Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Rozbłysk słoneczny, najsilniejszy od 2017 r., zakłócił fale radiowe w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Południowej.

Rozbłysk słoneczny, najsilniejszy od 2017 r., zakłócił fale radiowe w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Południowej.

Największy rozbłysk słoneczny od 2017 roku zarejestrowano w czwartek, 14 grudnia, powodując przerwy w łączności radiowej w niektórych obszarach świata. Został sfotografowany przez teleskop NASA.

Rzadkie wydarzenie. Rozbłysk słoneczny, najsilniejszy zarejestrowany od 2017 roku, miał miejsce w czwartek, 14 grudnia, powodując wyłączenie fal radiowych w Ameryce Południowej i Stanach Zjednoczonych. Uchwycone na filmie przez NASA.

Na zdjęciach widzimy krótką i nagłą eksplozję światła, która pojawia się na powierzchni słońca niczym błysk. Wykonano je w silnym świetle ultrafioletowym, które nadało zdjęciu niebieski odcień.

„To prawdopodobnie jedno z największych zarejestrowanych w historii słonecznych zdarzeń radiowych” – stwierdziła w oświadczeniu Narodowa Administracja Oceanu i Atmosfery (NOAA).

Awaria radia w Ameryce Południowej

Mówiąc konkretnie, eksplozje na tej gwieździe miały charakter zlokalizowany i dotyczyły plam słonecznych, co oznacza, że ​​część powierzchni Słońca, zwana AR 3514, oderwała się od gwiazdy.

Zdarzenie to zaliczane jest do kategorii X.28, najsilniejszej w skali NASA i największej tego typu odnotowanej od września 2017 roku.

Następnie eksplozja wygenerowała dużą ilość promieniowania, która dotarła do planety Ziemia. W Ameryce Południowej mieszkańcy borykali się z poważnymi przerwami w łączności radiowej, które trwały kilka godzin, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych w kilku stanach występowały sporadyczne przerwy w łączności radiowej.

Chmura magnetyczna w kierunku Ziemi?

Ale być może nie skończymy z tą eksplozją słoneczną. W rzeczywistości, oprócz zakłócania ziemskich fal radiowych, wyrzucił rodzaj obłoku plazmy i pola magnetycznego pochodzącego z warstwy znajdującej się poza atmosferą gwiazdy.

Według naukowców masa ta może w ciągu najbliższych dni przesunąć się w stronę błękitnej planety. Jeśli tak się stanie, począwszy od niedzieli na Ziemi może nastąpić burza geomagnetyczna, która może znacząco uszkodzić satelity i spowodować przerwy w dostawie prądu na bardzo długi okres, być może kilka miesięcy. Naukowcy szacują, że zakłócenia na kolei mogą wynikać także z przerw w dostawie prądu do sygnalizacji świetlnej.

READ  Miliony danych są słabo chronione przez oprogramowanie Microsoft

Jednak w przypadku możliwej nadchodzącej burzy naukowcy nie chcą wpadać w panikę. Szacują, że skutki powinny być niewielkie i krótkotrwałe. Z bardziej pozytywnej strony, może to prowadzić do wzrostu liczby zorzy polarnej.

Najczesciej czytane