Polski Instytut Sztuki Filmowej powołał nowego dyrektora dwa miesiące po zwolnieniu poprzedniego dyrektora.
Karolina Rosewood została ministrem kultury po utworzeniu specjalnej komisji, której zadaniem było znalezienie następcy Radosława Schmegulskiego.
W ciągu dwóch dni weryfikacji poddano 13 kandydatów, w tym m.in. Michała Mierzyńskiego, byłego dyrektora Narodowego Instytutu Audiowizualnego i Marlenę Gabryszewską, dyrektor Stowarzyszenia Wytwórni Filmowych – podał instytut. 13 czerwca komisja rekomendowała na to stanowisko Rosewood, a decyzję zatwierdziła obecna Minister Kultury Hanna Wroblewska.
Rozwód brał udział w tworzeniu Niemiecko-Polskiego Funduszu Filmowego, Lubelskiego Funduszu Filmowego oraz Projektu Lublin-Lwowskie Miasta Filmowe. Odegrała także znaczącą rolę w międzynarodowej promocji polskiego kina za pośrednictwem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, kierując renowacją starego teatru w Lublinie. Na początku tego roku przez krótki czas pełniła funkcję dyrektora Festiwalu Malta w Poznaniu.
Ta wiadomość nadeszła po tym, jak dymisja Omegulskiego wywołała szok w lokalnym przemyśle filmowym, Chociaż nie było to wcale nieoczekiwane, biorąc pod uwagę kierunek wiatrów politycznych.
Po przejęciu władzy od prawicowej Partii Prawo i Sprawiedliwość centrowy przywódca Donald Tusk dąży do przywrócenia niezależności instytucji państwowych, które jego zdaniem zostały nadszarpnięte za poprzedniej administracji.
Jednym z jego najbardziej dramatycznych działań było rozwiązanie kierownictwa publicznej stacji informacyjnej TVP, która znajdowała się w fazie ożywienia gospodarczego od sześciu miesięcy.
Źródło wiadomości: Deadline.com
„Dumny fanatyk sieci. Subtelnie czarujący twitter geek. Czytelnik. Internetowy pionier. Miłośnik muzyki.”
More Stories
W Cannes można zobaczyć film biograficzny o Władimirze Putinie, wyprodukowany w całości przez sztuczną inteligencję
Polski thriller Netflixa to wielka niespodzianka jesieni (wspina się na pierwszą dwójkę)
Gerard Depardieu zostaje oskarżony o napaść na tle seksualnym, a jego prawnik mówi: „Przypuszcza się…”