Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Polacy stoją w obliczu dalszych podwyżek cen, ponieważ rząd utrzymuje przepływ pieniędzy

Polacy stoją w obliczu dalszych podwyżek cen, ponieważ rząd utrzymuje przepływ pieniędzy

Największa gospodarka we wschodnim regionie Unii Europejskiej podniosła swoją główną stopę procentową łącznie o 590 punktów bazowych od początku cyklu w październiku, wywierając presję na posiadaczy kredytów hipotecznych i skłaniając rząd do pomocy inwestorom.

W czerwcu prezes banku centralnego Adam Glapinsky powiedział, że bank centralny „stopniowo zbliża się do końca” cyklu podwyżek, podkreślając jednocześnie zagrożenia, jakie wojna na Ukrainie stwarza dla wzrostu gospodarczego.

Jednak dążenie rządu do obniżenia podstawowej stawki podatku dochodowego o pięć punktów procentowych, co podniesie zarobki wielu osób w lipcu, i połączenie innych środków, takich jak wypłaty kredytów hipotecznych dla emerytów, może oznaczać, że stopy procentowe osiągną najwyższy poziom później, mówi analitycy. powiedział, że był wyższy niż oczekiwano.

Według sondażu agencji Reuters oczekuje się, że bank centralny podniesie koszt kredytu o 75 punktów bazowych do 6,75%, gdy decydenci spotkają się w czwartek.

Stopy wzrosły, aby ograniczyć inflację w Polsce, która osiągnęła najwyższy poziom od ćwierćwiecza. Inflacja wraz ze wzrostem stóp procentowych do najwyższego poziomu od 2008 roku wywiera presję na budżety gospodarstw domowych.

Dla 40-letniej pracowniczki ubezpieczeniowej Anny Lewandowskiej rosnące raty kredytu hipotecznego o zmiennym oprocentowaniu i rosnące ceny zmuszają ją do korzystania z tańszej żywności i odzieży.

Uważa jednak, że działania rządu utrudniły bankowi centralnemu kontrolowanie inflacji.

„Podnoszenie stóp procentowych za pomocą tej polityki fiskalnej jest bezużyteczne… rada polityki pieniężnej gasi ogień wodą, ale nasz rząd dodaje oliwy do ognia” – powiedziała, po czym powiedziała, że ​​robi sobie przerwę z kolegą w Warszawie . .

Kilku ekonomistów podziela jego pogląd na sytuację.

„Poluzowanie fiskalne w tym roku szacujemy na ponad trzy punkty procentowe PKB, problem w tym, że działa w przeciwnym kierunku niż zacieśnienie monetarne” – powiedział Rafał Beneke, główny ekonomista ING w Polsce.

READ  Międzynarodowy rozmiar rynku pasków dziecięcych, łańcuch dostaw, zarządzanie danymi, analityka, prognoza 2027 (JASON, HUGGIES, Combi)

„Bank centralny może być zmuszony do dalszego podnoszenia stóp procentowych, nawet jeśli pojawią się oznaki spowolnienia w drugiej połowie roku.”

Analitycy Citi Handlowy twierdzą, że wakacje płatnicze, które pozwolą posiadaczom kredytów hipotecznych na ominięcie płatności w ciągu ośmiu miesięcy w ciągu dwóch lat, skutecznie odwrócą ostatnie podwyżki stóp przez bank centralny, co oznacza, że ​​potrzebne są dalsze zaostrzenia.

ochrona wzrostu

Rządząca w Polsce nacjonalistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość wygrała dwa kolejne wybory parlamentarne dzięki programom, które zwiększyły siłę nabywczą wielu wyborców dzięki hojnym zasiłkom socjalnym i podwyżkom płacy minimalnej.

Partia twierdzi, że jej obecna polityka ma na celu ochronę rodzin i utrzymanie gospodarki w ruchu.

„Podążamy ścieżką społecznej wrażliwości i ograniczamy wpływ inflacji na portfele Polaków” – powiedział we wtorek wiceminister finansów Artur Sobon prywatnej telewizji TVN24.

W osobnym wywiadzie dla radia publicznego tego samego dnia Sobon powiedział, że alternatywą byłaby recesja i wyższe bezrobocie.

Polityka rządu pomogła wesprzeć popyt konsumpcyjny, główny czynnik wzrostu gospodarczego w Polsce, który pozostał silny pomimo inflacji, która w czerwcu wyniosła średnio 15,6%.

Rząd powołuje się również na dwucyfrowy wzrost płac jako dowód na to, że utrzymuje siłę nabywczą czytelników. Ale niektórzy ekonomiści twierdzą, że ewoluuje spirala płacowo-cenowa.

Krytycy rządu twierdzą również, że ustawa Prawo i Sprawiedliwość tylko odkłada ból na czas po wyborach zaplanowanych na 2023 r. i przyjmuje podejście podobne do tego, jakie zastosował premier Węgier Viktor Orban, który rozdysponował 1,8 bln forintów (4,52 mld) w postaci obniżek podatków. A podwyżki emerytur i pensji, aby wesprzeć jego kampanię wyborczą w tym roku.

Rząd Orbána stara się teraz ograniczyć wysoki deficyt budżetowy, podczas gdy bank centralny przyspieszył podwyżki stóp procentowych, próbując ustabilizować rosnące oczekiwania inflacyjne.

READ  Indian Wells: Bretania na ósmym spotkaniu, Swatik i Badusa idą do ćwiartki

(dolar = 398.1400 forintów)