S’Rozszerzenie bez upadku, otwartość na nowe podmioty bez paraliżu, przyjmowanie bardzo biednych krajów bez rezygnacji ze wspólnej polityki rolnej i Funduszu Spójności Solidarności, zapewnienie szybkiego działania UE bez popadania w federalizm, zapewnienie, że wszyscy będą szanować praworządność, która jest podstawą europejskiej polityki jedność polityczna… wszystko Oto pytania, na które 27 krajów zamierza odpowiedzieć, zanim zostaną uwzględnione – ale kiedy? – Ukraina, Mołdawia, kraje bałkańskie i być może w dłuższej perspektywie Gruzja.
Czy zostaną przeprowadzone konsultacje z narodami Europy? oczywiście że nie! Za bardzo balibyśmy się, że odmówią. Tym bardziej, że członkostwo Turcji, choć znajduje się w ślepym zaułku, nie zostało jeszcze oficjalnie i definitywnie wykluczone ze względu na brak konsensusu pomiędzy 27 krajami.
Francja i Niemcy nie ujawniają się
Od czego zacząć? Jak zwykle w formie raportu. Francja i Niemcy, w tym przypadku minister spraw zagranicznych Laurence Beaune i jego odpowiedniczka Anna Lormann, zlecili panelowi składającemu się z 12 niezależnych ekspertów przedstawienie swoich pomysłów. Powyższy raport został złożony kilka dni temu i był omawiany we wtorek podczas Rady do Spraw Ogólnych w Brukseli w gronie ministrów ds. europejskich. Lawrence Boone i jego współpracownik wielokrotnie wyjaśniali, że w niniejszym raporcie uczestniczą wyłącznie eksperci. Paryż i Berlin pozostawiają otwarte drzwi do negocjacji z pozostałymi 25 partnerami i na tym etapie nie zamykają żadnych opcji.
Stosunki francusko-niemieckie nie są jedyną inicjatywą. Razem z nimi współpracowała grupa ekspertów reprezentujących trzy kraje bałtyckie – Polskę, Szwecję, Danię i Finlandię, która w lipcu wydała dokument. Litwa zajęła wyjątkowe stanowisko: najpierw chce się rozwijać, a potem być może zreformować instytucje. Jest to bez wątpienia najlepszy sposób na doprowadzenie do całkowitego paraliżu.
Praworządność jako tożsamość polityczna
Wreszcie nie powinniśmy zaniedbać sprawozdania Jeana-Louisa Borlange’a, przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych, które charakteryzuje się doskonałą jakością koncepcyjną. W związku z tym ruszył konkurs Lépine!
Przeczytaj także „Europa, która wyłoni się w wieku trzydziestu sześciu lat, będzie biedniejsza niż ta w wieku dwudziestu siedmiu lat”.Jean-Louis Borlange i sprawozdanie Dwunastu Narodów są zgodne w jednej kwestii: że praworządność i znaczenie, jakie się z nią wiąże, muszą znajdować się w centrum procesu rozszerzenia. Jest to kompas polityczny Unii Europejskiej. Nie jesteśmy przywiązani do rynku, na którym sprzedaje się marchewkę, rzepę, samochody i maszyny. Jesteśmy przywiązani do przestrzeni politycznej, w której wolności publiczne, podział władzy, niezależność sądownictwa, wolne i niesfałszowane wybory, tolerancja i szacunek dla mniejszości zakrętas. Niezbędne i nie podlegające negocjacjom. Stanowi podstawę wzajemnego zaufania, szczerej współpracy i ostatecznie tożsamości tego nieokreślonego bytu politycznego.
Członkostwo w trzech krokach
Jean-Louis Borlanges przekłada ten imperatyw na ekspansję w trzech etapach. Po pierwsze, jednoznaczne poparcie polityczne i moralne krajów kandydujących dla celów Unii Europejskiej. Zachęca to również do dbania o dobre sąsiedztwo i odrzucania wszelkich konfliktów z przeszłości. Odniesienie to odnosi się zwłaszcza do regionu Bałkanów, gdzie nienawiść międzyetniczna jest nadal żywa. Oczywiście kandydaci będą musieli przestrzegać Europejskiej Karty Praw Podstawowych i uznawać prymat prawa UE, w przeciwnym razie cały gmach się zawali. Aby osiągnąć postęp, będą musiały opracować wieloletni plan rozwijania swobód, ściśle monitorowany przez „niezależny organ”. Tego typu polityczny traktat akcesyjny zakładałby solidarność dyplomatyczną i wojskową ze strony krajów kandydujących. Ten pierwszy krok otworzyłby ich krajom prawo do udziału w Radzie Europejskiej składającej się z głów państw i rządów, ale bez prawa głosu.
Od tego porozumienia politycznego rozpoczyna się drugi etap: „akulturacja administracyjna” i stopniowe zaangażowanie w różne wspólne polityki oparte na tym, co możliwe i mądre. Wkład finansowy przystępujących krajów będzie negocjowany z każdym krajem na podstawie korzyści, jakich może on oczekiwać. Na tym etapie pośrednim Europa staje się bardziej Europą ukierunkowaną i proporcjonalną, działającą na zasadzie selektywnej, która nie zakłóci całkowicie dystrybucji funduszy europejskich i wrażliwych aktywów. Wreszcie na końcu tej ścieżki nadejdzie pełne członkostwo: prawo do głosowania i dostęp do wszystkich instytucji europejskich (Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, Trybunału Obrachunkowego, Parlamentu, Rady itp.).
Jak uniknąć blokad konsensusu?
Na tym konkretnym etapie raport 12 dostarcza innych odpowiedzi. Proponuje się, aby nie przekraczać maksymalnej liczby 751 posłów w Parlamencie Europejskim, co wiąże się z przeliczeniem wag pomiędzy różnymi krajami. „Formuła Cambridge”co uwzględniono w raporcie, pozwala uniknąć zmiażdżenia małych krajów, które w związku z tym mogą mieć nadwagę.
Obecnie około 80% decyzji Rady podejmowanych jest większością kwalifikowaną. Co zrobić z zasadą konsensusu, która wciąż panuje w ośmiu obszarach: przegląd traktatów, polityka zagraniczna i bezpieczeństwa, przystąpienie nowego członka, podatki, budżet europejski, tworzenie „zasobów specjalnych” (podatki na budżet europejski), niektóre obszarach współpracy sądowej i policyjnej oraz stworzyć nowe prawa dla obywateli Europy, harmonizując zabezpieczenia społeczne i ochronę socjalną? W przypadku konsensusu wstrzymanie się od głosu nie uniemożliwia podjęcia decyzji.
Nowe ważenie większości kwalifikowanej
Sprawozdawczynie, Olivia Costa i Daniela Schwarzer, oraz ich dziesięciu kolegów są ostrożne. Głosy większością kwalifikowaną należy stosować jedynie w ostateczności, szczególnie w obszarach europejskiej polityki zagranicznej, obronności, podatków i budżetu, gdzie jednomyślność jest wysoce pożądana. Jednakże w szczególności proponują stopniowe zwiększanie kwalifikowanej większości w przypadku działań związanych z rozszerzeniem (przy jednoczesnym zachowaniu jednomyślności w głosowaniu końcowym). Podobnie jak w przypadku kar za naruszenie praworządności, Rada musi mieć możliwość podjęcia decyzji większością czterech piątych głosów.
Aby uczynić ją bardziej akceptowalną, należy zmodyfikować zasady większości. Dziś wymaga zgody 55% państw członkowskich, które reprezentują 65% ludności Europy. Autorzy raportu sugerują następującą proporcję: 60% państw członkowskich reprezentujących 60% populacji. Możliwe byłoby także stworzenie „wysoko kwalifikowanej większości”: konsensus minus jedno państwo. Sposób na uniknięcie szantażu ze strony państwa, które nie ma nic wspólnego z daną decyzją, w czym Polska i Węgry wyspecjalizowały się w ostatnich latach.
Staranny wybór Prezesa Urzędu
Jeżeli chodzi o nominację na stanowisko przewodniczącego Komisji, sprawozdawcy wzywają Parlament Europejski i Radę do osiągnięcia porozumienia między instytucjami przed przeprowadzeniem wyborów europejskich. Mogą wystąpić trzy scenariusze: Jeśli nowy parlament wyraźnie i szeroko poprze jednego z kandydatów, Izba będzie zmuszona ukłonić się, chyba że kandydat będzie wyraźnie niekompetentny lub o wątpliwej moralności.
Scenariusz drugi: Parlament jest podzielony między różnych kandydatów, z których wszyscy domagają się tytułu. Rada musi wówczas zaproponować komuś utworzenie większości w Parlamencie. Jeżeli żadnemu z nich nie uda się, Rada powinna rozpocząć dialog z głównymi europejskimi partiami politycznymi, aby uzgodnić inną kwotę. Scenariusz końcowy: sytuacja w nowo wybranym Parlamencie Europejskim jest zagmatwana. Rada odzyskuje kontrolę i ustala rodzinę polityczną oraz kandydata, który powinien kandydować na stanowisko przewodniczącego organu. W każdym razie musi to zostać potwierdzone przez Parlament większością głosów.
Przed i po upadku żelaznej kurtyny
Niezależnie od różnych proponowanych podejść dyskusja wśród Dwudziestu Siedmiu nieuchronnie doprowadzi do różnych schematów w wyniku porozumienia politycznego, w którym równowaga sił i szansa są ściśle ze sobą powiązane. Jean-Louis Borlanges wzywa do wyciągnięcia wniosków z historii ekspansji. Historia naznaczona dwoma „nierównie nowatorskimi” okresami, naznaczonymi ustaniem upadku „żelaznej kurtyny”.
Pierwsze rozszerzenia CEC są cnotliwe, ponieważ – jak twierdzi – za każdym razem łączymy trzy serie przekształceń: ekspansję terytorialną z przystąpieniem nowych członków; Wprowadzenie nowej polityki, niezależnie od tego, czy jest ona powiązana z przyznaniem EWG nowych uprawnień na mocy traktatu; Przyjęcie zasad instytucjonalnych i budżetowych, które dostosowują się do tej nowej polityki. Borlanges postrzega to również jako sposób, w jaki EWG może zrekompensować znaczny wysiłek wymagany od krajów kandydujących, które muszą przejąć „dorobek wspólnotowy”, tj. całą część ustawodawstwa przyjętego przed przystąpieniem, którego z definicji nigdy nie stosowały konsultowano.
Bogata historia utopijnych ekspansji
Teraz lepiej rozumiemy postęp, jaki dokonała się Europa od lat 80. XX wieku. Wraz z przystąpieniem Wielkiej Brytanii, Irlandii i Danii Europejska Wspólnota Gospodarcza rozpoczęła proces liberalizacji wspólnoty gospodarczej, który poprzez jednolite prawo doprowadził do powstania ogromnego rynku wewnętrznego. „Brytyjski liberalizm i francuska interwencja wygenerowały politykę powszechnej liberalizacji i harmonizacji, która w jej następstwie doprowadziła do dwóch głównych przemian instytucjonalnych” – pisze Jean-Louis Borlanges. Systematyczne wykorzystywanie głosowania większością kwalifikowaną do przyjmowania setek dyrektyw koordynacyjnych, których domagali się Francuzi w zamian za liberalizację rynku wewnętrznego. »
Przeczytaj także UE: Bośnia i Hercegowina zaproponowała status kraju kandydującegoKiedy Hiszpania, Portugalia i Grecja przystąpiły do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, były to także narodziny polityki spójności mającej na celu nadrobienie zaległości gospodarczych tych biednych krajów. Jednocześnie Parlament Europejski jest uprawniony do zmiany (ale nie zmiany) budżetu.
Warunkowe zjednoczenie Niemiec
Ta sama logika obowiązywała w czasie zjednoczenia Niemiec, które zostało uzgodnione jedynie w zamian za utworzenie wspólnej waluty, Europejskiego Banku Centralnego, i obietnicę opracowania wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Parlament Europejski staje się współprawodawcą, a Komisja jest przed nim odpowiedzialna.
Problem: po rozpadzie Związku Radzieckiego kolejne ekspansje naruszały tę logikę pogłębiania. Szwecja, Austria i Finlandia zostały uwzględnione bez uwzględnienia faktu, że są to kraje neutralne, co jest sytuacją niezgodną ze wspólną polityką zagraniczną. Szok związany z przystąpieniem 10 nowych krajów do Unii Europejskiej w latach 2004 i 2007 nie mógł zostać załagodzony, a nie istniały żadne rozwiązania instytucjonalne. To historyczne przypomnienie skłania do refleksji i zadaje właściwe pytania: Europa składająca się z 36 narodów musi nie tylko przemyśleć na nowo swoją pracę, ale także wprowadzić nową politykę dostosowaną do wyzwań naszych czasów.
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce