Głodni Wiedzy

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Po 24 godzinach Marsylia nie była w stanie zaabsorbować bramki Alexisa Sancheza

Po 24 godzinach Marsylia nie była w stanie zaabsorbować bramki Alexisa Sancheza

Dzień po porażce z Lens (2:1), w szoku 34. dnia ligi francuskiej OM nie zrozumiał decyzji sędziego o anulowaniu gola Alexisa Sancheza na początku meczu.

24 godziny po porażce z Lens (2:1) bramka przeciwko Alexisowi Sanchezowi nie została jeszcze wchłonięta w szeregi Marsylii. W szatni olimpijskiej i podobnie jak komentarze trenera Igora Tudora, który ubolewał, że sędzia ma „odwagę”, by nie uznać gola Marsylii, ale nie „piłki”, by wkrótce potem wyrzucić Medinę z boiska – wielu graczy żywi poczucie niesprawiedliwości od sobotniego wieczoru, przekonany, że mecz otwarcia OM radykalnie zmieniłby oblicze gry.

Z czystym umysłem przywódcy olimpijscy i kilku członków zespołu przeszło przez wydarzenie i kontakt między Alexisem Sanchezem a obrońcą Lensois, Kevinem Danseau. I nikt tak naprawdę nie rozumie w Marsylii, dlaczego sędzia meczowy, Clement Turpin, został wezwany przez asystę wideo, skoro tego rodzaju kontakt jest tak częsty, zwłaszcza w czasie, gdy sędziowie są proszeni o jak najczęstsze opuszczanie boiska. W ramach OM jesteśmy przede wszystkim przekonani, że w sobotni wieczór nie doszło do oczywistego błędu pierwszego sędziego Clementa Turpina, który był blisko akcji, który pozwoliłby Chilijczykowi zaprezentować się w starciu z Brice Sambą przed przyznaniem gola.

Longoria rozmawiała z Turpinem

Z naszych informacji wynika, że ​​Pablo Longoria poruszył sprawę Clémenta Turpina po meczu. Szef OM ma w zwyczaju spokojnie omawiać mecz z sędziami i często to robi. Wymiana zdań między Longorią a arbiterem nie wyszła, ale hiszpański lider wyraźnie powiedział mu, żeby nie rozumiał.

OM jest szczególnie zły na sędziów wideo. I zauważyłem, że w wideoasystencie był Wilfried Bian, który nie interweniował i nie prosił sędziego o obejrzenie więcej niż kontrowersyjnych zdjęć podczas meczu OM-Monaco na Velodrome, podczas którego był Kolasinac. Pod koniec meczu popełnił ogromny błąd Maripana w polu karnym. Wtedy Pablo Longoria wpadł we wściekłość, mówiąc po włosku, na korytarzach areny Velodrome.

READ  „Dla transmisji na żywo... do ostatnich chwil”: beIN SPORTS zagłębia się w TF1 w przestrzeni przeznaczonej dla Francji/Polski

Wewnątrz OM chcemy wierzyć w szczerość sędziów i nie popadać w paranoję. Szacuje się jednak, że te niekorzystne decyzje sędziów mogą mieć znaczący wpływ, zwłaszcza w środku wyścigu finałowego, a ponadto w meczu, takim jak w sobotę, między dwoma pretendentami do drugiego miejsca. Pomimo tej irytacji i wielkiej frustracji, OM zachowuje wewnętrznie poczucie samokrytyki i jest świadomy, że ogólny występ Marsylii był w sobotni wieczór bardzo wzorowy, z kilkoma indywidualnymi porażkami, szczególnie w przypadku niektórych graczy.

Najważniejsze elementy