Marszałek Sejmu podjął decyzję o przełożeniu debaty na temat legalizacji prawa do aborcji do czasu kwietniowych wyborów samorządowych. Sprawa podzieliła szeroką koalicję rządzącą premiera Donalda Tuska, w skład której wchodzą zarówno partie konserwatywne, jak i lewicowe.
Wszystkie partie koalicji są zgodne co do konieczności nowelizacji restrykcyjnego prawa aborcyjnego, które od ośmiu lat jest wciąż ograniczane przez nacjonalistyczną Partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy). Nie zgadzali się jednak co do zakresu, w jakim należy wprowadzić zmiany.
Centrowa partia Polska 2050 (Odnowa Europy) kierowana przez byłego katolickiego dziennikarza i filantropa Simona Holonię, obecnie przewodniczącego parlamentu, oraz Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL, Europejska Partia Ludowa/EPP) chcą powrotu do kompromisu w sprawie prawa aborcyjnego. W 1993 r. zezwoliła na aborcję tylko w niektórych przypadkach (ciąża będąca następstwem gwałtu, gdy życie matki jest zagrożone lub gdy płód ma poważne wady).
Koalicja Obywatelska Donalda Tuska (KO, EPP i Europejscy Socjaliści i Demokraci) opowiada się za nieskrępowaną aborcją do dwunastego tygodnia ciąży. Najbardziej ambitne żądania mają lewica (Levica), rząd PiS chce zdekryminalizować aborcję wspomaganą.
W rezultacie do polskiego parlamentu wpłynęły cztery odrębne projekty ustaw zmieniające przepisy dotyczące aborcji. Przed wyborami zaplanowanymi na 7 kwietnia, aby kwestia aborcji nie zdominowała kampanii wyborczej, p. Hołownia zdecydowała się odłożyć rozpatrywanie projektów ustaw do czasu po wyborach.
„Czuję się odpowiedzialny [de veiller] Niektóre ważne rzeczy nie będą miały miejsca podczas tego politycznego chaosu[préélectoral]»– zapowiedział Marszałek Sejmu. Dodał, że to nie jest odpowiedni czas na debatę w tak ważnej kwestii jak aborcja.
Tak naprawdę pan Hołownia obawia się, że w trakcie kampanii wyborczej bardziej prawdopodobne będzie odrzucenie w głosowaniu parlamentarnym czterech propozycji, czego jego zdaniem należy unikać. Dodał, że porządek obrad Parlamentu jest już przeciążony.
Pan. Lewica uważa, że zachowanie Hołowni wynika z odmowy zajęcia się kwestią aborcji i prób maksymalnego opóźnienia debaty. Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty (nowy lewicowy; Nowa Levica) Pan. Hołownia i lider PSL Władysław Kosiniak oskarżyli Kamysza o utrudnianie prac nad ustawami aborcyjnymi.
W 2020 roku rząd PiS jeszcze bardziej zaostrzył prawo dotyczące aborcji decyzją Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja nie jest powodem do zaprzestania aborcji, która była wówczas kontrolowana przez rząd. Orzeczenie wywołało w kraju falę protestów przeciwko partii rządzącej, która jest zdecydowanie przeciwna aborcji, i Kościołowi katolickiemu.
Strajk planowany jest na weekend w ramach Dnia Praw Kobiet – ruchu wspieranego przez część koalicji rządzącej – niektórzy twierdzą, że Mr. Tusk wzywa rząd do ustosunkowania się do tych żądań. „Legalna aborcja, edukacja seksualna i antykoncepcja”.
W Polsce aborcja jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii politycznych nie tylko wśród polityków, ale także wśród społeczeństwa. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Polskie Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że 63% Polaków sprzeciwia się bezpłatnej aborcji (CBOS) opublikowany w zeszłym tygodniu.
[Édité par Anne-Sophie Gayet]
„Guru mediów społecznościowych. Bardzo upada. Wolny fanatyk kawy. Entuzjasta telewizji. Gracz. Miłośnik internetu. Nieskrępowany wichrzyciel.”
More Stories
Euro 2024: Holandia od tyłu pokonała Polskę w finale grupy C przeciwko Francji
W Polsce protest przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w radiu
Polska zabiega o czasowe zawieszenie praw azylowych z UE