Kraje G7 opowiedziały się za stopniowym embargiem na rosyjską ropę, podczas gdy Unia Europejska nadal omawia własne embargo. Czy będzie to miało wpływ na Rosję?
Tak, o ile znaczna część finansowania tej wojny po stronie rosyjskiej pochodzi ze sprzedaży węglowodorów i ropy naftowej państwom członkowskim. Ale nie wolno nam zapominać, że jesteśmy w stanie współzależności: Moskwa potrzebuje naszych płatności, a my potrzebujemy tych węglowodorów, aby nasze gospodarki działały. Dlaczego zacząć od oleju? Ponieważ jest łatwiejszy do zastąpienia, znacznie bardziej niż gaz, transportowany jest infrastrukturą bardzo silnie powiązaną z Rosją. Problem w tym, że Władimirowi Putinowi łatwo jest również zastąpić ten wniosek innym, np. Indii, z którymi już zawarł porozumienie.
Jakie są konsekwencje tego zakazu we Francji i Europie?
Nawet jeśli ten zakaz jest prostszy niż zakaz gazu, trudno jest go wziąć pod uwagę: rafinacja. Infrastruktury budowane są w określonych miejscach i trudno będzie je zmienić. Dotyczy to zwłaszcza krajów europejskich, takich jak Węgry i Słowacja, które są silnie uzależnione od tego importu. We Francji jesteśmy trochę niżej, ale 30% ceny na dystrybutorze pozostaje związane z ceną.
Ceny wzrosną bez względu na to, co dzieje się w całej Europie. Widzimy to już w oczekiwaniu na kryzys (bezołowiowa 95-E10 wzrosła o 1,5 eurocenta, do 1,7623 euro za litr na początku maja). Musicie zrozumieć, że mówimy tutaj o rynku globalnym. Ten zakaz przyniesie skutek. I to, nawet jeśli uda nam się część tego zastąpić, na przykład prosząc Arabię Saudyjską o zwiększenie produkcji lub zniesienie sankcji wobec Iranu czy Wenezueli… W krótkim okresie, przy danej podaży, gdy popyt rośnie, ceny idą w górę.
Węgry, Bułgaria i Słowacja wyraziły swoje zaniepokojenie… Czy jest szansa na poparcie propozycji przez państwa członkowskie?
Myślę, że może to ominąć wykluczenie krajów, które nie mają dziś jasnego obejścia. Ale strzeż się! Ponieważ Rosja może kontratakować, odmawiając obsługi tych małych rynków, które w niewielkim stopniu wpływają na jej eksport. Tak stało się z Bułgarią i Polską, od których Moskwa odcięła gaz po tym, jak Europa odmówiła płacenia w rublach. To test europejskiej solidarności.
Otrzymuj nasze najnowsze wiadomości
Codziennie wybieraj Informacja główna Dziś.
„Miłośnik muzyki. Miłośnik mediów społecznościowych. Specjalista sieciowy. Analityk. Organizator. Pionier w podróżach.”
More Stories
Ta polska firma produkuje w 100% biodegradowalne talerze i sztućce z wykorzystaniem pszenicy
Toupret kupuje konkurenta w Polsce
Drobiarski gigant LDC jest w trakcie przejęcia fabryki Konspolu w Polsce