedziałem sobie: «Upewnię się». Ale kiedy pochyliłam się nad drążkiem, rozbolało mnie kolano” – wspomina sześćdziesięciolatka. Nic dziwnego, że próba się nie powiodła. Co gorsza, Niemiec cudem pokonuje 80 kg. „Po rozłamie brakowało mi 5 kilogramów” – podsumowuje Gerchois.
Asctine, który tu trenował, reprezentował Francję w Polsce.
Tytuł będzie więc odtwarzany w części drugiej: Clean and Jerk. Po bezproblemowym sprawdzeniu pierwszego sztangi o wadze 100 kg powiedział: „Poprosiłem o 106 kg, a on powiedział 103 kg, więc mnie wyprzedził. I udało mu się. Zyskałem więc więcej miejsca i aby go pokonać, musiałem przybrać 108 kg. Biorę go na ramiona i tracę w rzucie…” Jego trzecia próba również została unieważniona przez sędziów, a jego dzisiejszy przeciwnik wymknął się do tytułu mistrza świata.
„Jest trochę rozczarowanie, ale szczerze mówiąc jestem usatysfakcjonowany. Chciałem stanąć na podium” – opowiada 65-letni Askitine, który nie omieszkał spotkać się ze swoim przeciwnikiem w przyszłym roku, tym razem wspinając się na najwyższy stopień.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Oscary 2025 – kto w tym roku zdobył
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu