Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Puchar Świata – Argentyna pokonała Polskę (2:0) i zajęła pierwsze miejsce w grupie C, a Polacy rywalizowali z Francją na ósmym miejscu

Puchar Świata – Argentyna pokonała Polskę (2:0) i zajęła pierwsze miejsce w grupie C, a Polacy rywalizowali z Francją na ósmym miejscu

Argentyna potwierdza swój nowy poziom w Pucharze Świata, a Polska rzuci wyzwanie francuskiej drużynie. Po pierwszej porażce z Arabią Saudyjską Albiceleste odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu, po zdominowaniu od początku do końca partnerów Roberta Lewandowskiego, którzy przez cały wieczór wstrzymali oddech (2:0). Pierwsze miejsce w grupie C zajmie Argentyna, która w sobotę o 20:00 zmierzy się z Australią, a Orły Białe, które po raz pierwszy od 1986 roku zakwalifikowały się do Pucharu Świata w 1/8 finału, zmierzą się z Blues w niedzielę o 16:00.

Podopieczni Czesława Miscenevicia dokonali w środę na stadionie 974 niezwykłego wyczynu, ale zawdzięczają to cudowi. A przede wszystkim wielkiemu Wojciechowi Szczęsnemu, który utrzymał swoją drużynę przy życiu w pierwszej połowie, w meczu, w którym drużyna Lionela Messiego zdominowała głowę i ramiona. Argentyńczycy ostatecznie podjęli decyzję w drugiej połowie. Jednak dzięki różnicy bramek większej niż jeden punkt w Meksyku biało-czerwoni wracają do fazy pucharowej po raz pierwszy od 36 lat.

Dla Polski nie było celnych strzałów

Bardzo szybko były zawodnik Monako Kamil Glik zobaczył, jak jego koledzy z drużyny zostali uduszeni na ostatnich 30 metrach przez odkrytą na nowo argentyńską drużynę. Jednak Szczęsny podwoił liczbę obron (7, 10, 19). Bramkarz Juventusu mógł przyspieszyć porażkę swojej drużyny po tym, jak w swoim polu karnym zetknął się z Messim, co zapewniło drużynie Lionela Scaloniego hojny rzut karny.

Polski bramkarz jednak nadrobił to świetnym strzałem prawą ręką, który obronił rzut karny siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki (39. miejsce). Jednak już niecałą minutę po powrocie z szatni Polkę zaskoczył fenomenalny powrót Alexisa McAllistera (0-1, 46). Dzięki cierpieniom Polska zawiesiła na włosku swoje kwalifikacje po zwycięstwie Juliana Alvareza (0-2, 67).

Podczas gdy Meksyk w tym samym czasie awansował z takim samym wynikiem przeciwko Arabii Saudyjskiej, zajmując drugie miejsce Białe Orły miały podczas tych mistrzostw świata tylko trzy kartki, a następnie otrzymały o dwie żółte kartki mniej. Z przodu, ponieważ w środę nie strzelili gola, Polacy w końcu bawili się podaniami, a Arabia Saudyjska wróciła do wyniku przed końcowym gwizdkiem (2-1). Jeśli mają nadzieję zdenerwować w niedzielę francuskich mistrzów świata, nadal będą musieli zanotować znacznie lepszy występ na stadionie Al Thumama.

READ  Fernando Alonso: „Mam silne poczucie lojalności wobec Astona Martina”