Fédération Internationale de Fencing (FIE) nie do końca podjęła decyzję o zezwoleniu na powrót – warunkowo – rosyjskich i białoruskich sportowców na swoje międzynarodowe zawody. FIE, pierwsza międzynarodowa organizacja, która rozstrzygnęła tę drażliwą kwestię, 10 marca stanęła w obliczu konsekwencji posunięcia, z którego żadna ze stron nie była zadowolona.
Rosja ogłosiła w niedzielę 2 kwietnia, że nie wyśle swoich szermierzy we florecie do Poznania na pierwsze kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024 (OG) w dniach 21-24 kwietnia. Wątpliwy jest warunek wstępny zapewnienia neutralności zaangażowanych sportowców przez Warszawę: podpisanie dokumentu zaświadczającego, że nie popierają agresji na Ukrainie; Atak miał miejsce na tle wypędzenia Rosjan i Białorusinów w 2022 roku.
„gorszący”Prezydent Federacji Rosyjskiej Ilgar Mamedow został zacytowany przez agencję informacyjną RIA Novosti. „To czysto polityczne oświadczenie i nie ma nic wspólnego ze sportem”.Poparł. „Te prowokacyjne warunki nie pozwolą nam uczestniczyć w tych meczach. To już koniec.”Znowu Mr. Mamedow walił, tym razem rosyjski dziennik sportowy Ekspres sportowy.
„Zamieszanie na międzynarodowych konkursach”
Decyzja FIE, która nie była wyjątkowo jednomyślna na sesji kongresowej, skłoniła już Ukrainę do ogłoszenia bojkotu zawodów z udziałem rosyjskich i białoruskich szermierzy.
Ponad trzystu szermierzy przeszło na emeryturę lub jest nadal aktywnych, a Niemcy, Dania i Francja ze swojej strony wycofały się z zaplanowanych zawodów w nadchodzących tygodniach.
„Spodziewamy się również zamieszania na międzynarodowych zawodach, ponieważ szermierze mogą odmówić konfrontacji z rosyjskimi i białoruskimi szermierzami”.Ostrzegł Jan Sylvest Jensen, prezes Duńskiej Federacji Szermierczej.
Faza kwalifikacyjna do igrzysk w Paryżu rozpoczyna się w szermierce 3 kwietnia i trwa ponad dwanaście miesięcy, z pięcioma imprezami Pucharu Świata i trzema Grand Prix dla każdej broni, które przyznają „duże” punkty.
28 marca w Lozannie (Szwajcaria) Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) powtórzył swoje pragnienie, by rosyjscy i białoruscy sportowcy wrócili do światowego sportu, choć opóźnił ich udział w wielkich igrzyskach w stolicy Francji. Latem 2024 roku decyzja zostaje cofnięta „Odpowiedni czas”
Następnie MKOl postawił warunek powrotu wspomnianych sportowców: neutralny sztandar, udział „Sam”Nie ma aktywnego poparcia dla wojny na Ukrainie ani żadnego „porozumienia” z wojskiem lub siłami bezpieczeństwa reżimów rosyjskiego i białoruskiego.
Ukraina, która już wcześniej zadeklarowała gotowość do bojkotu igrzysk paryskich w imprezie z udziałem rosyjskich i białoruskich sportowców, kilka dni później ogłosiła, że jej sportowcy nie zostaną dopuszczeni do startu w rosyjskich eliminacjach. Federacje, które nie zastosują się do nich, mogą zostać pozbawione swojego statusu.
Powiązania między sportem a wojskiem są szczególnie silne w Rosji, gdzie najwięcej medalistów w kategoriach olimpijskich pochodzi z CSKA i Dynama, dwóch głównych moskiewskich klubów szermierczych założonych w latach 20. igrzysk olimpijskich Tokio 2021, czy srebrny medalista w drużynie szpady mężczyzn, Paweł Czukow i Siergiej Pita.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE