Opublikowano 26 października 2023 o 6:45Zaktualizowano 26 października 2023 o 8:33
Przez telefon Jarosław Kaczyński był bardzo lakoniczny. Kiedy mężczyzna z niemieckim akcentem zaprosił go do rozmowy na temat wieku emerytalnego w Polsce, polski premier odpowiedział jednym zdaniem: „Donalda Tuska już tu nie ma, ten projekt nie jest na porządku dziennym. » zanim nagle się rozłączysz.
Emitowany w mediach społecznościowych podczas polskiej kampanii wyborczej spot jest symbolem częstych ataków Niemiec ze strony rządzącej od ośmiu lat w Warszawie partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS).
☎ Dzwoni Kanclerz Niemiecki…#Potmiodowapolska pic.twitter.com/ll70lWTSIm
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 11 września 2023 r
Ten ostatni do końca 2021 roku oskarżył Berlin o chęć przekształcenia Europy w „czwartą rzeszę”, zanim w przyszłym roku zażąda 1300 miliardów euro w ramach reparacji za II wojnę światową.
„Polska wróciła do Europy”
Po zwycięstwie opozycji w wyborach do zgromadzeń 15 października można spodziewać się wyraźnej zmiany kierunku. „Polska wróciła do Europy” – pisze w notatce analitycznej Rolf Nickel, były ambasador Niemiec w Warszawie.Lider opozycji Donald Tusk jest proeuropejski. Mówi po niemiecku i dobrze dogadywał się z Angelą Merkel, gdy była u władzy, zanim została pokonana przez PiS.
„Ale Niemcy nie powinny sobie mówić: «Donald Tusk przyjedzie, wszystko wróci do tego, jak było za czasów Angeli i Donalda»” – powiedziała Joanna Maria Stolarek, dyrektor Fundacji im. Heinricha Paula w Warszawie. „Błędy zostały popełnione po obu stronach. Nie tylko przez PiS ze swoją antyniemiecką retoryką, ale także przez Niemcy. »
Jeżeli żądania reparacji wojennych są wymysłem PiS, to nie dotyczy to kwestii pamięci. W tym 38-milionowym kraju tylko co czwarty uważa, że niemiecka opinia publiczna w wystarczającym stopniu dostrzega historyczne cierpienia Polski. „W Niemczech widzimy zupełnie odwrotny rozkład” – podkreśla barometr stosunków niemiecko-polskich na rok 2023.
Brak miejsca w pamięci
W Berlinie nadal nie ma pomnika polskich ofiar. Jedynym zachowanym pomnikiem jest pomnik radziecki. Po apelu intelektualistów w 2017 r. i wizycie w Bundestagu w 2020 r. plan zostanie przedstawiony rządowi federalnemu dopiero wiosną 2024 r.
Sprawy wojskowe to oddzielny temat. Gotowość Polski do inwestowania 4% swojego PKB w obronność często budzi w Niemczech pewne zrozumienie. „Dlaczego tak bardzo militaryzują? I jakimi pieniędzmi zapłacą? Mówimy w Berlinie, a nie Polakom, że Niemcy okażą zrozumienie lub pomogą im” – wyjaśnia Joanna Maria Stolarek.
Rosja stanowi zagrożenie egzystencjalne
Po rozbiorze Rzeczypospolitej Obojga Narodów przez Rosję, Prusy i Austrię w 1795 r. Polska przestała istnieć na 123 lata. Polacy mają tę traumę w pamięci.
Dla Warszawy Rosja stanowi wewnętrzne zagrożenie egzystencjalne, podczas gdy dla Berlina czy Paryża być może pewnego dnia będziemy musieli ponownie porozmawiać z Moskwą.
Ten sam podział istnieje w polityce energetycznej. Podczas gdy Warszawa opiera się na węglu i postrzega energię jądrową jako „pomost technologiczny”, Berlin stawia na energie odnawialne.
Pomimo tych różnic w Niemczech uważa się, że ten moment otwiera nowe perspektywy. Niemcy i Polskę łączą już bardzo silne powiązania gospodarcze. Berlin i Warszawa mogą wspólnie „wypracować wspólne stanowiska w sprawie polityki wschodnioeuropejskiej, wzmocnić bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO, wesprzeć Ukrainę i rozwój Unii Europejskiej” – pisze Rolf Nickell.
„Efekt pocałunku”
Możliwe wydaje się także ponowne pojawienie się trójstronnego „trójkąta weimarskiego” obejmującego Francję, Niemcy i Polskę. Utworzona w 1991 roku przestrzeń konsultacyjna przez lata znajdowała się w egzystencjalnej próżni, zanim została reaktywowana w 2022 roku po wojnie na Ukrainie.
W Paryżu zaskakujące jest to, że niektórzy eksperci już martwią się drugim „pocałunkiem fajnego efektu” zbliżenia niemiecko-polskiego. „Z biegiem lat za Renem zakorzeniła się obojętność wobec Niemców francusko-niemieckich. Normalizacja stosunków między Berlinem a Warszawą nie powinna popychać sprawy o krok dalej…” – zwraca uwagę ekspert ds. stosunków Francji i Niemiec.
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE