Rennes ponownie przedstawia się Paris Saint-Germain. W niedzielny wieczór Rennes, zwycięzca pierwszego meczu (1:0), wygrało na Capital Club Stadium (0:2) podczas dwudziestego ósmego dnia francuskiej ekstraklasy. Strzelił gola (45) i Arnauda Kalimuendo (48). W klasyfikacji mistrzostw Francji Paris Saint-Germain zachowuje dziewięć punktów nad wicemistrzem Lens, a Breton wrócił na piąte miejsce.
Liga 1
Messi zasłużył na kilka wistów z parku
2 godziny temu
Nie chciał świętować. I nie bez powodu Arnaud Kalimuendo jest byłym członkiem domu. To jednak nie powstrzymało byłego Tete od powoływania się na swój dawny trening. Wracając prosto z szatni napastnik znalazł się w końcówce po bardzo dobrym dośrodkowaniu Leslie Ogochukwu, które oszukało Gianluigiego Donnarummę (48, 0-2). Włoski bramkarz ukłonił się już przed końcem pierwszej połowy. Carl Toko Ekambi uderzył go dośrodkowaniem (45, 0-1).
PSG miało zbyt wielu nieobecnych w obronie
Za każdym razem paryska straż tylna doganiała tempo. W meczu otwarcia Kameruńczyk znalazł się za weteranem Danilo Pereirą. Jeśli chodzi o bramkę do przerwy, wszystko zaczęło się od utraty piłki w środku pola przez Marco Verrattiego.
W tym spotkaniu Christophe Galtier musiał wprowadzić innowacje, zastępując zwłaszcza Juana Bernata w ataku, w obronie trzema, przy braku wielu elementów (Hakimi, Kimpembe, Marquinhos, Mukele, Ramos). Choć paryski technik podczas meczu stosował kilka systemów, żaden z nich nie uchronił Rennes przed groźbą do samego końca. Podobnie jak w szczególności dziadek Spence’a, był bliski zdobycia gola 3:0 (73).
Mandanda rozegrał niezły mecz
Z tyłu Ren był w stanie czerpać z ogromnego Steve’a Mandandy. Francuski bramkarz jest zdecydowanie zawodnikiem meczu, który zanotował co najmniej siedem asyst. Kylian Mbappe, który polował na 20. gola, aby zostać najlepszym strzelcem Premier League w tym sezonie, jest z pewnością najbardziej obrzydliwy ze wszystkich. Atakujący rozkładał się trzy razy (26., 40., 54.). Nie stając się tym razem zbawcą swojej rodziny, to w jednym ze swoich samotnych wyczynów ma swój sekret. Poza nim ani Lionel Messi (33, 72) ani Timothy Pembele (34) nie odnieśli większego sukcesu. Nawet Marco Verratti nie był w stanie zaskoczyć Mandandy (84.).
W tym sezonie Paris Saint-Germain przegrało cztery mecze Ligue 1, w tym dwa z Rennes. Bretończycy wracają do sukcesu po porażce i remisie. W ten sposób przede wszystkim budzą podejrzliwość paryżan. To ci, którzy od ponad dwóch lat nie przegrali elitarnego meczu w swoim legowisku.
Liga 1
Ekitiké, Renato Sanchez, Bitshiabu… „drugie noże”, którzy grają na dużą skalę
19 godzin temu
Puchar Francji
Bramki Al Hamrawiego i Paris Saint-Germain dołączają do drużyny OL w finale
Wczoraj o 17:51
„Muzyczny ninja. Analityk. Typowy miłośnik kawy. Ewangelista podróży. Dumny odkrywca.”
More Stories
Karl-Anthony Towns (44 punkty) jest nie do obrony na parkiecie! • Koszykówka USA
Ruud van Nistelrooy strzela swój pierwszy mecz dla Manchesteru United w Pucharze Ligi, zabezpieczając Liverpool i pokonując Chelsea
XV z Francji – Anthony Guillonche, Charles Ollivon, Maxime Loco.. Lista zawodników zwolnionych przez sztab Bluesa