Seria „Wyprodukowano w IDF”.
Ponieważ ci, którzy publikują wiadomości, często pochodzą z Ile-de-France, żyznego gruntu dla talentów, nasza seria artykułów Made in the IDF zaprasza Cię z powrotem do początków ich historii. Poprzez zdjęcia i referencje pierwszych trenerów, nauczycieli i menedżerów, którzy obserwowali, jak te klejnoty przeszłości wyrastają na zawodników i kluczowych graczy dzisiejszego sportu na wysokim poziomie.
„Pozaziemski”, „Fenomen”, „Kylian Mbappé MMA”, nie brakuje kandydatów do nominacji Saladyna Parnasa. Wszyscy odpowiadają jego talentowi i ambicjom. W najbliższą sobotę, 16 grudnia, młody chłopak z Aubervilliers, który ma zaledwie 25 lat, podejmie próbę dokonania czegoś, czego nikt wcześniej nie dokonał w historii mieszanych sztuk walki: zdobycia trzeciego pasa w trzeciej kategorii wagowej, w najlepszej europejskiej organizacji KSW.
Ten wyczyn może być ogromny i głośny. W walce z mistrzem wagi półśredniej, niepokonanym Adrianem Bartosińskim, rodak z Ile-de-France może stać się legendą. Decydująca bitwa, ale i bardzo niebezpieczna ze względu na siłę pięści polskiego przeciwnika, zawodnik i drużyna Atch Academy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Jednak od początku swojej kariery byli razem, zjednoczeni i pewni siebie, przygotowując się na ten termin.
Wspólna historia nie jest niczym nowym. W 2009 roku, gdy Saladin Parnas miał zaledwie 11 lat, po raz pierwszy otworzył drzwi H Academy, znajdującej się zaledwie kilkaset metrów od jego domu, w samym sercu Aubervilliers. Na zakręcie ulicy, za dużym betonowym blokiem i wąską windą kryje się bardzo dobrze znana sala treningowa, w której francuski zawodnik mieszanych sztuk walki przez czternaście lat wypocił się do granic możliwości.
„mały blok”
Ale wtedy nie było wątpliwości co do wysokiego poziomu. Nieśmiały Saladyn Parnas chce po prostu spalić swoją energię po zajęciach. „Miałam mnóstwo energii i musiałam ją gdzieś ulokować” – mówi mieszkanka Ile-de-France. Bardzo lubiłem sporty kontaktowe, walki i sparingi, ale nie potrafiłem odróżnić sztuk walki. Wiedziałem trochę o mieszanych sztukach walki, ponieważ w weekendy po walkach transmitowano je na RTL 9, więc spróbowałem. Od razu mnie to zafascynowało. »
Jego trenerzy wkrótce odkryli młodego chłopca, chudego, ale obiecującego, z naprawdę imponującą mentalnością mistrza. „Był młody, ale pokazał coś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy u innych dzieci” – wspomina Reda Amara, jeden z jego pierwszych trenerów. Wydawało się, że w głowie był już czołowym sportowcem. Od początku rozumiał, jak wszystko działa i zaimponował nam swoją wolą, agresją i pragnieniem bycia silniejszym od innych. »
„Chciał się z tego wydostać i chronić swój lud” – wyjaśnia Stephane Chefourier, nazywany Ach, założyciel izby o tej samej nazwie. Nie chce zadawać pytań, wiedząc, że w tak biednym mieście jak Aubervilliers jest to bardzo trudne. Dlatego stawia przed sobą każdą okazję, aby odnieść sukces w tym, w czym jest dobry: w walce. »
Podejście robi wrażenie, znacznie szybciej, niż się spodziewano. Pierwsze zwycięstwa w wieku 14 lat, profesjonalną karierę już w 17, trzy zwycięstwa jeszcze zanim osiągnął pełnoletność, sukcesy w Ile-de-France, Chinach i Belgii, w wieku 20 lat podpisał kontrakt z KSW, gdzie szybko stał się najmłodszy mistrz w historii. organizacja. „To, co jest wyjątkowe, to jego rygorystyczność” – twierdzi H. Od najmłodszych lat trenował dwa razy dziennie, nigdy się nie poddał i nigdy nie doznał spadku motywacji. Poza tym jest szalenie utalentowany, porusza się jak kiedyś Muhammad Ali. Ogólnie rzecz biorąc, jest to niesamowita bryłka. »
Ach i Parnas, jak ojciec i syn
Historia Saladyna Parnasa, urodzonego przez ojca z Gwadelupy i matkę z Maroka, jest ściśle powiązana z historią jego mentora. Bardzo blisko, obaj mężczyźni przeżyli wszystko razem i mają niemal ojcowski związek. Połączenie, które umożliwiło regionowi Ile-de-France rozkwit zarówno na poziomie sportowym, jak i humanitarnym. „Akademia H pozwoliła mi się rozwinąć, dała mi wykształcenie” – potwierdza zawodnik, który na początku swojej kariery był także hydraulikiem w radzie miasta Aubervilliers. Mam ślepe zaufanie do H i innych moich trenerów, bardzo mi pomogli i dali mi jako człowiekowi wiele w rozwiązaniu problemów rodzinnych. Straciłam rodziców, a oni tam byli, czuję się tu bardzo dobrze. »
Nie ma więc mowy o szukaniu gdzie indziej w czasach, gdy coraz więcej zawodników nie waha się zmienić siłowni, gdy ich kariera nieco się pogarsza. Jeśli jednak chodzi o równowagę sportową i osobistą, Salah Al-Din Parnas wie, że jest we właściwym miejscu i że jego kariera toczy się bez pośpiechu. „To jego plac zabaw, jest w pełni usatysfakcjonowany” – potwierdza H. Jeśli tego nie ma, to nie ma nic. Nawet jeśli jest żonaty, jeśli ma dziecko i spędza z nim czas, jego celem jest walka. Urodził się do tego. Krok po kroku będziemy mu towarzyszyć na szczyt. »
Zatem następną osobą jest Adrian Bartosiński. Góra mięśni waży około 90 kg, znacznie więcej niż 77 kg Francuza. Nic jednak nie przeraża Saladyna Parnasa, który chce udowodnić, że jest najlepszym zawodnikiem mieszanych sztuk walki w kraju, ani jego trenerów, którzy mocno wierzą w jego ogromne umiejętności. Reda Amara potwierdza: „To fenomen i nic nie jest w stanie go zatrzymać”. Może zostać mistrzem w dowolnej organizacji, a nawet włamać się do innych sportów. To cud. » Cud, który za niecały miesiąc ma spotkanie z historią.
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Karl-Anthony Towns (44 punkty) jest nie do obrony na parkiecie! • Koszykówka USA
Ruud van Nistelrooy strzela swój pierwszy mecz dla Manchesteru United w Pucharze Ligi, zabezpieczając Liverpool i pokonując Chelsea
XV z Francji – Anthony Guillonche, Charles Ollivon, Maxime Loco.. Lista zawodników zwolnionych przez sztab Bluesa